Na pewno to co wpłynęło na jakość to pośpiech i ciągle powiększające się budżety, a przecież te filmy można robić po prostu taniej. Trochę szkody zrobiły seriale, które te uniwersum rozwodniły. Mi się sama idea podoba, ale co jak co, jest to dodatkowe utrudnienie w poznawaniu tego świata. Zabrakło w nich też tej filmowej jakości. Nie zgodzę się z tą śmiercią, multiversum powinno być wykorzystane by pokazać, że każdy wariant jest inny, de facto każdy bohater jest niepowtarzalny, bo każdy wariant jest inny. PS The Boys jest świetne, ale pamiętajcie, że Boys działa tylko dlatego, że istnieją bardziej klasyczne podejścia do superbohaterów.
Sukcesy filmów marvela były tym spowodowane ze ci bohaterowie byli znami większości ludzi, jak nie wszystkim na świecie. Spiderman, ironman, Hulk, Thor, kapitan Ameryka. Bohaterowie 3, 4, 5 rzedni już nie są tacy interesujący. Nie obchodzą ludzi, nie mamy z nimi zażyłości z dzieciństwa, bajek..
Pokaż mi kogokolwiek z ulicy, który w 2008 roku w ogóle wiedział kim jest Iron Man. Prawdopodobnie sam byłeś w przedszkolu gdy ten film miał premierę. Dla przeciętnego widza filmowego znani byli Batman (pierwszy film kinowy z 1989 roku), Superman (jako archetyp superbohatera), Spider-Man (film z lat 2002 i samograj od zawsze) i Hulk (film z 2003). Może coś tam kojarzył X-men (2000) ale i tak bardziej ze względu na Jackmana z pazurami. Tylko komiksiarze i dzieciaki oglądające kreskówki kojarzyli Avengers. Wśród rodziców w 2008 roku większa była rozpoznawalność Ben 10 z 2005 roku niż Avengers, bo ten był na każdym możliwym merchu jak ubrania, plecaki, zabawki, karty itp
Kino superbochaterskie nie kończy się co widać po wyświetleniach zwiastunu deadpoola 3,ludzie chcą oglądać znane i dobrze napisane i fakt te mniej znane postacie takie jak she Hulk czy iron fist były tragiczne poprowadzone ludzie nie dają kolejnej szansy dla nich
Thor: Ragnarok też miał być znany i dobrze napisany, a co z tego wyszło? Co powiemy o Ant-Manie i o filmach, które nie dociągnęły? Oczywiście, że kino superhero nie umrze, ale widać zmniejszone zainteresowanie. Nie można akceptować każdej słabej produkcji, bo Marvel ją zrobił i jako widzowie mamy brać i nie narzekać. Jeżeli coś jest złe - dyskutujmy o tym. Co do nowego ,,DEADPOOLA" - czas pokaże czy twórcy wzięli chłodny prysznic po ostatnich wtopach. Przypomnę tylko, że nowy ,,KAPITAN AMERYKA" był praktycznie kręcony od początku, bo miał być taki słaby. Oby było dobrze 🤞
@@uniwersummarcela o Deadpoola nie ma się co martwić bo ten film zarobi kupę pieniędzy i zajmuje się nim Ryan reynolds więc film dowiedzie co do kapitana Ameryki to dobrze że został prawie od nowa nakręcony bo twòrcy widzą przynajmniej problem, przed kapitanem jest premiera daredevila i Marvel wziął to do siebie że ludzie chcą by była to kontynuacja od netflixa i zatrudnił poprzednich aktorów(foggy,karen,punisher itp)widać że twórcy zauważyli w czym leży problem i już próbują to naprawić,a co do tego że mamy mówić głośno na temat złych produkcji to prawda lecz ludzie przesadzają momentami np przy czarnej panterze 2 lub eternals
@@uniwersummarcela czarna pantera 2 była świetna mogę się pokusić o stwierdzenie że była lepsza od 1 problem tego filmu był że główny odtwórcy roli zmarł
Czyżby Osmo Pocket 3? :D A co do tematu to ja jako człowiek dosłownie wychowany na MCU, bo śledziłem jego rozwój w czasie rzeczywistym od 2008 (a tak w zasadzie od 2007 i od premiery Incredibile Hulk), to ewidetnie widać zmęczenie materiału. Twórcom brakuje pomysłów, polityka też robi swoje, a ludzie są po prostu tymi superbohaterskimi blockbusterami po prostu zmęczeni. Trochę szkody zrobiły tu też seriale, które te uniwersum niejako... rozmiękczyły. Zabrały mu nieco kinowego patosu. Po Engame już nic nie było takie samo.
