KOLOROWANKI vs RZECZYWISTOŚĆ - NISZCZĘ Marzenia DZIECI?!

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 2 ม.ค. 2025

ความคิดเห็น • 1.6K

  • @BTG
    @BTG  5 ปีที่แล้ว +161

    Hej! Wybraliśmy już zwycięzców konkursu!
    Nagroda główną powędruje do Blue Neko za ,,ognistą historię",
    a nagroda pocieszenia do Saranady Serowskiej :)
    Gratulujemy!

  • @gnojskryl
    @gnojskryl 5 ปีที่แล้ว +1217

    Nikt:
    Blondynki też grają :
    P. O. D. S. T. A. W. Y.

    • @ilovemisaamane9346
      @ilovemisaamane9346 5 ปีที่แล้ว +31

      Karo Fnaf BRY Ł Y

    • @gnojskryl
      @gnojskryl 5 ปีที่แล้ว +5

      @@ilovemisaamane9346 o taaaaak xd

    • @awelko
      @awelko 5 ปีที่แล้ว +1

      @L U S I A C Z E Q *C Z E M U* *T O*
      *F A J N E*

    • @m.sz.9529
      @m.sz.9529 5 ปีที่แล้ว +2

      @@DragHound D O K Ł A D N I E

  • @qwertyqwerty-rl9ht
    @qwertyqwerty-rl9ht 5 ปีที่แล้ว +333

    6:57 "w kolorze trzeba zrozumiec jak działa światło i temperatura" moze nagrasz o tym odcinek? :D

    • @tosiam5011
      @tosiam5011 5 ปีที่แล้ว +16

      O tak, też bym bardzo tego potrzebowala. Swoją drogą, nie wiedziałam Staszek, że interesujesz się rysunkiem :)

  • @danycormac
    @danycormac 5 ปีที่แล้ว +1044

    Kolorowanki antystresowe powodują u mnie stres...

    • @aga3368
      @aga3368 5 ปีที่แล้ว +93

      u mnie tak samo xd stresuje się że wyjadę za linie xd

    • @hazeliii8519
      @hazeliii8519 5 ปีที่แล้ว +12

      U mnie też

    • @K0RKA4
      @K0RKA4 5 ปีที่แล้ว +8

      +1

    • @zycietomasturbacja86
      @zycietomasturbacja86 5 ปีที่แล้ว +2

      Inquisitor Lavellan u mnie tez

    • @jakubadamczyk1523
      @jakubadamczyk1523 5 ปีที่แล้ว +11

      Bo źle do tego podchodzicie. Powinno się je robić powoli i z wybaczaniem sobie błędów właśnie.

  • @fizzio4432
    @fizzio4432 5 ปีที่แล้ว +135

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysowaniem zdarzyła się parę lat temu, jak jeszcze nie traktowałam tej dziedziny poważnie.
    Podczas grania w grę, na komputerze, przed moimi oczami, na ekranie, pojawił się wielki napis ,,loading". Oznaczało to, że muszę wykazać się cierpliwością, co w tedy było dla mnie prawie nierealne. Na szczęście obok mnie leżały kartki dość wątpliwej jakości, porwane, pomięte i na ogół ,,zmęczone życiem". Ja jednak mimo tego postanowiłam, że na bezcelowe bazgrolenie, podczas przerwy, będą idealne. I w taki oto sposób zaczęłam tworzyć człowieka. O dziwo tworzenie pochłonęło na tyle, że zapomniałam o już dawno załadowanej grze. To nie było ważne. Liczyła się tylko, kartka, na której powoli pojawiała się postać człowieka.
    -,,Toż to genialne!"-wykrzyczałam zadowolona z siebie. Kiedy miałam przystąpić do ,,dopieszczania" rysunku, dotarło do mnie, że kartka, na której malowałam była potargana. Główkowałam, co by tu zrobić, aby to uratować.
    -,,Eureka!!- W jednym momencie wszystko stało się jasne. Gwałtownie wstałam z krzesła, po czym pobiegłam do kuchni, aby pobawić się w piromana... Znaczy rysownika. Dokładnie tak, RYSOWNIKA. Wzięłam zapałki i ponownie zasiadłam przy biurku. Plan był prosty, a zarazem idealny, aby pozbyć się oberwanych rogów, postanowiłam podpalić brzegi kartki. Nadałoby to pracy unikalny efekt starości.
    Kiedy płonąca zapałka, w mojej trzęsącej się ręce, spotkała się z kartką, w mgnieniu oka dotarło do mnie, czego nie wzięłam pod uwagę. Papier jest ŁATWOPALNY. Dość szybko ogień zajął pół mojej pracy, a ja spanikowana pobiegłam do łazienki. Jak poparzona, dosłownie, odkręciłam kran i wrzuciłam czym prędzej palącą się ,,katastrofę", wcześniej nazywaną przeze mnie rysunkiem. SYTUACJA ZOSTAŁA URATOWANA. Co prawda ,,arcydzieła" nie udało się odratować, ale chyba wolę to niż wizje pożaru w domu.
    Dzięki tej historii wysnułam kilka przydatnych wniosków:
    1. Głupota ludzka nie zna granic,
    2. Człowiek, zrobi wszystko w imię sztuki, nawet jeśli będzie to oznaczało spalenie swego dobytku,
    3. Zapałki raczej nie są dla mnie,
    4. Malowanie bądź rysowanie na NIE potarganych kartkach oszczędzi nam dużo nerwów,
    5. Dobry papier to podstawa.
    Na zakończenie pragnę dodać, że zabawa z ogniem jest niebezpieczna i ODRADZAM do powtarzanie mojego idiotycznego wyczynu.

  • @juliakonefa9131
    @juliakonefa9131 5 ปีที่แล้ว +331

    "ŚMIERCIONOŚNY OŁÓWEK AUTOMATYCZNY"
    Ta opowieść miała miejsce kilka lat temu, ale nadal przychodzi mi to opowiadać z trudem... *przełykam łzy*
    Zaczęło się niewinnie. Znalazłam ładne zdjęcie w odmętach telefonu. Wygodnie usadzilam tył przy biurku, psa wyrzucając z pokoju. Poprawiłam ustawienie kubeczka z herbatką i sięgnęłam po ołówek.
    Rzucałam zamaszystymi kreskami na kartkę, jak Kira nazwiskami do swojego notatnika. Mój uśmiech również był tak przerażający.
    Linie powoli układały się w szkic. Z dziką radością kontynuowałam tworzenie dzieła.
    W dzikiej ekstazie zwycięstwa nad zdjęciem opadłam rozemocjonowana na fotel, ręką niestety zahaczając o w połowie tylko leżący na biurku ołówek automatyczny.
    Narzędzie wyskoczyło w górę, uciekając ode mnie. Umknął moim rozpaczliwie próbującym go złapać dłoniom. jak w zwolnionym tempie obrócił się kilka razy i zaczął spadać!
    Jeszcze kilka machnięć rękoma i....
    - Ahhhhhhhh! - wrzasnęłam.
    Przez własne nieskoordynowanie ruchowe docisnęłam nadgarstkiem ołówek do własnego ciała! Ołówek wbił się otworem ( z którego zazwyczaj wydobywały się grafit, jednak akurat był już PUSTY ) w mój nadgarstek 2 milimetry od żyły. Szybko zabrałam się za tamowanie krwawienia.
    Do dziś dumnie noszę małą bliznę na znak, że rysunek nie jest nigdy rzeczą do końca bezpieczną, a każdy rysownik również musi swoje wycierpieć.

    • @SzezA
      @SzezA 5 ปีที่แล้ว +41

      To porównanie do Kiry jest cudowne XD

    • @wisatoruu
      @wisatoruu 5 ปีที่แล้ว +32

      Też sądzę że porównanie do Kiry The Best jest a co do historii - to się nazywa poświęcenie sztuce a same rysowanie to sport ekstremalny pełen niebezpieczeństw XD

    • @melciauwu3207
      @melciauwu3207 5 ปีที่แล้ว +10

      Już wygrałaś :')

    • @Papierzosy
      @Papierzosy 5 ปีที่แล้ว +16

      Czyli wychodzi na to, że rysowanie to taki sport ekstremalny

    • @Papierzosy
      @Papierzosy 5 ปีที่แล้ว +6

      i kocham porównanie do Kiry

  • @_emilka259
    @_emilka259 5 ปีที่แล้ว +112

    Moja najciekawsza historia z rysunkiem:
    Pewnego dnia postanowiłam, że mamy piękną pogodę, czyli jest idealnie aby pozostać w domu. Standardowo zabrałam się za rysowanie, ale tym razem, chciałam, żeby to było coś nietypowego. Tak oto w mojej główce narodził się pomysł narysowania jednego z duchów z Harrego Pottera, w tym wypadku Irytka. Włączyłam sobie spotify i rozpoczęłam szkicowanie. Po około 30 minutach uznałam, że jestem głodna i poszłam na dół. Gdy wróciłam, rysunku już nie było. Zdziwienie na początku było wielkie, ale no trudno, pewnie gdzieś wpadł za biurko, więc postanowiłam, że potem go wyciągnę, a teraz rozpocznę rysowanie drugiego ducha z książki, czyli Prawie Bezgłowego Nicka. I tu historia się powtarza, idę do łazienki, a gdy wracam szkic zniknął. Dobra koniec tych głupot, zaglądam za biurko, a tam niczego nie ma. To był moment, w którym uświadomiłam sobie, że coś jest nie tak. Przez następne 10 minut szukałam tych prac, po czym wszedł mój młodszy brat, wielce rozbawiony i spytał czego szukam. Tak, to on, postanowił, że zabawnie będzie mi zabrać te rysunki duchów i trochę mnie postraszyć, że naprawdę znikają. Dzięki braciszku

    • @Papierzosy
      @Papierzosy 5 ปีที่แล้ว +8

      hahah ja już myślałam ,że Iryt ci je zabrał 😅😂

  • @crocdail
    @crocdail 5 ปีที่แล้ว +274

    Jakby jedna Kinga to było mało!!!

    • @BTG
      @BTG  5 ปีที่แล้ว +39

      Od przybytku głowa nie boli :P

    • @YaoMi
      @YaoMi 5 ปีที่แล้ว +6

      Dla mnie jedna Kinga to za mało

    • @yumihugz
      @yumihugz 5 ปีที่แล้ว +13

      @@BTG Dwie Kingi = podwójne powtarzanie słowa P. O. D. S. T. A. W. Y.!

    • @kingamoskal9920
      @kingamoskal9920 5 ปีที่แล้ว +1

      @@BTG Dokładnie

  • @KaroHabiel
    @KaroHabiel 5 ปีที่แล้ว +49

    Szkoła vs moja interpretacja tematu "Martwa natura".
    Historia działa się gdy byłam w późnej podstawówce albo w 1 gimnazjum. Na plastyce nakazano nam narysować martwą naturę. Temat prosty. Wszyscy przynieśli kwiatki (lub coś co miało nimi być), a ja wyszłam poza ramy przewidywań nauczyciela i narysowałam nadgryzione jabłko na talerzu oraz czaszkę bez szczęki. Próbowałam wtedy ćwiczyć rysowanie i cieniowanie kreskami. Chociaż rysunek nie był super- ołówki, które wtedy miałam to były jakieś no-name, łamiące się pod każdym mocniejszym naciskiem, spodobał się on plastykowi, który za moją zgodą, chciał go powiesić w antyramie na korytarzu.
    Poszedł, zrobił swoje, a po paru dniach wezwano mnie do dyrektorki, bo mój rysunek jest głęboko niewłaściwy i zostanie ściągnięty , a moi rodzice zostają poinformowani o nieprzyzwoitych rzeczach, które rysuje.
    Co w tym zabawnego? Dyrektorka w furii mówiąca, że "`Więcej tragicznych, samobójczych Królewien Śnieżek mam w jej szkole nie rysować"!
    Nie wpadłam na to powiązanie mimo iż byłam autorką dzieła 😂

    • @Ania__0909
      @Ania__0909 3 ปีที่แล้ว

      Miałaś super szkołę

  • @aheh6478
    @aheh6478 5 ปีที่แล้ว +96

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem?
    Ćwiczyłam sobie rysowanie mężczyzn, tego dnia nie wzorowałam się na żadnym zdjęciu i narysowałam chłopaka zupełnie z głowy. Oczywiście mój ideał. Byłam z niego bardzo zadowolona, ale trochę przykro mi było, że to tylko rysunek. Kilka dni później miał przyjechać do mnie uczeń z Wielkiej Brytanii w ramach wymiany międzyszkolnej (osoba przyjeżdża do Polski spędza tu tydzień i potem w innym terminie ty jedziesz do niego na tydzień). Nie kontaktowałam się z nim wcześniej, nie wiedziałam jak wygląda. Ku mojemu zdziwieniu wyglądał zupełnie jak ten z mojego rysunku! Potem mu go nawet pokazałam i opowiedziałam całą historię i nie mogliśmy uwierzyć, że takie coś się mogło wydarzyć. Oczywiście podarowałam mu ten rysunek i nawet do teraz się kolegujemy, szkoda tylko że na odległość :(
    To jest najlepsza, a zarazem najdziwniejsza historia mojego życia, bardzo się cieszę, że mogę się nią z Tobą podzielić :))

    • @aheh6478
      @aheh6478 5 ปีที่แล้ว +2

      @@majakowalska9804 naprawdę? Muszę przeczytać w takim razie

    • @alouraxxx1767
      @alouraxxx1767 5 ปีที่แล้ว +1

      Miałam podobnie (tylko postać którą chciałam narysować nie wychodziła tak dobrze na papierze jak w głowie) i byłam na wakacjach. Przechodziłam przez plac i właściwie już wychodziłam, kiedy zauważyłam go na ławce. Spieszyłam się, więc szybko odeszłam, ale serio byłam mega zdziwiona

    • @alouraxxx1767
      @alouraxxx1767 5 ปีที่แล้ว +5

      Powiedziałaś mu też, że jak rysowałaś tego chłopaka, to tak, jakbyś rysowała swój ideał? xD

    • @wiciochan
      @wiciochan 5 ปีที่แล้ว +1

      Brzmi jak z filmiku "Ożywiłam obrazek GLMM"

    • @aheh6478
      @aheh6478 5 ปีที่แล้ว +1

      @@alouraxxx1767 nie, nie powiedziałam...

