Ja nie kupuje krótkich zimowych kurtek. U mnie kurtka zimowa ma być dłuższą i przede wszystkim ciepła. Nie rozumiem dziewczyn które w mrozy chodzą właśnie w takich bikerach rozpiętych, bo zapięte to nie wygląda. Ja wyglądam zimą jak ludzik Michelin, ale mam to w nosie, bo musi być mi ciepło 😁
Kombinezony mam tylko jakieś na lato, ale kupione wiele lat temu. Sama omijam jak ognia body bez rozpięcia. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi a teraz jednak bardzo na to patrzę. Właśnie w domu to żaden problem jeszcze, ale totalna rozbiórka w publicznej toalecie, już średnio mi się widzi ;/ . Dziękuję za komentarz :) udanego tygodnia :) !
Mam kilka Trenczy, lubię i mieszam nawet z superstarami 😂 Ja tak mam z wideleg , na mnie mi się nie podobają . Musiałam nosić w pracy i to była katorga.
Trencz jak dla mnie to jest dziwna rzecz ,ani to ciepłe ani wygodne :) ( jak dla mnie ) o wiele bardziej wolę płaszczyk alpakowy. Towarzyszą mi od lat ,w tym roku zdecydowałam się na nowy. Kamizelkę pikowaną dlugą noszę do dlugich bluz z kapturami ( też takimi do kolan )i to zdecydowanie moj jesienuly uniform :) Legginsy noszę grube, kryjące własnie do takich bluz gdzie widać je praktycznie dopiero od ud. Dla mnie zaskoczeniem sezonu są szerokie spodnie. Osobiście uwielbiam takie i noszę od 3 lat ,a teraz zauważyłam,że totalnie wróciły "do mody". Bardzo trafnie wytypowałaś te smaczki odziezowe :)
Ja tak mam z panterkami; aktualnie trochę czekam, aż przejdzie trend. Mam i spódnice i golf i bluzę itd. aktualnie jak ubieram to wyglądam jakbym latała za modowymi wytycznymi więc czekam, aż reszta osób odpuści. :D. Dziękuję bardzo ! udanego tygodnia :)
@@MaMiWorld tak,to trochę trochę przytłaczające uczucie kiedy wszyscy wokół chodzą w tym samym wzorze czy kroju :) Dobrego tygodnia i oby jak najwięcej słońca😊
Ja już sobie nie wyobrażam szafy bez trencza. Mój jest klasyczny, czarny. Mam go ok. 20 lat, jest ponadczasowy. Wygląda jak nowy ale nie był noszony zbyt często.
Czekam, aż przeminie moda na „im szersze tym lepsze” [*] Niektórzy naprawdę wyglądają jakby się topili w ubraniach 🤐 Spodnie XXL na dziewczynie XS…mogłaby w nogawkach schować kilka koleżanek 😅😅 Po niektórych widać, jak się męczą nosząc - wszystko im spada pomimo mocnego ściśnięcia paskiem- aż się brzydko marszczy z każdej strony mehh😢 Ktoś lubi, jest mu tak wygodnie - super ! Ale nie ma co się męczyć nosząc ubranie😊 coś nam nie odpowiada, to możemy dać mu drugie życie. Nie ma co nosić na siłę i nie mam tu na myśli tylko naprawdę mocno szerokaśnych („modnych” )rzeczy.
Ostatnio myślałam ze to tania moda :). Bo wystarczy tylko kupić za duże spodnie, nawet z 2 ręki;) . Pozdrawiam :))) P.S. Już zaraz sezon na spodnie zamoczone do połowy łydki, bo pociągną wodę z chodników:)
Z większością Twoich typów się zgadzam. Kupiłabym trencz, ale w jakimś pięknym kolorze, błękicie, różu, etc., w większości beżów wyglądam okropnie, poza tym trafić na fajny skład za rozsądną cenę, i jeszcze na materiał, który po praniu nie będzie wyglądać jak psu z gardła wyjęty jest trudno, dlatego też odpuściłam. Kurtki motocyklowe i bomberki (niezależnie od mody) też omijam, nie mogę się do nich przekonać. A tak poza tym, sukienki z wiskozowej dzianiny- choć materiał niby miałby być ok., zazwyczaj mechacą się i bardzo źle wyglądają po kilku praniach, już nie kupuję. Kowbojki- nie potrafię ich z niczym sensownie zestawić. Skórzane rękawiczki-mam 2 pary, ale więcej nie kupię, marznę w nich. Swetry z wielkimi dekoltami na ramiona-j.w. plus ciężko założyć na nie okrycie wierzchnie (ale na kimś podobają mi się). Zamszowe torebki, podobają mi się, ale ciężkie do utrzymania, odpuściłam. I może klasyk całoroczny- nie noszę i nie kupuję marynarek, czuję się w nich jak w pancerzu.