Moda, moda zawsze przemija. W porównaniu do westernów, filmy trykociarskie są blokowane własnością intelektualną Marvela i DC. Dopóki włodarze nie dadzą wolności twórczej dopóki większość filmów to będą krapiszcza. A nie każdy reżyser ma renomę. Sam Gunn jest beneficjentem tej krótkiego okienka sprzyjającego twórczo MCU gdzie jego wizja wygrała. Deadpool to postać jajcarz i to go ratuje, zwłaszcza że może ponabijać się z mcu do którego nie należał. Superman zaczyna nowy cykl i nie jest blokowany niczym. Mam nadzieję że Fantastyczna Czwórka jest zrobiona podobnie
Bo każda moda przemija. Westerny królowały dobre 15 lat a i tak przepadły jako gatunek. Całe MCU trzymało się na byciu czymś nowym (najdłuższy zachodni serial fabularny w fomie filmów) i na charyzmie aktorów z głównej szóstki Avengers. Nic więcej. Strażnicy Galaktyki są wyjątkiem ale ta mini seria jest bardzo oddzielna względem reszty MCU. Są superbohaterowie-samograje jak Spider-Man, Batman czy nawet Superman (który zasługuje na więcej adaptacji). Jest sobie Joker ale on tak się odcina od trykociarzy jak się da. Ja wiem że youtube filmowy jest robiony przez komiksiarzy ale wy jako fani nie dostrzegacie zmęczenia materiału. Taki animowany Spider-Man 2 jest tak mega wydumany że nie wiem po co w ogóle dali tam Moralesa. To powinien być film Gwen bo to jej wątek działa. Film superbohaterski działa tylko wtedy gdy działa fabuła dotycząca bohaterów i ich ludzka strona. A nie niezrozumiałe gówno jakim jest multiwersum. Skoro Stark nie żyje to wzięcie jego z innej wersji zabija nomen omen stawkę. To jest lenistwo twórcze Trykociarze zamordowali resztę gatunków rozrywkowych. Tylko remake Jumanji i John Wick ocaleli w box office. Reszta przepadła nawet teraz, gdy Kaskader szoruje po dnie. A jest świetny i czuć tam masę miłości. Mcu jako projekt powinien zostać zakończony. Dla wielu ludzi ta seria skończyła się na Endgame, ewentualnie na Spider-Manach albo właśnie na Stażnikach Galaktyki czy Deadpoola. Może coś tam uciuła Fantastyczna Czwórka ale tylko wtedy gdy będzie maksymalnie odcięta od mcu. Tak robi japońska seria o Godzilli czy Bondzie. Większość filmów to samodzielne historie. Dosłownie jendyny fabularny minicykl Bonda to ten z Craigiem. Do obejrzenia Godzilli Minus One nie potrzebujesz znajomości pierdyliarda filmów. W takie coś idzie DC, gdzie już mamy (czy będziemy mieć) trzy niezależne od siebie Gotham City, czyli świat Jokera, Batmana Reevesa i ten nowy od Gunna. Oby Marvel poszedł w podobnym kierunku
Dzięki za wyczerpujący komentarz! Piszesz sporo prawdy i masz ciekawą, niepopularną opinię i ja uważam podobnie. Jedyne z czym się nie zgodzę to ten nieszczęsny ,,KASKADER". Film technicznie, wizualnie, aktorsko jest niesamowity, ale scenariusz jest tak denerwujący, tak słaby i prymitywny, że ciężko mi się to oglądało. Co do multiwersum - zgadzam się, tracimy stawkę i dużo rozwiązań zaczyna być stosowanych ze względu na podbicie oglądalności, brak pomysłów i lenistwo.
10:33 Bullshit. Czy to że zobaczyliśmy warianta Iron Mana w serialu "What...If" coś ujęło śmierci Tonego Starka w Endgame? Nie
Nie mówię o krótkich, nieznaczących serialach animowanych tylko o występach aktorskich w pełnometrażowych filmach.
A myślisz że ktoś z przypadku obejrzy serial? Jest masa ludzi znających mcu z filmów i tam pozostaną. To samo dotycyz Star Wars
Seriale w tym świecie były czymś dla mnie nowym.
Na pewno to co wpłynęło na jakość to pośpiech i ciągle powiększające się budżety, a przecież te filmy można robić po prostu taniej.
Trochę szkody zrobiły seriale, które te uniwersum rozwodniły. Mi się sama idea podoba, ale co jak co, jest to dodatkowe utrudnienie w poznawaniu tego świata. Zabrakło w nich też tej filmowej jakości.