  • @venreith
    @venreith 5 ปีที่แล้ว +289

    Najdziwniejsza? Cóż, może pokusiłabym się raczej o stwierdzenie, że najbardziej niesamowita, chociaż do miana "dziwnej" również jej niedaleko.
    Trzy miesiące temu, w wakacje, stwierdziłam, że pójdę rysować nad pobliskie jezioro. Wiecie, dookoła natura, dużo możliwości zainspirowania się, czy też zwyczajnego odetchnięcia po powrocie z wyjazdu. Nadal uwielbiam to miejsce, a sytuacja, która mi się tam przydarzyła, do tej pory skłania mnie do powrotu na mały, wysłużony most, który po dzisiejszy dzień służy mi za ulubione miejsce do spędzania czasu.
    Narysowałam postać z filmu - jak zawsze - ukochanego Tony'ego z serii Iron Man'a, ale to chyba najmniejszy szczegół. Zadowolona z siebie podpisałam się jak zawsze - imieniem i nazwiskiem. Nawykłam wkładać każdy z moich rysunków w "koszulkę" - ot co, taki nawyk po niefortunnym wylaniu kawy na jedną z moich ulubionych prac sprzed roku. Jedyne, czego w tamtym momencie się nie spodziewałam, to to, że rysunek wypadnie mi podczas wstawiania.
    Normalnie raczej wskoczyłabym do wody, ale trafił się dość pochmurny dzień, a ja sama byłam w tamtym momencie zwyczajnie chora. Rzuciłam się na pomost, żeby jakoś dosięgnąć zguby, ale zdążyła już odpłynąć w stronę trzciny. Nic nie mogłam poradzić. Zabrałam rzeczy i zdenerwowania po prostu ruszyłam w stronę domu.
    Co w tym niesamowitego? Następnego dnia rano, mama obudziła mnie z kartką w ręku.
    Ktoś zostawił rysunek na wycieraczce pod drzwiami.
    Do dzisiaj trzymam go w ramce nad biurkiem. Trochę wody zdążyło wlać się do środka, przez co ołówek został rozmazany na rogach, co tylko przypomina mi, jaką drogę musiał pokonać, żeby ktoś go znalazł.
    Korzystając z okazji - jeżeli jakimś cudem tu jesteś - odezwij się! Chyba najbardziej niesamowitą rzeczą z tej całej historii byłoby Ci podziękować za to, że go znalazłeś. Z chęcią spytałabym się, skąd znałeś mnie i mój adres - ale to swoją drogą :D
    Czy to wszystko nie wygląda czasem jak melodramatyczne opowiadanie? Chyba zacznę pisać książki.

    • @Mgfjyrch
      @Mgfjyrch 5 ปีที่แล้ว +8

      Chętnie bym odpisała na ten komentarz ale najpierw muszę go przeczytać 😂

    • @clowe3024
      @clowe3024 5 ปีที่แล้ว

      Czemu kopjujesz?

    • @venreith
      @venreith 5 ปีที่แล้ว +12

      @@clowe3024 słucham? xD Daj mi link do tego, co napisalam, albo pokaż mi skąd to skopiowałam, skoro masz pewność, że tekst w całości nie należy do mnie.

    • @x_piese_xnr248
      @x_piese_xnr248 4 ปีที่แล้ว +2

      @@venreith chodzi o to że jest taki sam komętarz tu pod tym filmikiem
      Tak wiem spóźniłam się o 5 miesięcy xD

  • @dominika9302
    @dominika9302 5 ปีที่แล้ว +250

    Hej! Zrobisz kiedyś film jak ogarnąć te bryły, dla mnie np nie jest to takie proste😅

  • @po_prostu_Szymon
    @po_prostu_Szymon 5 ปีที่แล้ว +133

    Moja dziwna historia:
    W te wakacje w nocy ćwiczyłem rysowanie nosa w moim szkicowniku z poradnika proko. W domu była cisza bo wszyscy już spali (była druga w nocy) więc mogłem spokojnie ćwiczyć. Po kilku nastu nosach zrobiłem sobie przerwę i poszedłem do kuchni się napić. Idąc zauważyłem na półce pastele szkolne i pomyślałem, że w ramach odskoczni od szkicowania nosów zrobię coś pastelami. Chwyciłem pastele kartkę i odpaliłem jakiś zagraniczny poradnik do pasteli. Potrzebowałem taśmy malarskiej żeby sobie krawędzie kartki równo przykleić żeby była taka biała naturalna ramka i żeby łatwo było rysować do krawędzi (tak było w poradniku). Jak pisałem wcześniej była druga w nocy a ja nie miałem taśmy malarskiej pod ręką więc żeby nie budzić wszystkich szukaniem taśmy wziąłem karteczki samoprzylepne i przykleiłem je na krawędzie kartki zrobiłem jeden rysunek sawanny, więc zabrałem się za drugi. Na końcu zauważyłem że moje krawędzie były strasznie krzywe więc do następnego rysunku przyłożyłem się bardziej do krawędzi. Rysunek pełni księżyca wyszedł mi całkiem całkiem tyko miałem problem żeby zblędować kolor jasno niebieski z ciemnym a że to były pastele szkolne brakowało mi koloru pośredniego. Namęczyłem się ale w końcu wyszło. Zabrałem się za trzeci krajobraz, to miały być góry. Na filmiku pod koniec pracy autor roztopił pastel nałożył go na pędzelek i stukając pędzelek o pędzelek zrobił gwiazdy. Ja chciałem zrobić tak samo ale nie do końca wyszło. Mądry ja złapałem za gorący pastel i się poparzyłem i odruchowo odrzuciłem rozgrzany pastel na fotel i pobiegłem włożyć palce pod zimną pod wodę. Jak wróciłem zobaczyłem pastel na fotelu i jeszcze mądrzejszy ja złapałem go tą samą ręką i znowu się poparzyłem nie aż tak bardzo ale bardzo bolało po wcześniejszym poparzeniu. Jak skończyłem doczyszczać fotel ktoś wszedł do mojego pokoju. Całe biurko było w pastelach tak samo jak podłoga. Ja też cały byłem w pastelach. Biurko i podłogę udało do się doczyścić ale fotelu już nie uratowałem. Sam też do końca dnia byłem brudny ale po kilku dniach się doczyściłem. Prace wyszły mi nawet fajne ale stwierdziłem że jak chce coś działać w tym kierunku to muszę zainwestować w sprzęt i zamówiłem pastele od koh i noora.

  • @amelias6964
    @amelias6964 5 ปีที่แล้ว +393

    Moja historia z rysowaniem ? Uczyłam się z poradnikiem Sami jak rysować twarz, aż tu nagle trafiłam na wasz kanał takk... Takiego szoku to jeszcze w życiu nie przeżyłam haha

  • @aprilkwiecien3372
    @aprilkwiecien3372 5 ปีที่แล้ว +18

    Moja najdziwniejsza historia związana z rysunkiem:
    Zdarzyła się ona stosunkowo niedawno. Jechałam autobusem do przyjaciółki i żeby zabić nudę zaczęłam szkicować to co widziałam, czyli głównie ludzi w tym autobusie. W pewnym momencie do autobusu wszedł pewien chłopak mniej więcej w moim wieku. Wpadł mi w oko, więc od razu zaczęłam go rysować. Stał oparty o poręcz, bo wszystkie miejsca siedzące były zajęte. Kiedy akurat kończyłam swój szkic, pani obok mnie wstała i wysiadła, a ten chłopak usiadł obok mnie. Jak tylko zauważyłam, że chce tam usiąść, zamknęłam swój szkicownik i zrobiłam się czerwona, ale chyba byłam za wolna bo i tak zauważył mój rysunek. Zapytał się czy może się mu przyjrzeć, więc mu go pokazałam. Bardzo mu się spodobał. Wymieniliśmy się swoimi social media i utrzymujemy ze sobą stały kontakt :)

    • @SD-fk3vu
      @SD-fk3vu 4 ปีที่แล้ว +1

      Morał: Prawdziwych przyjaciół poznajesz w RYSUNKU xd

  • @yawssuvin
    @yawssuvin 5 ปีที่แล้ว +140

    Moja dziwna historia z rysowaniem:
    To było tak. Nie umiałam kompletnie rysować, ale myślałam, że jestem w tym dobra. No to biorę moje ulubione kredki Bambino z Biedry oraz kartę. Chciałam narysować dziewczynę. No to rysuję aż tu nagle kot mi wchodzi na biurko bo był na parapecie. Miał brudne łapki i pobrudził całą pracę. Ja załamana. Ale pomyślalam: "ale ta praca jest cudna nie mogę jej zmarnować. To biorę wodę i leje troszke na prace bo myślałam że zmyję tym brud.
    Całe biurko i książki na nim mokre. Ubrania też. A potem zdałam sobie sprawę że to nie woda tylko Sprite 😁 i się popłakałam bo miałam 9 lat

  • @eugh2512
    @eugh2512 5 ปีที่แล้ว +2

    Subskrubuje ten kanał już dość długo ( chyba wtedy kiedy było tu jeszcze 20 tysięcy subskrybcji ). Książka do rysowania bardzo mi się przyda bo jestem początkującą osobą.
    Moja dziwna historia:
    Na zajęciach dodatkowych z rysunku mieliśmy narysować kwiaty. Ja sobie wybrałam storczyka. No i sobie szkicuje. Pod koniec zajęć mam już gotowy szkic. Główne linie i inne przenoszę na drugą kartkę. Zaczęłam już kolorować. Kiedy zajęcia się skończyły zabrałam pracę do domu i na następny dzień chciałam pokazać mojej pani od plastyki niedokończoną pracę. Na palstyce Pani powiedziała, że mamy 2 godziny lekcyjne na zrobienie pracy o temacie: Natura. Pomyślałam, że skoro siedzę w ostatniej ławce to chyba nikt nie zauważy, że mam już tyle rysunku. Pani na szczęście nie zobaczyła, że mam aż tyle pracy więc mi się upiekło. Na zajęciach z plastyki powiedziałam, że chciałam zrobić trochę pracy w domu bo bałam się, że nie zdążę jej zrobić w miarę dobry czas vo szykował nam się nowy temat. Pani w to uwierzyła, a na zajęciach zostało mi tylko do zdobienia jeden kwiat storczyka. Na plastyce w szkole dostałam 6 za pracę i tak właśnie się to skończyło. Co prawda nie wiem co będę musiała powiedzieć pani od plastyki dodatkowej ale jak narazie wsyztsko poszło po mojej myśli.
    Koniec
    Edit: Chce jeszcze przeprosić za ewentualne błędy w pisowni.

  • @green_fish1769
    @green_fish1769 5 ปีที่แล้ว +289

    Czy kiedys ta muzyka w tle sie zmieni?XDD

    • @BTG
      @BTG  5 ปีที่แล้ว +49

      Kiedyś na pewno :D

  • @alicjapir
    @alicjapir 5 ปีที่แล้ว +64

    " JA VS RYSOWANIE "
    Było to w 2 klasie podstawówki na dodatkowym niemieckim. Mieliśmy ćwiczenia aby narysować części ciała, a m.in. był tam palec. Więc postanowiłam narysować dłoń z jednym palcem w górze.
    - To super pomysł! - pomyślałam.
    I tak jak postanowiłam, tak narysowałam. Wszystko super pokolorowane, więc oddaję. Pani sprawdza nam zadania i gdy doszła do mojego od razu na mnie patrzy jak na mordercę. Ja nie wiem o co chodzi więc pytam się koleżanki:
    - Dlaczego ona się tak na mnie patrzy? - zapytałam
    - Nie wiem. Jak odda ćwiczenia to zobaczysz co zrobiłaś źle. - powiedziała.
    No to ja spokojna czekam, pani oddaje ćwiczenia; patrzę, patrzę i skumałam dlaczego dostałam jedynkę. Okazało się, że zamiast wskazującego palca narysowałam środkowy. Wtedy moja koleżanka na mnie patrzy, ja na nią i zaczynamy się śmiać na całą salę. Także morał jest taki: uważajcie co rysujecie.