Tak teraz myślę, że różowych, błękitnych itd. jakoś chyba nigdy nie widziałam 'na żywo'. A szkoda. Miałam kowbojki na liście, ale odpuściłam, bo to jest jednak chwilowy trend. Z 'dziwnych' butów to już od kilku lat, mam i beżowe i czarne kozaki nad kolano. I w zimne dni, już tylko te, noszę do spódnic czy sukienek :). Sweterki z dekoltami na ramiona w tym roku mierzyłam, bo też mi się podobają, ale okropnie się u mnie wywijały więc odpuściłam, zwłaszcza, że tak jak piszesz do kurtki to już się średnio sprawdza ;/. Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz :). Pozdrawiam ! Udanego tygodnia ! :)
Mam ugg i „zamienniki” ugg, ale nadal z naturalnego zamszu i w srodku naturalny baran. W czterech kolorach, jasne i ciemne, nosze od 3 lat. Dbam. Nie sa rozklekotane, nie sa zniszone, nie sa trudne ani upierdliwe w utrzymaniu. Jak ktos kupuje dziadostwo na podeszwie miękkiej i cienkiej jak kapeć, w zlym rozmiarze, ze stopa nie jest pewna i stabilna i do tego nie dba, to nic dziwnego, ze z sylwetki robi sie kulfon. Jezeli ktos o takie buty nie dba, to nie dba o zadne. Nie wyobrazam sobie wszystkich noszonych zima butow nie wytrzec, nie wyczyścić po kazdym wyjsciu na dwor i nie zaimpregnowac od czasu do czasu. Nieistotne czy to nubuk, zamsz czy skora licowa.
Mam ostatnio takie przemyślenie, jak tak patrzę po 'nogach', że teraz się mało dba o rzeczy. Buty ludzie noszą zbłocone, brudne od dłuższego czasu itd. a potem kupuje się nowe jak zniszczenia już są nie do odratowania ;/
Ja jestem uczulona na słowa trendy :D Dla mnie "ubierać się w trendach" = "ubierać się jak miliony ludzi którzy odwiedzili tą samą sieciówke". Co w tym fajnego? Ja jestem team klasyka i vintage i faktycznie jak trafią się w bieżącej ofercie jakieś klasyki to chętnie sięgam, ale jakieś wymienianie szafy albo kupowanie dodatków żeby być w trendach? Kompletnie nie rozumiem :)
Mam od kilku lat trencz i wiele razy ratował mój ubiór, ale długość przed kolano jest dla mnie jest najlepsza. Natomiast z całą resztą się zgadzam. Moim zdaniem najgorsze to chyba te legginsy i bielizna, ohyda
Ja również nie przepadam za trenczami. Wolę krótkie kurtki. Mam wrażenie że w trenczu sylwetka jest zbyt mocno zabudowana i trochę dodaje to lat. Nie rozumiem dlaczego często jest proponowany jako coś co koniecznie trzeba mieć w szafie
Ja mam trencz ! Ale szary :D. Bezowe i czarne też mi się nie podobają. Mój jest gruby i super na deszcz bo nie przemaka. Zgadzam się co do tych szerokich golfów:/ to tylko wygląda:/. A tych leginsów to nawet nie komentuje ;l, jeszcze do tego taka króciutka otwarta kurteczka. Ja dorzucam czapki te obcisłe. Zwłaszcza poliestrowe. Tylko niszczą wlosy i grzeją głowę:/.