Nie zgodzę się z tą śmiercią, multiversum powinno być wykorzystane by pokazać, że każdy wariant jest inny, de facto każdy bohater jest niepowtarzalny, bo każdy wariant jest inny.
PS
The Boys jest świetne, ale pamiętajcie, że Boys działa tylko dlatego, że istnieją bardziej klasyczne podejścia do superbohaterów.
Ile ludzi tyle opinii - i dobrze! Dzięki za wyczerpujący komentarz!
MY Dalej OGLĄDAMY MARVELA moim zdaniem dalej jest dobry 😁
Zgadza się co powiedziałeś w tym filmie o marvelu. Pozdrawiam serdecznie 💕❤️
Dziękuję za komentarz! 😎
Sukcesy filmów marvela były tym spowodowane ze ci bohaterowie byli znami większości ludzi, jak nie wszystkim na świecie. Spiderman, ironman, Hulk, Thor, kapitan Ameryka. Bohaterowie 3, 4, 5 rzedni już nie są tacy interesujący. Nie obchodzą ludzi, nie mamy z nimi zażyłości z dzieciństwa, bajek..
Nadal jest wiele bochateròw którzy fani kochają
Pokaż mi kogokolwiek z ulicy, który w 2008 roku w ogóle wiedział kim jest Iron Man. Prawdopodobnie sam byłeś w przedszkolu gdy ten film miał premierę. Dla przeciętnego widza filmowego znani byli Batman (pierwszy film kinowy z 1989 roku), Superman (jako archetyp superbohatera), Spider-Man (film z lat 2002 i samograj od zawsze) i Hulk (film z 2003). Może coś tam kojarzył X-men (2000) ale i tak bardziej ze względu na Jackmana z pazurami. Tylko komiksiarze i dzieciaki oglądające kreskówki kojarzyli Avengers. Wśród rodziców w 2008 roku większa była rozpoznawalność Ben 10 z 2005 roku niż Avengers, bo ten był na każdym możliwym merchu jak ubrania, plecaki, zabawki, karty itp
Jak będę reżyserem to moje filmy i seriale nie będą takie słabe.
Kino superbochaterskie nie kończy się co widać po wyświetleniach zwiastunu deadpoola 3,ludzie chcą oglądać znane i dobrze napisane i fakt te mniej znane postacie takie jak she Hulk czy iron fist były tragiczne poprowadzone ludzie nie dają kolejnej szansy dla nich
Thor: Ragnarok też miał być znany i dobrze napisany, a co z tego wyszło? Co powiemy o Ant-Manie i o filmach, które nie dociągnęły? Oczywiście, że kino superhero nie umrze, ale widać zmniejszone zainteresowanie. Nie można akceptować każdej słabej produkcji, bo Marvel ją zrobił i jako widzowie mamy brać i nie narzekać. Jeżeli coś jest złe - dyskutujmy o tym. Co do nowego ,,DEADPOOLA" - czas pokaże czy twórcy wzięli chłodny prysznic po ostatnich wtopach. Przypomnę tylko, że nowy ,,KAPITAN AMERYKA" był praktycznie kręcony od początku, bo miał być taki słaby. Oby było dobrze 🤞
@@uniwersummarcela o Deadpoola nie ma się co martwić bo ten film zarobi kupę pieniędzy i zajmuje się nim Ryan reynolds więc film dowiedzie co do kapitana Ameryki to dobrze że został prawie od nowa nakręcony bo twòrcy widzą przynajmniej problem, przed kapitanem jest premiera daredevila i Marvel wziął to do siebie że ludzie chcą by była to kontynuacja od netflixa i zatrudnił poprzednich aktorów(foggy,karen,punisher itp)widać że twórcy zauważyli w czym leży problem i już próbują to naprawić,a co do tego że mamy mówić głośno na temat złych produkcji to prawda lecz ludzie przesadzają momentami np przy czarnej panterze 2 lub eternals
@@kubawisniowski458 zgadzam się. Eternals był filmem ok, natomiast Czarna Pantera była w porządku - nie rozumiem tego hejtu na tę produkcje.
@@uniwersummarcela czarna pantera 2 była świetna mogę się pokusić o stwierdzenie że była lepsza od 1 problem tego filmu był że główny odtwórcy roli zmarł
Czyżby Osmo Pocket 3? :D A co do tematu to ja jako człowiek dosłownie wychowany na MCU, bo śledziłem jego rozwój w czasie rzeczywistym od 2008 (a tak w zasadzie od 2007 i od premiery Incredibile Hulk), to ewidetnie widać zmęczenie materiału. Twórcom brakuje pomysłów, polityka też robi swoje, a ludzie są po prostu tymi superbohaterskimi blockbusterami po prostu zmęczeni. Trochę szkody zrobiły tu też seriale, które te uniwersum niejako... rozmiękczyły. Zabrały mu nieco kinowego patosu. Po Engame już nic nie było takie samo.