    • @kuliajaminska7364
      @kuliajaminska7364 4 ปีที่แล้ว +3

      W drugiej klasie podstawówki jest niemiecki? XDDD

    • @eliofrommars
      @eliofrommars 4 ปีที่แล้ว +1

      @@kuliajaminska7364 może ma jako główny język obcy niemiecki a nie angielski 🤷‍♀️

    • @xxxgskhdu
      @xxxgskhdu 4 ปีที่แล้ว

      dżulia ja miałam

    • @SD-fk3vu
      @SD-fk3vu 4 ปีที่แล้ว +4

      @@eliofrommars tam jest napisane że to jest dodatkowy niemiecki

  • @yokayo9161
    @yokayo9161 5 ปีที่แล้ว +158

    Hejka jestem w trakcie oglądania i mam pytanie:
    Jak przenosisz szkic na nową kartkę?

    • @technical_kwaii_shipsqwq7581
      @technical_kwaii_shipsqwq7581 5 ปีที่แล้ว +13

      Trzeba mieć kalkę... Nooo ja tak robię :3

    • @anonim34025
      @anonim34025 5 ปีที่แล้ว +3

      +1

    • @LRaaKinen
      @LRaaKinen 5 ปีที่แล้ว +28

      Ew, są podświetlane stoły/ płyty do przenoszenia szkicu, ale mozna spróbować szklanym stołem albo z kawałkiem pleksy i podłożyć pod to lampke, nawet przy grubym papierze będzie prześwit :)

    • @nigrumnoctis9567
      @nigrumnoctis9567 5 ปีที่แล้ว +11

      Można też pokolorować miękkim ołówkiem tył szkicu na brudno i przyłożyć to do kartki na czysto, obrysować kontur

    • @aleksandradatta2834
      @aleksandradatta2834 5 ปีที่แล้ว +3

      Medżik

  • @booksia7428
    @booksia7428 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem , jaka mnie spotkała w moim jakże artystycznym życiorysie
    ostatnio zaczęłam oglądać twój kanał i stwierdziłam że zacznę rysunek od podstaw ponieważ chce nauczyć się rysować . 2 tygodnie temu narysowałam około pięciu rysunków byłam z nich dość zadowolona więc wzięłam je do szkoły .Oczywiście w szatni od wf zrobiłam moją wystawę sztuki kładąc je na wieszaki (ach ja to jestem taka artystka że już mam własną prestiżową wystawę sztuki heh ) Później kiedy weszłam do domu zorientowałam się że zostawiłam je na świetlicy (jestem tak zakręconym człowiekiem #masakra :) ). Na drugi dzień właśnie na świetlicy znalazłam moje rysunki no i oczywiście musiałam je tam zostawić ponownie . Kiedy w końcu dotarły one ze mną do domu to po jednym dniu ..............damdamdam......chwila napięcia.... zgubiłam je (mech) i dalej nie mam pojęcia gdzie one są (widocznie nie było mi pisane posiadanie ich w mojej jakże cudownej teczce z rysunkami smuteczek. Morał z tego taki .........dobra w sumie to nie ma morału .dzięki za wysłuchanie
    🖍🖊🖋🖌 (👱🏻‍♀️też🎮)

  • @kamadaanimations913
    @kamadaanimations913 5 ปีที่แล้ว +132

    Moja najdziwniejsza historia z rysunkiem:
    Rysuje szkic a następnie zrobiłam lineart. Piłam w tym momencie kawę. Poszłam do łazienki i usłyszam huk w moim pokoju. Szybko wyszłam z łazienki zobaczyć co się stało. Wszystko b y ł o w kawie; ściana, podłoga moje wszystkie książki i szkicowniki. Przyczyną rozlania kawy były książki z półki.... T^T

    • @Hajsa999
      @Hajsa999 5 ปีที่แล้ว +19

      Prawie się poplakalam jak to czytalam ;^;

    • @kamadaanimations913
      @kamadaanimations913 5 ปีที่แล้ว +15

      @@Hajsa999 nie płacz, starczy że ja płakałam

    • @kamadaanimations913
      @kamadaanimations913 5 ปีที่แล้ว +3

      :(

    • @Hajsa999
      @Hajsa999 5 ปีที่แล้ว +9

      @@kamadaanimations913 zwłaszcza że miałam tak tyle razy, tylko, że zamiast zalać kartkę, po kilku godzinach pracy na kompie dostawalam laga i musiałam restartowac a z pracy nic nie zostało
      I każda tego typu historia przypomina mi to cierpienie ;^;

    • @kamadaanimations913
      @kamadaanimations913 5 ปีที่แล้ว +9

      @@Hajsa999 oj znam to już nieraz miałam pracę skończoną którą robiłam 5 godzin i po prostu program się zamknął a rysunek się nie zapisał...

  • @amr8283
    @amr8283 5 ปีที่แล้ว +42

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem:
    To jeszcze był moment, w którym nie rysowałam na poważnie, bodajże pierwszy lub drugi rok liceum. Ogólnie w tamtych czasach czułam się jak artystycznie, czy raczej manualnie ułomna. Może to nie będzie dziwna sytuacja, ale raczej żyłam sobie normalnie, aż do momentu, kiedy stwierdziłam, że zacznę rysować. Nawet to nie było szczególnie zobowiązujące, po prostu "mazianie" po marginesach dawało mi mnóstwo frajdy... Ale z jakiegoś powodu nagle, niemal z dnia na dzień informacja, że rysuję rozniosła się po moich znajomych i nie tylko. Zostałam uznana za jakąś klasową artystkę przez uczniów jak i nauczycieli. Słowem... Armagedon dla takiej osoby bez minimalnego zaplecza jak ja. Przyznam, że się przestraszyłam, bo nagle wszyscy zaczynali ciągać mnie do prac artystycznych, do których zwyczajnie się nie nadawałam. To było straszne, bo nie czułam się na siłach... Na szczęście prawdziwą artystką była moja najlepsza przyjaciółka z liceum i zawsze wyciągała mnie z tych trudnych sytuacji i pomagała wyjść z nich z twarzą. Starałam się jak najbardziej pokazywać jako jej "pomocnica", a nie odwrotnie. Moje umiejętności w końcu były jednym wielkim nieporozumieniem. Z drugiej strony zmotywowało w jakimś stopniu do ćwiczeń, więc historia zakończyła się całkiem nieźle. Nadal nie jestem mistrzem, ale myślę, że już poradziłabym sobie lepiej w takiej sytuacji. Na szczęście. I kto wie, może pewnego dnia naprawdę będę "godna" robienia bardziej artystycznej części projektów? c:

  • @nightvision1385
    @nightvision1385 5 ปีที่แล้ว +34

    Najdziwniejszą historią było to kiedy w sklepie stricte dla artystów, musiałam przez 15 minut tłumaczyć sprzedawczyni co to gramatura papieru i, że wcale nie chcę 90 gram tylko 200 XD

    • @darofleciarz
      @darofleciarz 5 ปีที่แล้ว

      Współczuję, tak to jest kiedy nie dają szkolenia

  • @aliena7893
    @aliena7893 5 ปีที่แล้ว +26

    Moja najdziwniejsza historia z rysunkiem: 🎨🖼
    Jakoś w tym roku na plastyce mieliśmy narysować jakiś budynek z uwzględnieniem wszystkich światłocieni, więc ja tak sobie już jakiś czas rysuję i poszłam na chwilkę do łazienki, przychodzę A mojej pracy nie ma. Spytałam się koleżanek które siedziały przede mną, ale powiedziały że nie wiedzą więc chciałam pójść do Pani ale właśnie zauważyłam że jakaś nowa dziewczyna (doszła chyba od połowy roku) oddaje pani pracę która jest taka sama jak moja. Więc ze złością podeszłam do niej i spytałam co robi z moją pracą lecz ona mi odpowiada że nie wie o co mi chodzi i tak się wkurzyłam bo widziałam że to moja bo zdążyłam się przyjrzeć. I nagle moja przyjaciółka woła mnie i pyta się czy pomogę jej z jej pracą. Kiedy się obrobruciłam i spojrzałam na ławkę w której siedziałyśmy mój rysunek leżał na miejscu. Więc szybko poszłam do mojej ławki i nie wiedziałam o co chodzi. Kiedy pokazałam moją skończoną pracę pani wystawiła mi 6. Spytałam czy mogę obejrzeć inne prace, pani pozwoliła. Po pewnym czasie natrafiłam na pracę tamtej dziewczyny, która była taka sama jak moja. Do teraz nie wiem jak.

    • @towarzyszmarcin474
      @towarzyszmarcin474 5 ปีที่แล้ว +12

      Pewnie kupiła sobie lunetę i od ciebie ściągała.

    • @SD-fk3vu
      @SD-fk3vu 4 ปีที่แล้ว +3

      Ona PRZERYSOWAŁA od ciebie cwniara jedna

  • @pandicorn5268
    @pandicorn5268 5 ปีที่แล้ว +7

    Moja najdziwniejsza historia związana z rysunkiem zdarzyła się w podstawówce.
    Na lekcję języka polskiego mieliśmy zrobić rysunek w zeszycie, który miał być ilustracją do wiersza. W podręczniku była już gotowa ilustracja, którą moja znajoma z ławki dosłownie przerysowała. Ja się tą ilustracją również zainspirowałam, jednak ja ten rysunek rozrysowałam od podstaw sama i można powiedzieć, że go 'dokończyłam', ponieważ w podręczniku widać było tylko fragment, więc dorysowałam do niego to, co zostało 'odcięte'. Nie wyglądał on tak dobrze jak rysunek mojej koleżanki, ale przynajmniej był mój. Kiedy ta koleżanka wyszła na środek pokazać pracę, dostała same pochwały i nikt nie zwrócił uwagi na to, że wygląda jak rysunek w podręczniku.
    Kiedy ja wyszłam na środek, nauczycielka oskarżyła mnie o skopiowanie właśnie tego rysunku z podręcznika i rzuciła jeszcze parę innych niemiłych komentarzy na jego temat. Czułam się tym bardzo urażona i niesprawiedliwie potraktowana.

  • @nataliawojteczek6492
    @nataliawojteczek6492 5 ปีที่แล้ว +73

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem:
    Rysowałam sobie na plastyce bo pani rozmawiała z jakąś panią i dostałam minusa za to że rysowałam na plastyce😂

    • @gazowodaa
      @gazowodaa 4 ปีที่แล้ว +1

      X D

    • @xenaa9444
      @xenaa9444 4 ปีที่แล้ว

      XD

    • @oliwkamucha1545
      @oliwkamucha1545 4 ปีที่แล้ว +1

      Ja dodatkowo rysowałam na temat lekcji i dostałam uwagę xd

  • @TlumaczeniaPL
    @TlumaczeniaPL 5 ปีที่แล้ว +74

    Może i jest to kolorowanka dla dzieci, ale i tak JESTEM SPOSTRZEGAWCZA

  • @lauragisa9994
    @lauragisa9994 5 ปีที่แล้ว +61

    Narysowłam KIEDYŚ róże i chciałam pochwalić tacie a on mi powiedział: fajna SAŁATA.

  • @saturekkesc
    @saturekkesc 5 ปีที่แล้ว +23

    Kiedyś na plastyce rysowaliśmy owoce i warzywa w różnych naczyniach. Mój kolega chcąc pochwalić się swoim rysunkiem pokazał mi to jakże piękne dzieło sztuki. Powiedziałem mu "Noo... Całkiem ładne te pomidory". Po chwili strzelił na mnie focha a ja nie wiedziałem o co mu chodzi. Okazało się, że te "pomidory" to tak naprawdę były jabłkami 😂. Do dziś pamietamy te sytuacje a bylo to jakieś 5 lat temu. Bardzo ciekawy materiał, pozdrawiam 💓

  • @kakinak5150
    @kakinak5150 5 ปีที่แล้ว +2

    Hmmm... moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem?
    W 5/6 klasie SP miałam plastykę.
    Pani doszła do wniosku, że narysujemy czajnik ze światło cieniem i całą fakturą. Cała moja klasa wcześniej rysując tylko szlaczki. Ja wtedy wpinałam prace innych na tablicę korkową i nie usłyszałam jaki był temat, więc spytałam się koleżanki co trzeba narysować, a ona na to:
    -imbryk
    Wszystko byłoby ok, ale usłyszałam "imbir" i zaczęłam go rysować, po chwili popatrzyłam na prace innych i byłam w lekkim szoku, więc się spytałam pani co trzeba było narysować. Pani się na mnie dziwnie popatrzyła i powiedziała;
    -metalowy czajnik
    No to ja zaczęłam się śmiać i szybko schowałam pracę :")

  • @majuh3096
    @majuh3096 5 ปีที่แล้ว +75

    Moja smieszna historia jest dosc krotka ale jednak ja napisze wiec:
    Pewnego cudownego dnia w szkole na 5 minutowej przerwie podchodzi do mnie koleżanka i pyta sie "czy narysowałas ten rysunek na plastyke" i nie nie narysowałam go wiec wzielam szybko zeszyt i olowek i zaczelam szkicowac roze. Udalo mi sie nawet cos naszkicowac i pokolorowac oczywiscie olowkiem. Jednak nie zauwazylam ze mam cala reke w olowku i gdy ocieralam twarz caly ten olowek zostal na mojej twarzy. Nic nie wiedzialam i przez pare godzin wszyscy sie na mnie patrzyli jak na jakiegos wariata ale za to dostalam 6 za ten rysunek. xd

  • @gwiazdka3922
    @gwiazdka3922 5 ปีที่แล้ว +48

    Jeszcze innym razem rysowałam Lisa z zającem. Poszłam do taty powiedział:
    -fajny piesek z małym kotkiem.
    😂

  • @alicja9308
    @alicja9308 5 ปีที่แล้ว +8

    Moją najdziwniejszą przygodą z rysowaniem była sytuacja, gdy przez caly dzień nie miałam pomysłu za co by tu się zabrac, a jak wiadomo dzień bez rysunku jest dniem straconym. Tak więc postanowiłam że nie poddam się i coś w koncu wymyślę, w miedzy czasie zrobiłam sobie herbatę. Podczas siadania do biurka niechcacy przechyliłam kubek i zalałam kartkę. Cała zdezorientowana i zła (dobre bloki sobie kosztują :/) pobiegłam po coś do wytarcia. Jednak dopiero po przyjsciu przejrzałam się kartce i zauważyłam, że plama nadała pracy fajny kształt. Stwierdziłam ze wysuszę kartkę i potem przerobię to na coś fajnego. Jak się potem okazało praca wyszła bardzo oryginalnie i zawisła w moim pokoju. Dla mnie to była dziwna, ale zarazem fajna przygoda, bo sama nigdy bym nie wpadła na coś takiego. Do dzisiaj uwielbiam eksperymentować z nowymi i z pozoru dziwnymi rzeczami. 🤗

  • @jujujujujudasz4444
    @jujujujujudasz4444 5 ปีที่แล้ว +62

    Moja historia z rysunkiem:
    Byłam zapatrzona w talent sami i olsikowej patrzę a tu niesamowity kanał "blondynki też grają" który naprawdę uczy i wybawia takich ludzi jak ja przed skonczeniem rysunku z lajnartem wszędzie nawet na chmurach
    ♥ Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia i nocy ♥

    • @Mgfjyrch
      @Mgfjyrch 5 ปีที่แล้ว +8

      Też tak miałam😢

    • @milena9810
      @milena9810 5 ปีที่แล้ว +5

      Skądś to znam😂😂 i w tym momencie skończyło się lajcikowe rysowanie tylko P.O.D.S.T.A.W.Y

    • @reik9441
      @reik9441 5 ปีที่แล้ว +2

      Ja zakończyłam tak rysowanie... Nie no nie na zawsze tylko zaczęłam od PODSTAW

  • @BTG
    @BTG  5 ปีที่แล้ว +469

    Wolicie Minecraft czy Fortnite?

  • @juliakapron31
    @juliakapron31 5 ปีที่แล้ว +23

    Od kiedy zaczęłam Cię oglądać to moim mottem w rysowaniu i życiu to... P.O.D.S.T.A.W.Y.

  • @Pikachu-xt1rw
    @Pikachu-xt1rw 5 ปีที่แล้ว +41

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem:
    Muszę przyznać że kiedyś nawet nieźle rysowałam, a koleżanki prosiły mnie obym je rysowała.
    Niestety anatomia u mnie kompletnie leżała. I mądra ja postanowiłam nieco oszukać moje koleżanki i kiedy wysyłały mi zdjęcie jakie miałabym narysować przykładałam zwykłą kartkę do komputera i odrysowywalam je.
    Co dziwne nie czułam się z tym dobrze i mówiłam im prawdę jak został ten rysunek wykonany a one i tak przychodziły po więcej. No bo wiadomo po co samemu rysować.
    Na całe szczęście już tego nie robię, staram się i może nie rysuje codziennie ale i tak ćwiczę. Co z tego że na lekcjach xd.
    I nie ukrywam że gdybym miała te książki to czuła bym większą motywację do poprawienia swych "umiejętności".
    Serdecznie pozdrawiam ❤️

    • @fragileimagination
      @fragileimagination 5 ปีที่แล้ว +3

      ooo, też tak kiedyś zrobiłam xD !

    • @Pikachu-xt1rw
      @Pikachu-xt1rw 5 ปีที่แล้ว +1

      @Kiaru łączymy się 😂😂❤️

  • @lamafajna4506
    @lamafajna4506 5 ปีที่แล้ว +24

    Masz taki fajny humor i se żartujesz mega jesteś xD

  • @kaiya_desu
    @kaiya_desu 5 ปีที่แล้ว +26

    Najdziwniejsza przygoda z rysunkiem: robiłam pracę na papierze do markerów po raz pierwszy, szkicowanie poszło gładko, praca całkiem mi się podobała. Podczas kolorowania tusz zachowywał się dziwnie, rozlewał się, plamił. Sfrustrowana i z łzami w oczach próbowałam to naprawić. Okazało się że papier ma dwie strony i jedna ładnie pije tusz, a druga ma po prostu zapobiegać przebijaniu markerów na następną kartke ._. Ale co się zdenerwowałam to moje

    • @melaniagnap6269
      @melaniagnap6269 5 ปีที่แล้ว +2

      Często tak mam

    • @kaiya_desu
      @kaiya_desu 5 ปีที่แล้ว +1

      @@melaniagnap6269 uff, dobrze ze nie jestem sama ;-; zdradzieckie kartki do markerów!

    • @olga6719
      @olga6719 5 ปีที่แล้ว +2

      Kaiya też ostatnio tak miałam
      Szkicuje tu sobie jakąś kobietę robię lineart i zaczynam kolorować tusz jest jakoś dziwnie blady a mi nagle przypomina się że papier do markerów ma 2 strony 😎

  • @emiuberman3736
    @emiuberman3736 5 ปีที่แล้ว

    Nie umiem zbytnio malować. Zawsze mnie to niesamowicie interesowało ale nigdy nie miałam okazji aby ćwiczyć poprawnie. Do tej pory nie wiem od czego mam zacząć mimo tego że wasze filmy oglądałam już chyba po 20 razy. Więc nie mam jako tako jakiejś i interesującej historia chociaż pamiętam czasy kiedy moim największym autorytetem w rysowaniu (wtedy ,,malowałam" bez żadnych podstaw i dziwiłam się dlaczego mi nie wychodzi) było olsikowa i sami. Przez nie przez długi czas przestałam się interesować rysowaniem. Potem znalazłam wasz kanał i znowu zaczęłam się tym niesamowicie interesować. Zarówno tradycyjnym rysowaniem jak i digitalem. Głównie dzięki wam odkryłam co tak naprawdę lubię robic. Oczywiście biorę udział w konkursie 💪💗🌿

  • @blackulotus
    @blackulotus 5 ปีที่แล้ว +9

    Moja najdziwniejsza historia z rysunkiem to chyba jak chciałam narysować pewną gruszkę ze zdjęcia. Na początku zaczęłam wszystko pomału wyrysowywać, niestety po jakimś czasie zauważyłam, że coś jest z nią nie tak. Zaczęłam doszukiwać się błędów i jednocześnie mazać, przez co trochę "zmęczyłam" kartkę. Chciałam już się poddać kiedy zorientowałam się, że najzwyczajniej w świecie wzięłam jakieś dziwne zdjęcie, które ciężko było mi narysować (dodam jeszcze, że zaczynałam wtedy z podstawami i różnie to mi wychodziło). Postanowiłam więc wziąść inne, prostsze zdjęcie, które potrafiłabym narysować. Niestety, jednak gruszka w dalszym ciągu była nieodpowiednio narysowana. Źle wtedy zrobiłam, zabierając się za nią zamiast za jakiś łatwiejszy owoc lub warzywo. Nagle wpadłam na pomysł, skoro ciągle wychodzi mi zbyt okrągła i splaszczona, może zamiast niej zrobię jabłko. Finalnie nie wyszło mi źle, jednak nie wpadłam na genialny pomysł, żeby narysować to na innej kartce. Kiedy zauważyłam mój błąd, było już za późno i praca musiała wylądować w śmietniku. Na następny dzień zrobiłam ponownie jabłko i tym razem wyszło chyba nawet lepiej niż poprzednie. Jednak w tej historii jest też morał, otóż na własnej skórze zrozumiałam by zawsze przed pracą wykonywać szkic na brudno.
    Biedna Rem

  • @Alicja1-z1d
    @Alicja1-z1d 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja przygoda to dość smutny przypadek .
    Historia będzie dotyczyła kanału Olsikowa w pewnym momencie swojego życia podziwiałam jej rysunki i były dla mnie szczytem możliwości .Powiedziałam mojej koleżance o tym kanale i na drugi dzień była jak wielka encyklopedia wiedzy o Olsikowej .Zaczęłam bardziej interesować się rysowaniem .Natrafiłam na ten kanał i otworzyły mi się oczy na nowe pomysły i to było takie buuummm !
    I zaczęłam się rozwijać ,a moja koleżanka się nie rozwija bo ogląda Olsikową .
    Jak coś to są moje doświadczenia więc mnie kanał Olsikowej nauczył bardzo mało zato ten pomógł mi się rozwijać .
    Pozdrawiam ❤️

  • @mightyqueen6836
    @mightyqueen6836 5 ปีที่แล้ว +19

    Moja najdziwniejsze historia związana z rysowaniem: Dawno Dawno temu narysowałam coś ładnie. I było to drzewo

  • @leneu7706
    @leneu7706 5 ปีที่แล้ว +1

    ,,Instastory''
    Pewnego dnia rysowałam sobie na kartce w kratkę, jak zawsze w szkole na lekcji biologii. Skomponowałam ciekawą dziewczynę z tajemniczymi roślinami. Byłam naprawdę dumna z tego rysunku. Gdy zakończyła się ta nudna lekcja, zapomniałam o pracy i pędem wybiegłam z klasy. Po naszych lekcjach w tej sali wchodziła tam klasa 7, niestety rysunek bez podpisu nadal leżał na mojej ławce. Po biologii miałam język Angielski- mój ulubiony przedmiot szkolny. W pewnym momencie niezwykle się zamyśliłam i pomyślałam o moim dziele.
    - O nie... gdzie moja praca?! Zostawiłam ją w dwudziestce?! (sali biologicznej) - nerwowo pomyślałam.
    Po niezwykle ciekawej lekcji języka obcego podziękowałam nauczycielce i sprawdziłam czy mój rysunek nadal leży na ławce. Niestety tak nie było. Po szkole otworzyłam instagrama. Obserwuję dużo osób ze szkoły, więc mogę zobaczyć jak wygląda ich codzienne życie. Powoli przeglądałam instastory. Moja znajoma umieściła na swoim poście moją pracę z dopiskiem że to jej nowe dzieło. Oczywiście udało jej się to pokolorować kredkami z Biedronki za dwa złote, co oczywiście wyszło jej okropnie. Napewno wiedziała że to mój rysunek i chciała mi zrobić na złość. Po całej sytuacji odpowiedziałam jej: ,,Super rysujesz'' i bez słowa odeszłam. Jej mina była wspaniała :D

  • @natalialipka7636
    @natalialipka7636 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja może nie dokońca dziwna sytuacja z rysunkiem. Parę miesięcy temu stwierdziłam iż wreszcie stworzę coś bardziej poważnego, ponieważ dotąd robiłam wiele różnych szkiców i na tym się kończyło. Pomyślałam że będzie to wspaniała praca dlatego stworzę to dzieło na większym formacie A3 ( tak dla mnie to duży) jestem jeszcze początkująca i nie mam zbyt wielkiego doświadczenia więc cały ryrunek był wykonany ołówkami różnej miękkości. Robiąc go korzystałam z różnych tutoriali aby praca wyszła jak najlepiej.
    Po dwuch tygodniach znęcania się nad kartką wyszedł najlepszy rysunek jaki JA dotychczas stworzyłam. Lecz uznałam że nie jest wystarczająco dobry aby pokazać go innym więc bezpiecznie schowałam swoje dzieło do szafki. Po około trzech miesiącach przełamałam się i ogłosiłam rodzinie że pokaże im moją jakże wspaniałą pracę szczęśliwa pobiegłam po rysunek, otworzyłam szafkę..... I ku mojemu zdziwieniu rysunku nie było! Rodzice mnie wysmiali i powiedzieli że nigdy tego rysunku nie było.
    Do dzisiaj się nie odnalazł.
    PRZEPRASZAM ZA ORTOGRAFIE
    POZDRAWIAM KAŻDEGO KTO TO PRZECZYTAŁ!