Tak jest, to jest Osmo Pocket 3 👊! A co do reszty komentarza - trudno się nie zgodzić.
Moda, moda zawsze przemija. W porównaniu do westernów, filmy trykociarskie są blokowane własnością intelektualną Marvela i DC. Dopóki włodarze nie dadzą wolności twórczej dopóki większość filmów to będą krapiszcza. A nie każdy reżyser ma renomę. Sam Gunn jest beneficjentem tej krótkiego okienka sprzyjającego twórczo MCU gdzie jego wizja wygrała. Deadpool to postać jajcarz i to go ratuje, zwłaszcza że może ponabijać się z mcu do którego nie należał. Superman zaczyna nowy cykl i nie jest blokowany niczym. Mam nadzieję że Fantastyczna Czwórka jest zrobiona podobnie
Ant man 3 nie musi zaczyna źle wyniki fazy 5 co z takimi perełkami jak loki sezon 2 strażnicy galaktyki 3 co jest. Czemu ludzie tego nie widzą.
Bo każda moda przemija. Westerny królowały dobre 15 lat a i tak przepadły jako gatunek. Całe MCU trzymało się na byciu czymś nowym (najdłuższy zachodni serial fabularny w fomie filmów) i na charyzmie aktorów z głównej szóstki Avengers. Nic więcej. Strażnicy Galaktyki są wyjątkiem ale ta mini seria jest bardzo oddzielna względem reszty MCU. Są superbohaterowie-samograje jak Spider-Man, Batman czy nawet Superman (który zasługuje na więcej adaptacji). Jest sobie Joker ale on tak się odcina od trykociarzy jak się da.
Ja wiem że youtube filmowy jest robiony przez komiksiarzy ale wy jako fani nie dostrzegacie zmęczenia materiału. Taki animowany Spider-Man 2 jest tak mega wydumany że nie wiem po co w ogóle dali tam Moralesa. To powinien być film Gwen bo to jej wątek działa. Film superbohaterski działa tylko wtedy gdy działa fabuła dotycząca bohaterów i ich ludzka strona. A nie niezrozumiałe gówno jakim jest multiwersum. Skoro Stark nie żyje to wzięcie jego z innej wersji zabija nomen omen stawkę. To jest lenistwo twórcze
Trykociarze zamordowali resztę gatunków rozrywkowych. Tylko remake Jumanji i John Wick ocaleli w box office. Reszta przepadła nawet teraz, gdy Kaskader szoruje po dnie. A jest świetny i czuć tam masę miłości.
Mcu jako projekt powinien zostać zakończony. Dla wielu ludzi ta seria skończyła się na Endgame, ewentualnie na Spider-Manach albo właśnie na Stażnikach Galaktyki czy Deadpoola. Może coś tam uciuła Fantastyczna Czwórka ale tylko wtedy gdy będzie maksymalnie odcięta od mcu.
Tak robi japońska seria o Godzilli czy Bondzie. Większość filmów to samodzielne historie. Dosłownie jendyny fabularny minicykl Bonda to ten z Craigiem. Do obejrzenia Godzilli Minus One nie potrzebujesz znajomości pierdyliarda filmów.
W takie coś idzie DC, gdzie już mamy (czy będziemy mieć) trzy niezależne od siebie Gotham City, czyli świat Jokera, Batmana Reevesa i ten nowy od Gunna. Oby Marvel poszedł w podobnym kierunku
Dzięki za wyczerpujący komentarz! Piszesz sporo prawdy i masz ciekawą, niepopularną opinię i ja uważam podobnie. Jedyne z czym się nie zgodzę to ten nieszczęsny ,,KASKADER". Film technicznie, wizualnie, aktorsko jest niesamowity, ale scenariusz jest tak denerwujący, tak słaby i prymitywny, że ciężko mi się to oglądało.
Co do multiwersum - zgadzam się, tracimy stawkę i dużo rozwiązań zaczyna być stosowanych ze względu na podbicie oglądalności, brak pomysłów i lenistwo.
Marcelowi i Sony współczuję .
Dceu też współczuję.
jest bitka , jest fajt
Filmy o kretynach w pelerynach są po prostu głupie i nudne
Nie zgodzę się - są wśród nich ciekawe, nowatorskie i wyróżniające się filmy.