  • @nszczepaniak2848
    @nszczepaniak2848 5 ปีที่แล้ว +4

    Naprawdę super filmik. ❤️❤️❤️❤️😀😘😘😘😘😘😘😘
    Moja historia: od zawsze uwielbialam rysowac, malowac i kolorować. Wiec w szkole na przerwie zaczęłam malować jakas dziewczynę. Wtedy podeszłym do mnie moje koleżanki, a że to była długa przerwa zaczęły że mną malować i wtedy stwierdziliśmy że zrobimy zawody kto najładniej namaluje oko. Jedna z moich koleżanek która no nie za ładnie malowała miala być jurorem. Zaczęliśmy rysować. Pozostałe moje koleżanki (a razem było nas 4) no nie za ładnie rysowaly bo nie znały tak naprawdę podstaw na przykład jedna malowała oko bez błysku i bez rzęs. A druga to szkoda gadać. Ja byłam bardzo zadowolona z efektu mojej pracy. Namalowalam rzęsy bardzo podobne jak ty robisz. Ale moja bez zielonego pojęcia o rysowaniu koleżanka która była jurorem powiedziała że Namalowalam glony a nie rzęsy. I wtedy myślalam że wszystkie łzy wypłaczę że śmiechu. Xd

  • @oliwiaprzytarska7818
    @oliwiaprzytarska7818 5 ปีที่แล้ว

    1. Zrobione
    2. Zrobione
    3. W tym roku zapisałam się do "szkółki plastycznej". Chciałam zrobić postępy w rysunku, bo ale coś nie pykło. Na pierwszych zajęciach nauczycielka kazała mi coś tam narysować żeby ocenić mój poziom. To naszkicowałam drobny bazgroł. Nie znałam jeszcze wtedy podstaw.
    Na następnej lekcjiusialam przejść już do szkicu martwej natury. Nic nie umiałam tam zrobić. Po lekcji weszłam na twój kanał. Uświadomiłam sobie co się stało. Z zajęć odrazu się wypisałam. Widać musze zostać samoukiem, dlatego chciałabym wygrać te książki. Pomogły by mi się w rozwijaniu i kształtowaniu moich zdolności. 🙂

  • @kampeq9827
    @kampeq9827 5 ปีที่แล้ว +9

    Moja najdziwniejsza historia z rysunkiem:
    Od pól roku śledzę wasz kanał bo jest cudowny, by się nauczyć rysować, ale codziennie mówię sobie, że zacznę jutro podstawy i tak się ciągnie xD

  • @illsuricata2968
    @illsuricata2968 5 ปีที่แล้ว +1

    Moją jedną z najdziwniejszych przygód było jedzenie podczas tworzenia rysunku.
    Pewnie większość osób ma tak, że lubi sięgnąć sobie po łakocia, kiedy sobie rysuje. Ja jestem właśnie jedną z tych osób. Moje kupki smakowe mają codziennie inne zachcianki. Raz płatki kukurydziane, czekolada czy tam placki ziemniaczane. Nigdy nie zdażyło mi się jednak, abym pobrudziła obrazek, więc zbytnio się tym nie interesowałam. Jedząc zawsze czyściłam swoje dłonie.
    Pewnego dnia stwierdziłam, że nie będę dzisiaj rysować... I to był ten dzień kiedy moje jedzenie z talerza... Dosłownie zaatakowało mój rysunek... Wystarczył jeden zły ruch widelcem + talerz na skraju biurka.... Wszystko spadło na mnie, lecz tylko JEDEN plasterek od KORNISZONA poleciał jakimś cudem na mój rysunek. No normalnie urosły mu skrzydła. Nic by się nie stało, gdyby ten korniszon spadł na bok rysunku... Lecz spadł on na czoło głównej postaci którą rysowałam, a ja skapnęłam się o tym dopiero po godzinie, gdy woda z korniszona i sam korniszon przylepił się.
    Tak, to był jeden z najgorszych dni w moim życiu... Rysunek nad którym siedziałam prawie tydzień... Został zniszczony totalnie 😂

  • @magdav60
    @magdav60 5 ปีที่แล้ว +5

    Moja historia jest dość przykra xD zaczęło się od tego, że podpatrzyłam na profilu Bajanart niejakiego lisa z motylem na nosku. Pomyślałam, że czemu by nie spróbować? Wzięłam się za rysowanie cudownymi kredkami z księgarni xD Format A3, więc nie skończyłam pierwszego dnia. Od zawsze też lubię robić szczegółowe rysunki, co też zajmuje trochę czasu xD następnego dnia przyjechało do mnie kuzynostwo. Wieczorem poszłam się myć, wracam, a tam pomalowana głowa lisa na zielono :') na krześle kuzyn z kredką mówiący "Pac Magdusia, jak ci ladnie pomoglem ^^" nie mogłam się na niego gniewać, bo mały był I kochany bardzo, ale trauma została xD Odratowac średnio się dało, ale trzymam w szafce jako ten jeden z pierwszych~
    Kanał zasubskrybowany dawno, a like pod każdym filmem ^^

    • @jinwoo1536
      @jinwoo1536 5 ปีที่แล้ว

      O nie xD najgorzej

  • @zwyczajna_dziewczyna9302
    @zwyczajna_dziewczyna9302 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysowaniem
    Hmmm.... dużo ich było, ale opowiem jedną z najciekawszych:
    Wszystko zaczęło się od dnia, kiedy szłam do księgarni i nagle zobaczyłam książkę o nauce rysowania i tak zapragnęłam ja mieć, że aż kupiłam,a w domu przekartkowalam ją, lecz jeszcze nie zauważyłam nic dziwnego. Pewnego dnia natrafiłam na twój kanał szukając poradnika: Jak narysować oko (świetny, poza tym) I tak mi się spodobało, twój sposób tłumaczenia, że zostałam na dłużej. Oglądałam twoje filmy co dziennie. Raz tak ni stąd ni zowąd pomyślałam, narysuję portret i sięgnęłam po ową książkę, przechodzę do działu z portretami i nagle SZOK!!!
    Tam nie było nic o figurach geometrycznych, A głowę trzeba było narysować z owala i podzielić na 4( na krzyż). Nie mogłam uwierzyć w to....
    Z twoich filmów wiem i umiem, że głowa to kołspłaszczone na bokach, dzieli się na trzy itp. Myślałam, że jeśli dają książkę, by uczyć się rysować będzie profesjonalna - coś na podstawie tych do wygrania, A tu nie! Miałam wtedy takie załamanie i cringe.... Na szczęście skończyło się tylko na wyrzuceniu książki, bo przeglądając nie było tam nic o figurach i PODSTAWACH! 😱😕

  • @juliasadowska3029
    @juliasadowska3029 5 ปีที่แล้ว +40

    KONKURS
    Ja mam taką historiee
    Jestem sobie na wakacjach i sobie maluje, a przez to że ja swoje prace dokańczam kredkami i ja te kredki dużo temperuje. Obok mnie i moich rodziców dosiadły się dwie panie które tez mówiły po polsku, mierzyły mnie wzrokiem gdy temperowałam swoje kredki. A jak dokończyłam swoją prace to stwierdziłam ze zrobię tym razem rysunek ptaka zaczęłam od szkicu i td. i przyszedł czas upiększania i mocnego dociekania. Te dwie kobiety podeszły powiedziały mi ze jestem niegrzecznym dzieckiem które niszczy kredki, moim rodzicom powiedzieli że powinni im mnie odebrać bo pozwalanie na niszczenie i dodały że napewno się wyżywam bo jesteśmy patologiczną rodziną. Okazało się ze to były dwie nauczycielki które uczyły plastyki XDDD
    Dalej gdy to sobie przypominam sikam ze śmiechu😂😂😂
    Mam nadziej ze się podobało i jeszcze raz przypomnę że to zgłoszenie do konkursu

    • @kateb896
      @kateb896 4 ปีที่แล้ว +3

      Do więzienia z Tobą, torturujesz kredki.

    • @SD-fk3vu
      @SD-fk3vu 4 ปีที่แล้ว +3

      NO JAK TY MOGŁAŚ TĄ KREDKĘ TAK TORTUROWAĆ?! ODBRAĆ CIEBIE OD RODZICÓW TRZEBA XDDD

  • @wintermoon1448
    @wintermoon1448 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja historia z rysunkiem zaczęła się dwa lata temu i nadal uczę się podstaw co uważam za sukces. (Chodzę do klasy 8) Moja najdziwniejsza historia? Cóż jest ich sporo ale 1 naj dziwniejszą jest historia która zdarzyła się na religii. Skończyłam uzupełniać ćwiczenia żeby ksiądz się nie czepiał bo każdy wie jak księża potrafią denerwować. Wyciągnęłam z plecaka mały podręczny szkicownik i zaczęłam sobie bazgrać. Rysowałam koleżankę z ławki w okularach przeciw słonecznych, rysunek wyszedł mi krzywy więc wyrwałam kartkę i położyłam ją na ławce. Cały czas byłam obserwowana ale postanowiłam zacząć rysować jeszcze raz. Koleżanka nawet tego nie zauważyła! Ksiądz wstał i podszedł od mojego stolika i wziął wyrwaną kartkę i pokazał ją całej klasie mimo moich protestów. Dostałam uwagę z niesubordynację i zostałam wyśmiana przez klasę bo rysunek naprawdę był brzydki. Potem słyszałam liczne plotki ale to nie ważne. Moja koleżanka się na mnie obraziła i nadal nie do końca wiem za co. Ksiądz jednak nie widział w tej sytuacji swojej winy.
    Albo mam jeszcze jedną historię ale tym razem nie jest tak żenująca. W sumie jak na to teraz patrzę to jest śmieszna. Kiedyś chłopaki z mojej klasy schowali mój plecak wcześniej zrzucili go ze schodów. Byłam tak wściekła że narysowałam ich kreatury i powiesiłam je na klasowej gazetce. Gdy rysowałam te pseudo rysunki robiłam to na szkolnym podwórku pod okiem nauczycielki, która dawała mi dziwne rady (chcę dodać że to była nauczycielka od angielskiego) to było dziwne bo ona naprawdę mnie nie lubi!
    Odcinek super. I zgadzam się z tobą!
    Pozdrawiam wszystkich czytających ten komętarz

  • @torchinhand_
    @torchinhand_ 5 ปีที่แล้ว +18

    Ale pięknie wyglądasz! Gdzie jest krzesło?!? 😂

  • @oliwka3626
    @oliwka3626 5 ปีที่แล้ว +2

    Moja najdziwniejsza historia związana z rysunkiem wyglądała tak:
    Pewnego dnia po powrocie ze szkoły oraz odrobieniu zadania dowego moja młodsza siostra poprosiła mnie abym narysowała jej ilustracje do książki pt "Opowieści z Narni lew czarownica i stara szafa''.Więc wzięłam się do pracy. Wiedziałam ,że nie jestem wybitnym artystą ,i że nawet twarzy nie umiem prosto narysować ale co tam z wielką pewnością siebie zaczęłam . Rysunek rozpoczęłam od szkicu i tak kolejno rysowałam Łucję [jedną z głównych bohaterów],szafę ,aż doszłam wreszcie do szkicowania Narni [ miałam taki pomysł aby na środku narysować szafę ,po prawej stronie Łucję wchodzącą do szafy a po lewej stronie część świata Narni].Po chwili mama zawołała mnie abym pomogła jej przy obiedzie i tak zleciało mi ok 15 min, ale wróciłam do pokoju aby dokończyć pracę , a na biurku gdzie leżała wcześniej praca jej nie ma .Zapytałam siostry ,później rodziców czy nie widzieli mojej pracy ale nikt nic nie widział zresztą jak zwykle.Lecz nie poddałam się i narysowałam drugą troszkę inną pracę tym razem do końca. Następnego dnia gdy razem z siostrą wychodziłyśmy ze szkoły ujrzałam moją poprzednią pracę [tą którą nie dokończyłam ,która magicznie zniknęła ] wiszącą na tablicy z pracami o właśnie takiej tematyce. Byłam bardzo zaskoczona widząc tą pracę więc zaczęłam dochodzenie jak ona się tutaj znalazła.Po paru dniach zakończyłam śledztwo bo dowiedziałam się że gdy ja rysowałam tą 1 pracę to do mojej siostry przyszła koleżanka ,która wraz z moją siostrą weszły do mojego pokoju aby wziąć ołówki ,ja w tym czasie pomagałam mamie.Koleżance mojej siostry bardzo spodobała się ta praca i postanowiła ją sobie wziąć, tak po prostu ,moja siostra nawet o tym nie wiedziała .Ta koleżanka wzięła tą pracę do domu dokończyła ją i oddała do oceny jako swoją. Pani ,która uczy w naszej szkole plastyki bardzo spodobała się ta praca więc postanowiła ją pokazać całej szkole wywieszając ją na tablicy pt''najciekawsze prace uczniów''.

  • @_bibi_6014
    @_bibi_6014 5 ปีที่แล้ว +26

    Czy tylko ja jak byłam mała nie lubiałam kolorowanek? XD
    Od zawsze wolałam samemu coś rysować nawet jak nie było super piękne. Kolorowanki zawsze mnie nudziły.👍👍👍

    • @temmie1437
      @temmie1437 5 ปีที่แล้ว +1

      Ja do dziś nie przepadam za kolorowankami 😂

  • @mchlebem
    @mchlebem 5 ปีที่แล้ว +1

    No.. Moja historia nie była taka dziwna, a bardziej smutna ale jednak opowiem był 27 grudnia 2018 roku, wieczorek wszystko pięknie ładnie, próbowałam coś narysować ale mi nie szło jak zwykle (bo wtedy jeszcze nie poznałam twojego kanału i nie wiedzialam, że żeby rysować portrety trzeba znać PODSTAWY czyli bryły itp. Teraz juz to rozumiem i staram się poświęcać czas na naukę niż bezsensowne bazgrolenie bez efektu) Postanowiłam że wezmę mojego szczura, bo zawsze lepiej mi się z nim rysowało ale to był ostatni raz kiedy go zobaczyłam bo zajrzałam do klatki żeby sprawdzić czy śpi i okazało sie że śpi.. Ale już na wieczność.. Wtedy zostawiłam rysowanie na jakiś czas i nie chciałam patrzeć na pracę którą wtedy zrobiłam ale znów rysuje i staram sie to robić jak najlepiej ❤

  • @aniakowewska8252
    @aniakowewska8252 5 ปีที่แล้ว +11

    Moja historia z rysowaniem:
    Miałam narysować pracę na konkurs oczywiste odkładalam to przez miesiąc potem przypomniało mi się że termin oddawania prac kończy się po jutrze to się wzięłam za rysowanie siedziałam do puźna nie skończyłam kolorować i pomyślałam że jutro wcześnie wstanę i dokończę ale zaspałam więc zapomniałam o tym że nie skończyłam i pobiegłam do szkoły trochę spuźniona, dałam pani teczkę z rysunkiem pani wyjela rysunek ja zawał a pani takie coś: "wow jestem pod wrażeniem cudowne i jeszcze piękna metafora"
    Byłam taka zdziwiona i nie wiedziałam o co chodzi jaka metafora ale zajęłam 2 miejsce XD

  • @nelayuki8861
    @nelayuki8861 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja dziwna przygoda to... Jak cała klasa wykorzystywała to że byłam miła. Więc. Kiedyś na przerwie sobie rysowałam i podeszła do mnie jakaś osoba z klasy i się zapytała czy coś dla niej narysuję. Ja zachwycona że ktoś chce żebym coś dla niego narysowała odpowiadam że tak. Siedzę nad tym obrazkiem ileś godzin by było najlepiej i gdy wreszcie skończyłam dałam ten obrazek. Osoba mi podziękowała ( zwykłym dzięki bardzo ładne) a ja byłam z tego powodu szczęśliwa. I tak sie zaczęło proszenie mnie o to bym zrobiła coś zupełnie za darmo. Jakiś czas to trwało wiele mnie osób o to prosiło i zawsze dziękowali. Lecz po jakimś czasie dziękowanie umilkło. Jak oddawałam prace mówili "spoko" i odchodzili z pracą. Więc ja zaczęłam soecjalnie dla siebie robić jakieś ładne obrazki a im dawać gówno. I zgadnijcie. Czy po prostu przestali mnie prosić o robienie obrazków. NIE. Zaczeli mieć wonty o jakoś obrazka. X.D Od tamtej pory nie robie niczego za darmo. 2 historja. Rok temu mój największy wróg odchodził z klasy. A pani do mnie żebym coś mu ładnego realistycznego REALISTYCZNEGO! Narysowała. ja odmówiłam mówiąc że zawsze mnie źle traktował a ona mnie dalej prosiła ja dakej nie ugięta odmówiłam. Zgadnijcie co na to klasa. Powiedzieli że dla mnie poświęcić to nwm z 7 godzin to nie dużo i moge się dla niego poświecić. Otóż nie. Pani mi zagroziła obniżeniem zachowania. Ja powiedziałam pierdol się i wyszłam z klasy. Na pocieszenie dodam że na koniec klasy. Miałam wzorowe zachowanie.) jeżeli to czytasz Mareczku to serdecznie pierdol sie...

  • @qwertyuiop-dt3pf
    @qwertyuiop-dt3pf 5 ปีที่แล้ว +19

    Rzeczywiście niesamowity majątek haha

  • @dominikagilowska6124
    @dominikagilowska6124 5 ปีที่แล้ว

    Moja historia zaczęła się kilka lat temu, kiedy jako mała dziewczynka postanowiłam udać się do ogrodu w celu ćwiczenia szkiców. Ogród był malowniczo piękny, raz ze względu na panującą porę roku, w której wszystko kwitło a dwa przez ilość pieknycg kwiatów i soczysto zielonej trawy. Tego dnia świeciło słońce, które idealnie podkreślało panujące warunki. Rozpoczęłam od rysowania kwiatów. To była moja pierwsza praca, nigdy wcześniej nie rysowałam a postanowiłam nauczyć się właśnie rysowania kwiatów, gdyż jak powiedziała moja koleżanka "kwiaty nie są trudne i wcale nie musisz potrafić rysować żeby je naszkicować". Z początku nic nie wychodziło, ale po godzinie byłam dumna ze swojej pracy. Następnie przeszłam do rysowania stworzeń wokół mnie. Pojawiła się wróżka, miała piękne błękitne włosy i butelkowy zielone skrzydełka. Po wykonaniu swojej pracy pokazałam efekt wróżce na co zareagowała śmiechem. Nie potrafię mówić w ich języku, więc nie zrozumiałam co dodała zanim poleciała w las. Po godzinie stwierdziłam, że już potrafię rysować więc dam radę narysować portret. W trakcie rysunku przyleciał wielki, smok z blond grzywą i powiedział: " żeby opanować rysowanie musisz nauczyć się podstaw, ćwicz bryły i światłocień a dopiero później przejdź dalej" i dmuchnął na mnie ogniem, który spalił mój rysunek.
    ~ nigdy nie miałam żadnej dziwnej przygody z rysunkiem, więc pozwoliłam sobie stworzyć własną historię nawiązując do momentu poznania waszego kanału 😆

  • @s.a.d.4848
    @s.a.d.4848 5 ปีที่แล้ว +10

    "Zaginiona kartka"
    Okej to będzie długie.Siedziałam sobie w szkole i próbowałam rysować na drugiej kartce miałam postać którą rysowałam.
    Starałam się nie odsłaniać ciała tej postaci ale zrozumiałam że skoro postać tak wygląda ,to nie ma potrzeby by ją przerabiać.
    Narysowałam krótką spódniczkę gdy dosiadł się do mnie znajomy i spytał co robię-zakryłam szybko rysunek i powiedziałam że nie ważne. Odszedł a ja rysowałam dalej,chciałam spojrzeć na szkic postaci (ten co był obok mnie) i go nie było! Szukałam obok mnie,pod ławką,obok ławki,wszędzie.Byłam wkurzona bo myślałam że on go zabrał.Kiedy się pokłóciliśmy o to wróciłam na ławkę na której siedziałam, okazało się że gdy wstawał kartka spadła. Przeprosiłam go i wszystko jest już okej

  • @haratesasami791
    @haratesasami791 5 ปีที่แล้ว

    Historia
    Nastała lekcja plastyki, a ja sama zadowolona usiadłam na końcu klasy, czekając co dziś będziemy robić. Z tygodnia na tydzień coraz bardziej lubiłam rysować, więc taki przedmiot jak plastyka był dla mnie czymś bardzo lubianym. Jaki był mój uśmiech gdy okazało się, że będę mogła narysować konia. TAK KONIA. Bardzo w tamtym czasie wielbiłam te zwierzęta. Więc zacięcie podeszłam to tego zadania i już na kolejnych zajęciach oddałam prace. Nauczycielka wzięła ją do ręki oglądając
    -Powiedz mi kto ci to narysował? - ja takie zdziwiona oczy, patrzę na nią
    -Nikt proszę pani, wszystko sama narysowałam
    -Nie wierzę Ci. - mój smutek się pogłębił bo praca już była widoczna na poprzednich zajęciach, ale, że jako siedziałam na końcu plastyczka nie podeszła do mnie ani razu. Jednak dostałam 6-, chyba ten minus za pracę niesamodzioną. Ja wiem, że zawsze robiłam niechlujne pracę, ale od kiedy pokochałam rysowanie to się zmieniło. Więc nagła moja zmiana mogła być równoznaczna nieamodzielną pracą.
    Jeszcze jedno nie słuchajcie co mówią inni, choćby, że jak się późno zaczyna nigdy nie zdobędzie się poziomu dobrego jak ci co ćwiczą od małego. Po prostu róbcie to co kochacie, nikt wam życia nie narysuje jak wy sami❤️

  • @CaptainLevochka
    @CaptainLevochka 5 ปีที่แล้ว +8

    Czy ja jestem jakaś gupia, że jak miałam 3 lata to się nie skapłam, że rurka się załamuje?
    Czy to dlatego, że rurką piłam tylko kakao, które przecież nie jest przezroczyste?

  • @matyldaskrobich5583
    @matyldaskrobich5583 5 ปีที่แล้ว +1

    Pewnego dnia naszła mnie wena, gdyż oglądałam wcześniej wiele poradników rysunku i postanowiłam w końcu wziąć się za siebie. Zaczęłam więc rysować na plastyce w szkole, nie mając dostępu do yt, włączyłam grafikę z krótkimi rysunkowymi tutorialami. Naszkicowałam twarz, wiedziałam, że z pierwszym "profesjonalnym" rysunkiem, nagle nie stanę się da Vinci, ale z zachwytem spojrzałam na kontur przypominający twarz. Narysowałam więc też jedno oko i z zaskoczeniem ujrzałam coś, co rzeczywiście mogło imitować to prawdziwe. Brew i usta też wyszły, ale był koniec lekcji, więc wzięłam rysunek by dokończyć go w domu. Oczywiście druga brew wyszła gorzej, tak samo oko, ale nie poddawałam się. Dopiero wtedy zobaczyła, że mój rysunek nie przedstawia ŻADNYCH emocji i jak źle wygląda. Włosy to w ogóle masakra. Po jakimś czasie patrzenia się na rysunek, stwierdziłam, że nie jest taki zły, jak na mój pierwszy krok w porządne rysowanie i przynajmniej nauczę się na błędach. Czyli morał spoko, praca nie AŻ TAKA zła...
    ... i się OBUDZIŁAM

  • @pchyuwu2397
    @pchyuwu2397 5 ปีที่แล้ว +13

    Jejku czekałam calutki tydzień + 4 minuty 😂💕💕

  • @zlaczm3239
    @zlaczm3239 5 ปีที่แล้ว +1

    Raz na religii oglądaliśmy jakiś film i było zgaszone światło. Ja sobie rysowalam. Zapalili juz światło. Patrzę na mój obrazek. Wewnętrznie umieram. Narysowalam kwadratowa głowę, oczy były tak dalek od siebie, że między nimi mógłby wylądować odrzutowiec, nos jest wielkości ziemniaka i na domiar złego ona nie wyraża żadnych emocji, ale lecą jej łzy z oczu. Moja koleżanka patrzy mi przez ramię. Taktycznie obracam kartkę w zeszycie. Moja koleżanka z ławki: nawet ładne. Ja ( do siebie) :nigdy więcej!
    Taka mala ja zabawna historia. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać książki.
    To tyle.
    Aaa, Kinga...
    ...PODSTAWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • @neritti2016
    @neritti2016 5 ปีที่แล้ว +4

    Najdziwniejsza przygoda z rysowaniem? Chyba to, że mam w subskrypcjach i Was, i Sami, i Olsikową, i wszystkich mi się dobrze ogląda :)
    * oczywiście Wy jesteście najlepsi ;p

  • @justcutepie3998
    @justcutepie3998 5 ปีที่แล้ว

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem: Bylo dosyć dawno temu 2 kl podst (teraz 1liceum) I ogólnie cos tam sobie narysowalam. Pani do mnie podeszła I powiedziała ze nie mam tamtentu I żebym sie skupiła na śpiewaniu (niby mam mer mer głosik) porzucilam totalnie rysowanie az do 8 klasy... wtedy wpadlam na tw kanał.. zaczęłam rysować rysować I w sumie pokochalam to I chce sie uczyc... Jestem rzadna wiedzy :) I niedawno spotkalam tą panią z 2 klasy 😂 pokazalam jej rysunki a ona sie zaczerwienila I powiedziała "muszę juz isc" morał taki że nie wolno sie poddawać 💪❤ teraz ucze sie kolorowac te moje rysunki kredkami I mi sie przyda ta książka 👏
    Papatki

  • @natalias4311
    @natalias4311 5 ปีที่แล้ว +13

    Uwielbiam cię i podziwiam
    Kiedy uczyłam się od SaMi rysowałam tak okropnie ze jak teraz na to patrzeć to mi się chce śmiać (to było z pół roku temu)
    A jak się od ciebie ucze jest i wiele lepiej dziękuję

  • @nataliastaruch4521
    @nataliastaruch4521 5 ปีที่แล้ว

    Będąc w gimnazjum siedziałam z kolega na lekcji i chciałam narysować kota. Zaczęłam rysować od pyszczka, ledwo co zaznaczyłam trójkątem nosek i poprowadziłam luki od niego jako usta, nawet nie zdarzyłam zaznaczyć oczu a mój kolega pyta zdziwiony co ja rysuje, odpowiadam ze kota, a on patrzy na mnie zdziwiony, bo myślał ze tyłek w stringach tworze xd popełniłam wtedy dużo błędów ale skąd miałam wiedzieć sporów tamtych czasach tak mało było dostępnej wiedzy za darmo w internecie a mnie nie było stać na lekcje rysunku albo podręczniki czy wykupienie kursów, dobrze ze teraz tyle tego jest, łatwiejsze czasy dla rysowników wreszcie nadeszły! ☺️✨

  • @antoniaczerwinska8007
    @antoniaczerwinska8007 5 ปีที่แล้ว +3

    Mój tata jest artystą, podoba mi się to, że chcesz uczyć i MÓWISZ, ŻE KOLOROWANKI NIC NIE NAUCZĄ!💗 Dziękuję Ci że chcesz nauczyć nas wszystkich aż do skutku. Rysowanie nie jest łatwe, a twoje rady pomagają nam bardzo w tym💗💗💗.

  • @l3naru995
    @l3naru995 5 ปีที่แล้ว +1

    Historia (przeze mnie nazywana Histerią ale tylko w szkole):Pewnego dnia, ja, siedzialam na kręconym krześle. Przypomniał mi się twój filmik o najlepszym poradniku do rysowania. I co? Tak... otworzyłam szkicownik i zaczęłam bazgrać, bez celu. Na poczatku zawijasy (takie ala pasma loków) i co? Zrobiłam puchatą marchewkę, owłosioną papryke i kulke. Puchatą kulke. Gadałam wtedy z koleżanką. Ona uczyła się rysować zierenice. Na moim pierzastym obrazku widocznie czegoś brakowało.
    - Co jeszcze mogę zrobić puchatego?!
    -OKO
    No i zrobiłam. Oko. Puchate oko.
    Wyszło... no, cóż... pozostawało wiele do życzenia... JEDNAK czegoś mi tu brakowało....
    ...Blondynki też grają: Jednak najpierw opanójcie *PODSTAWY*...PODSTAWY... podstwy... podstawy.........
    NO, TAK! Ręka... Pft. Na co komu są BRYŁY?! No i walnęłam dwa PUCHATE palce... i, chciałam tą książkę o naukach rysowania NOSZ... wtedy robie przerwe i widze twój film... KLIKAM! Słyszę o książkach i mnie zatkało... Serio tak było, i to jeszcze dzisiaj!
    Ktooo dotrwal do konca?

  • @piotrekk3269
    @piotrekk3269 5 ปีที่แล้ว +10

    #konkurs !
    Moja dziwna historia z rysowaniem:
    Kiedyś podczas rysowania odłożyłem kredkę na biurko. Za jakieś 5 minut po nią znowu sięgnąłem ale jej nigdzie nie było! Szukałem dość długo. Znalazła się następnego dnia w drugim piórniku w szafce (nie mam pojęcia jak) już miałem jej użyć ale okazało się ze.... mama mi wyrzuciła szkic🤦🏼‍♂️wiem ze nie jest to jakieś nie wiadomo co ale mi się raczej dziwne rzeczy nie przytrafiają a szkoda :( poza tym chciałbym wygrać tę książkę ponieważ zauważyłem właśnie ze biorę się za rysowanie ludzi a nawet nie umiem narysować szklanki! Wiec chyba nauka podstaw się bardzo przyda!😄 czeka mnie długa droga...

  • @gattacam3812
    @gattacam3812 5 ปีที่แล้ว +1

    Oj, to była lata temu.. W 2 klasie podstawówki miałam koleżankę, która ładnie malowała. Często na świetlicy razem rysowałyśmy jakieś rzeczy. Pewnego dnia ona przyniosła na tą świetlicę rysunek kucyka pony, gdy inni to zobaczyli nagle zaczęli prosić ją o rysunki by sami mogli to kolorować. Ja poczułam ukłucie zazdrości więc sama zaczęłam rysować. Nasza rywalizacja trwała kilka tygodni. W końcu poddałam się widząc, że nie ma dużo chętnych na moją usługę. Będąc rozłoszczona porażką zaczęłam wszystkim wmawiać, że ona tak rysuje bo ma po prostu lepsze i magiczne kredki. Niewiem jak, ale większość osób mi uwierzyło i zaczęli ją obgadywać. Koleżanka się w końcu przepisała do innej szkoły (Nie był to jednak powód tej rywalizacji) A ja stałam się najlepszą artystką na świetlicy. Po latach znowu się do naszej klasy przepisała. Teraz się śmiejemy z tej historii i jesteśmy dobrymi znajomymi. ❤

  • @korneliakosicka2090
    @korneliakosicka2090 5 ปีที่แล้ว +3

    Hejo🤗 fajnie by było, jakbyś zrobiła filmik o rysowaniu postury z różnych perspektyw,
    Mi to wychodzi bardzo nieproporcjonalnie, i taki filmik był by bardzo pomocny ❤
    Ps. Świetny filmik ;)

  • @nicoleleporowska9234
    @nicoleleporowska9234 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja przygoda z rysowaniem zaczęła się baaaardzo dawno temu (a przynajmniej tak myślałam). Od przedszkola ciągnęło mnie do kolorowanek pisaków itd. Niestety moich rodziców nie stać było na lekcję rysunku, a plastyka w szkole nie była prowadzona w rozwojowy sposób. Myślałam że całkiem nieźle rysuję aż tu nagle trafiłam na twój kanał, teraz widzę jak wieeeele muszę się jeszcze nauczyć ale jakoś mi to nie przeszkadza😁💖 na każde nudniejsze wykłady biorę teraz szkicownik i rysuję bryły - już nie mogę doczekać się postępów!😘

  • @haniastojanowska6895
    @haniastojanowska6895 5 ปีที่แล้ว +4

    Moja historia: Byłam w szkole na podwórku i bardzo mi się nudziło. Wziełam kamyk i zaczęłam bazgrać po betonie jakieś dziwne rzeczy . Po chwili zauważyłam, że z tych kresek zaczęło powstawać oko. Od tamtej pory zainteresowałam się realistycznym rysowaniem. Na youtobe zobaczyłam twój kanał i zaczęłam cię oglądać. Nauczyłaś mnię wiele potrzebnych rzeczy. O wiele innych niż Sami i Olsikowa.
    PS. Jestaś moją ulubioną youtuberką!😋😁✍😘

  • @livichan5178
    @livichan5178 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja najdziwniejsze historia z rysunkiem:
    Byłam w 7 klasie podstawówki (teraz 1 liceum xD) i no byłam na lekcji plastyki. Pani nam kazała narysować coś związanego z zimą. Więc ja zabrałam się za łyżwiarkę. No i sobie ładnie szkic rozrysowuję (zaczęłam od brył bo coś już o tym poniekąd wiedziałam) czerwonym ołówkiem. Nagle pani podchodzi i się pyta: Co to jest?! No to ja jej mówię : szkic, a ona: to czemu to są jakieś figury rysowane kredką!? A ja jej na to : ale proszę pani ja tylko rozrysowuję szkic rysunku za pomocą ołówka z czerwonym grafitem. Ona tylko na mnie spojrzelała I do końca lekcji nie podeszła a na przerwie mnie zatrzymuje i pyta się o ołówek i mój szkic i ja miałam takie WTF!? Skąd ona się urwał?

  • @smartidiott
    @smartidiott 5 ปีที่แล้ว +5

    Moja ulubiona i najdziwniejsza historia z rysowaniem:
    Kiedyś miałam kota, który bardzo lubił patrzeć jak rysuję. Po pewnym czasie doszłam do całkiem wysokiego poziomu rysowania martwej natury i gdy pewnego dnia rysunek makreli (otwartych z opakowania, mój kot takie je) wyszedł berdzo realistycznie, więc od razu zrobiłam mu kilka fotek. Niestety w pierwszym momencie mój kotełek próbował je zjeść przez co zniszczył rysunek śliną. A potem zmieniałam telefon i wszystkie zdjęcia tego obrazka mi się usunęły. :c
    To była moja najdziwniejsza historia z rysowaniem.

  • @szymond-o2184
    @szymond-o2184 5 ปีที่แล้ว

    Moja najdziwniejsza historia związana z rysunkiem jest bardzo poplątana. Zaczęło się od chęci zabawy akwarelami (moim medium są kredki). Inspirowałem się moimi rybkami , a dokładnie ich chaotycznym ruchem. Po godzinie zabawy zechciało mi się zrobić tło z efektem światła załamującego się w szklance . Włożyłem do szklanki kijki , słomki ,kostki lodu itp. Przypadkowo pacnąłem kubek i wylałem część wody.Kubek stał na drugim końcu biurka ale i tak zmoczyłem pracę . W akcie desperacji zgarnąłem wszystko z kartki do akwarium i straciłem blok , farbki i pudełko Prism'y . Potem przez pół godziny sprzątałem swój pokój oglądając tanie poradniki rysunku typu Sami.
    Piszę o tym ponieważ chcem podzielić się historią z innymi i może wygrać fajne książki .

  • @KATRINANYANYANYA
    @KATRINANYANYANYA 5 ปีที่แล้ว +43

    Moja najdziwnejsza przygoda z rysowaniem wyglądała tak : Rysuję sobie. Skończyłam po kilku godzinach Jej!!! Poszłam spać. Rano patrze na ten rysunek... O jezu ale on brzydki!!!!

    • @Mery-ug5st
      @Mery-ug5st 5 ปีที่แล้ว +10

      ja mam tak za każdym razem hahah

  • @BaniaZjawa
    @BaniaZjawa 5 ปีที่แล้ว +1

    Nie wiem czy to dziwne ale napiszę.
    Wczoraj gdy obejrzałam twój film pomyślałam czy miałam jakąś dziwną historie z rysunkiem? Nagle przyszła moja babcia i zaczęłyśmy rozmawiać gdy była chwila ciszy wzięłam ołówki gumkę do mazania i blok tech. i gdy rysowałam przy okazji sobie rozmawiałyśmy ( z racji że babcia lubi wiedzieć co rysuję to tym razem też chciała ). Zaczęłam rysować pudełka które były na mojej półce a babcia zaczęła tak się na mnie dziwnie patrzeć a potem na szafkę spytałam się o co chodzi a ona na to ( tam, tam, taaam ) próbuje zobaczyć na co patrze żeby wiedzieć co rysuję. A nawet nie patrzyła w mój rysunek tylko na moje oczy i na okolice szafki. 😂

  • @kasiamak4400
    @kasiamak4400 5 ปีที่แล้ว

    Był wieczór a ja kończyłam swój rysunek. Rysowałam swoją najlepszą pracę , więc chciałam ją skończyć jeszcze tego dzisiaj , na początku szło mi dobrze, ale co godzina byłam bardziej zmęczona. Nim się spostrzegłam a była już pierwsza w nocy . Ale chęś ukończenia tego była większa od zmęczenia . Ostatnie pociągnięcia krętki pociągałam już prawie przez sen i tak oto obudziłam się rano z głową w kretkach . Niestety moja praca nie miała się dobrze , nie wiem jak to się stało ale jedna część rysowana w dzień była jasna a ta rysowana w nocy była ciemniejsza przez co było widać widoczną linie kontrastu pomiędzy jasną częścią a ciemną . Nie wiem jak to zrobiłam , bo byłam prawie nieprzytomna , ale praca nie wygląda aż tak źle jak brzmi moja historia. Serio , wygląda znośnie i da się na nią patrzeć, proporcje są zachowane i nie ma na niej żadnych niezakolorowanych fragmentów . Może i nie jest to moja najlepsza praca , ale bardzo ją lubię .

  • @uwumarmolada3061
    @uwumarmolada3061 5 ปีที่แล้ว +26

    Moja przygoda :Byłam w szkole i pani nam powiedziała że twarz zaczyna się od narysowania -trójkąta!!!!!!-

    • @urmom-mp2rb
      @urmom-mp2rb 5 ปีที่แล้ว +1

      Omg

    • @catra8458
      @catra8458 5 ปีที่แล้ว

      Ej co... Chcę się nauczyć rysować twarz z trójkąta 😂😂😂

  • @Laura-eh1lo
    @Laura-eh1lo 5 ปีที่แล้ว +1

    Moja najciekawsza historia.
    Postanowiłam namalować sobie coś na płótnie. Zrobiłam szkic, w którym narysowałem mupetty (chyba tak się pisze). Wzięłam farby olejne, nigdy z nich nie korzystałam, wiec myślałam ze po prostu zamoczę pędzel w wodzie i będę malować. Gdy zaczęłam to robić, nie wiedziałam miałam jakieś dziwne płótno, po którym te farby z niego spływały. Bardzo się zdziwiłam, po czym stwierdziłam ze umyje pędzel, ale ze te farby tez nie były zbyt dobrej jakosci to ta farba się nie zmywała. Byłam skazana na dokończenie całego obrazka. Po zakończeniu położyłam go na grzejniku i poczekałam przez noc, a ponieważ był to wieczór to szybko mi to minęło.
    Rano budzę się i patrzę na obrazek, aż się wzdrygnęłam, cały się rozmazał, bo te farby ściekły po nim. To było naprawdę straszne. Haha
    Pozdrawiam Lora

  • @ZaczarowanaKredka
    @ZaczarowanaKredka 5 ปีที่แล้ว +9

    Myślę że tym wszystkim pytającym chodzi o tzw kolorowanki dla dorosłych ;)

  • @wiktoria171
    @wiktoria171 5 ปีที่แล้ว +1

    moja najdziwniejsza historia zaczęła się tak:
    Skończyłam swój pierwszy w życiu portret i rysunek ołówkiem. Miał on naprawdę sporo błędów, aż tyle, że teraz się bym do tego rysunku nie przyznała. Wracając, dodałam zdjęcie owego rysunku i wrzuciłam go na jakąś facebookową grupę do oceny. Dzień później napisała do mnie dziewczyna z którą chodzę do klasy. Nigdy nie miałam z nią żadnego kontaktu, była poprostu znajomą. W owej wiadomości umieściła słowa: ,,Nauczysz mnie tak ładnie rysować?" Ja na to: ,,Sama popełniam mnóstwo błędów więc nie sądzę że ci pomogę" no to ona na to ,,A jakich przyborów używasz, jakiej firmy są twoje ołówki? bo ja chciałam sobie kupić koh i noora...". Choć ja sama faktycznie używałam ołówków z KiN koleżance odpisałam ,,Niee nie kupuj żadnego Koh i noora najlepsze są ołówki z IKei. Wyobraźcie sobie moją mine, gdy na następną lekcję plastyki przyniosła piórnik wypchany po brzegi nowymi ołówkami z IKEI hahah

  • @vgodzi
    @vgodzi 5 ปีที่แล้ว +7

    jestem jakas dziwna. Rysować nie umiem ani nie lubie, ale wasz kanał uwielbiam.

  • @magdalenagoab5066
    @magdalenagoab5066 5 ปีที่แล้ว +1

    Historia sama w sobie nie jest dziwna, ale ja mocno się zdziwiłam ;D
    Postanowiłam podjąć naukę rysunku. Oczywiście zachęcona marketingiem zakupiłam (prócz zestawu ołówków) zestaw kredek kohinor (spoczął na dnie szuflady po pierwszym użyciu 😂) i ochoczo postanowiłam coś narysować. Niby wiedziałam, że podstawy, ale wiadomo, że to nudne i ołówki za szare, to może coś bardzo prostego - padło na czerwone jabłuszko. Rysowałam jabłuszko trochę, aż narysowałam. Efekt jak na pierwszy rysunek i kohinory był adekwatny do sytuacji kreacji, ale nie najgorszy na świecie. Zrobiłam zdjęcie, wysłałam mamie, bo zawsze miło jak jednak ktoś pochwali, jak sami siebie nie umiemy, a mamie zawsze się podoba. Dostaję odpowiedz: "Nie kupuj tego, słabo wykonane". Trochę się zdziwiłam, bo nie wiedziałam o co chodzi, więc dzwonię i pytam, i dostaję wyjaśnienie: "No nie kupuj tego sztucznego jabłka, jest słabo wykonane, widziałam ładniejsze." Trochę się zdziwiłam, bo za nic w świecie nie mogłam się dopatrzeć na zdjęciu tej przestrzenności, która pozwoliłaby jej stwierdzić, że to jakiś obiekt 3D, ale przynajmniej się pośmiałyśmy 😂
    PS Chcę film z markerami!

  • @juliakarska5464
    @juliakarska5464 5 ปีที่แล้ว +10

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem : zaczęłam rozrysowywać twarz. W domu miałam małego kotka. Wyszłam do toalety a jak wróciłam to na kartce miałam brązowe odciski łapek. Niestety to nie była czekolada...

  • @onehrsis9999
    @onehrsis9999 5 ปีที่แล้ว

    Moja najdziwniejsza przygoda z rysunkiem.
    Podstawówka 5klasa. Nauczycielka wymagała abyśmy się uczyli na sprawdzian (Tak dlaej jak o tym pomysle to aż pękam ze śmiechu) ja jej mówie, że rysowanie to nie j. Polski i sprawdzianów nie powinno być.
    Ona. To są podstawy i musisz znać wszystkie definicje bo inaczej nie ogarniesz praktyki.
    W dwa tygodnie od tego do sprawdzianu siedziałem i praktycznie wszędzie robiłem szkice czegoś, głównie martwej natury plus ćwiczenie proporcji. W 2 tygodnie zauważyłem malutką zmiane w jakości prac. Zamiast napisać sprawdzian odwróciłem kartke i wszytkie definicje przedstawiłem na rysunku. Była tam perspektywa, światłocień i faktóra. Narysowałem taki stary zegar który stał na szafie w tej pracowni i podpisałem ,,nie umiem żadnej definicji, ale jak pani może zauważyć wiem o co chodzi. Rysunek nie jest rewelacyjny bo wszystko czego mnie pani nauczyła to bzdury i przez 2 tygodnie musiałem nadrobić ten czas"
    W efekcie dostałem 6 za prace, sprawdzian jakby pomineła, tyle plusów a jeśli chodzi o minusy to uwaga i nieodpowiednie. Naszcęście potem była już normalna nauczycielka i uczyła pożądnie, teraz chodze na zajęcia rysunku i bardzo szybko nauczyciel zauważył, że wiele już potrafie. Kiedy dowiedział się o sposobach tej wariatki to wybuchnoł śmiechem i powiedział, że głupszej teori na temat podstaw rysunku nie słyszał.

  • @kebabeczekxd3371
    @kebabeczekxd3371 5 ปีที่แล้ว +4

    Super film ;) A oto moja historia:
    Miałam ochotę coś narysować ale nie wiedziałam jak to naszkicowac więc oglądnelam twój poradnik , po kilku oglądnieciach wzielam się do pracy rysuje mniej więcej 1h i nagle ktoś dzwoni ,,Kinga" się tak wystraszylam ze wylalam wodę na rysunek :( (to była moja koleżanką a ja przez to oglądanie no wiesz) Niestety wylano mi się na kredki no i nie ciekawą faktura z tego wyszła .

  • @kajkap7410
    @kajkap7410 5 ปีที่แล้ว

    Moja najdziwniejsza i przy okazji trochę przykra dla mnie historia brzmi tak:
    Od zawsze lubiłam rysować, i kiedy byłam jeszcze malutka to nie zwracałam uwagi na to czy coś jest poprawne czy nie bo nie miałam żadnego pojęcia o jakichkolwiek brylach, anatomii i tak dalej.
    Więc, za kazdym razem kiedy rysowalam moja mamę w przedszkolu i przychodziłam z tym rysunkiem do domu to pokazywałam to mojemu starszemu o dwa lata bratu. On na mnie krzyczał że mama nie ma trzech palców. Kiedy się poplakalam i poszłam do mamy ona żeby mnie pocieszyć narysowała dla mnie księżniczkę.
    Tak mi się ten rysunek spodobał, że prosiłam ja przez jeszcze dłuższy czas o to żeby narysowała mi więcej takich księżniczek (bo ja bawiłam się postaciami które sama narysowałam). Ona po jakimś czasie w końcu wstała i powiedziała do mnie trochę wyższym tonem "Słuchaj, mam już dosyć twoich próśb poproś brata żeby ci pomógl albo sama sobie narysuj". Ja popełniłam najgłupszą rzecz na świecie i poszłam do mojego brata, on się o dziwo zgodził mnie nauczyć.😂chyba można się domyślać jak wyglądała ta nauka.
    Jestem ciekawa czy te książki pomogłyby mi bardziej niż szybki kurs rysowania wielorybów u mojego rodzeństwa.😂

  • @zuzkax923
    @zuzkax923 5 ปีที่แล้ว +3

    Moja dziwna historia z rysunekiem :
    Gdy rysowałam nic mi nie wychodziło totalnie. Szkicowałam, Szkicowałam w końcu się wkurzyłam i stwierdziłam że przeniosę już szkic i gdy to robiłam mój rysunek nooo eee... zmienił się w zupełnie coś innego niż chciałam 😂 Tak z szkicu zwykłej dziewczyny powstał... NIEDŹWIEDŹ XDDD

  • @djkaj7922
    @djkaj7922 5 ปีที่แล้ว +1

    Pamiętam jak zaczęłam się uczyć rysunku to było jakeś dwa lata temu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam od jakich twórców powinnam się uczyć, więc oglądałam takie kanały jak olsikowa, sami itd. Miałam zajawke na "promarkery", które były na bazie alkoholu, ja niewiedząc jak tym się posługiwać , postanowiłam zaufać mojej ulubionej ytberce (nie będę podawać nazwy kanału), ona powiedziała na jednym ze swoich filmików, że każda gramatura papieru jest dobra do markerów (xd), więc zaczełam rysować. Nie dość że papier do AKWARELI, na którym kolorowałam wypił mi całe markery, bo nakładałam miliony warstw, to jeszcze postanowiłam powiesić sobie ten rysunek na ścianie bo byłam z niego taka dumna. Gdy w tym roku postanowiłam wymienić ten rysunek na inny, ponieważ tamten stracił kolor i był beznadziejny, zobaczyłam że markery które jeszcze nie wyschły jak wieszałam rysunek, przebiły sie na drugą stronę kartki zostawiły plamy na ścianie xD to moja najdziwniejsza historia z rysunkiem (subskrybuję was i zostawiłam like :) )

  • @erin382
    @erin382 5 ปีที่แล้ว +7

    Opowieść na konkurs
    Pewnego razu chciałam naszkicowac kwiatki w łazience więc siadłam na sedesie xD i zaczęłam szkicować. Moja koleżanka do mnie zadzwoniła i wstałam zapominając że mam kartke na kolanie. Kartka mi się zsunela z kolana i wpadła do muszli klozetowej. Ja nie wiem po co siedziałam na otwartym kibelku.

  • @silentPilgrimage
    @silentPilgrimage 5 ปีที่แล้ว

    Przypomniały mi się lekcje plastyki w gimnazjum. Wyglądało to tak, że nauczycielka rzucała jakimś tematem i wskazywała technikę jaką należało wykonać pracę. A że byłem leniwy i nigdy nie byłem w stanie ogarnąć jakiś rzeczy do przyniesienia, to ratowałem się bezbłędnie ołówkiem i kartką. I najlepsze jest to, że to zawsze działało - cały czas dostawałem wyłącznie dobre oceny :-) Poza tym każdą pracę uzupełniałem nauczycielce odpowiednim komentarzem i wymienialiśmy się spostrzeżeniami. To było bardzo sympatyczne i miło wspominam te zajęcia. Dzisiaj w pracy, ten zabieg niestety już nie ma prawa zadziałać :-)
    P.S. Nie znałem wtedy podstaw, więc może i dobrze, że wszystkie moje ówczesne prace zniknęły gdzieś w odmętach dziejów ;-)
    P.S.2. Wciąż ich nie znam dobrze, ale dzięki wam wiem już trochę więcej.
    Pozdrawiam!

  • @moychan3780
    @moychan3780 5 ปีที่แล้ว +4

    Moja najdziwniejsza historia z rysowaniem ? Hmmm.... Więc tak rysuje częściej na telefonie niż na kartce i rysując na kartce coś mi nie wyszło i szukałam przycisku cofnij lub próbowałam przybliżyć 😅.