Ja też mam szaryz długi trencz. Beżowego nie noszę w ogóle ani czerni więc kolory uznawane za "klasyczne" nie są dla mnie a kubienie trencza w innym kolorze niż właśnie beż i czerń graniczy z cudem
Może jak debil to trochę Pani przesadziła 😂 ale rzeczywiście w wymienionych tu częściach garderoby ja też nie wyglądam dobrze .. ostatnio wyrzuciłam białe futerko bo zmienił kolor na brudno-beżowy i stał się mało elegancki. Trencz, no cóż mam 157 cm wzrostu więc wyglądam w nim komicznie.. Pozdrawiam serdecznie …😊
Na trencz i długi swter jestem za niska... trencz mozna kupic do kolan to jescze...bo ogolnie mi sie podobaja...dlugi sweter juz nie...nie lubie...emu...tez odpada... trendów nie lubie bo sa na chwilę a ja takich nie kupuje...lubie rzeczy proste i zwykle...bez logo bez udziwnien i w bazowych kolorach...jesli jestem dziwna to trudno...lubie byc dobrze ubrana a nie przebrabai stylowo...
Ja nie kupuje krótkich zimowych kurtek. U mnie kurtka zimowa ma być dłuższą i przede wszystkim ciepła. Nie rozumiem dziewczyn które w mrozy chodzą właśnie w takich bikerach rozpiętych, bo zapięte to nie wygląda. Ja wyglądam zimą jak ludzik Michelin, ale mam to w nosie, bo musi być mi ciepło 😁
Ja też jakoś zawsze wolę grube, nawet jak z poliestru to mają być wielkie i ciepłe :D
Dla mnie totalnie niepraktyczne to kombinezony,szczególnie jak musisz skorzystać z publicznej toalety, która jest, no wiecie jaka😊
Kombinezony mam tylko jakieś na lato, ale kupione wiele lat temu. Sama omijam jak ognia body bez rozpięcia. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi a teraz jednak bardzo na to patrzę. Właśnie w domu to żaden problem jeszcze, ale totalna rozbiórka w publicznej toalecie, już średnio mi się widzi ;/ .
Dziękuję za komentarz :) udanego tygodnia :) !
Kocham frędzle , bo kocham styl Boho i noszę co jakiś czas taka stylowke
Fajne urozmaicenie :) w moich okolicach raczej nie widuję tak ubranych osób:). Udanego tygodnia :) !
Udanego Tygodnia! ❤
Czekam na Wasze opinie, bo moje raczej nie są popularne ;).
Dla mnie fenomenem jest to, że w takich butikach te akrylowe swetry kosztują 150-200 zł, za akryl. Jak ma 3 procent wełny to już ponad 200 😲
Na filmie mam zrzut ekranu z kolorowym sweterkiem. 90%akryl, 10 poliester. Cena 190zl ;D.
Leginsy jako jeansy nieeee😮
Ja z kolei uwielbiam burgund, ale ja go noszę od lat i mam sporo ubrań w tym kolorze, więc u mnie to nie kwestia mody, a moich upodobań 🙂
Mam dokładnie tak samo. 😉
Mam kilka Trenczy, lubię i mieszam nawet z superstarami 😂
Ja tak mam z wideleg , na mnie mi się nie podobają . Musiałam nosić w pracy i to była katorga.
Trencz jak dla mnie to jest dziwna rzecz ,ani to ciepłe ani wygodne :) ( jak dla mnie ) o wiele bardziej wolę płaszczyk alpakowy. Towarzyszą mi od lat ,w tym roku zdecydowałam się na nowy. Kamizelkę pikowaną dlugą noszę do dlugich bluz z kapturami ( też takimi do kolan )i to zdecydowanie moj jesienuly uniform :)
Legginsy noszę grube, kryjące własnie do takich bluz gdzie widać je praktycznie dopiero od ud.
Dla mnie zaskoczeniem sezonu są szerokie spodnie. Osobiście uwielbiam takie i noszę od 3 lat ,a teraz zauważyłam,że totalnie wróciły "do mody".
Bardzo trafnie wytypowałaś te smaczki odziezowe :)
Ja tak mam z panterkami; aktualnie trochę czekam, aż przejdzie trend. Mam i spódnice i golf i bluzę itd. aktualnie jak ubieram to wyglądam jakbym latała za modowymi wytycznymi więc czekam, aż reszta osób odpuści. :D. Dziękuję bardzo ! udanego tygodnia :)
@@MaMiWorld tak,to trochę trochę przytłaczające uczucie kiedy wszyscy wokół chodzą w tym samym wzorze czy kroju :) Dobrego tygodnia i oby jak najwięcej słońca😊
Ja już sobie nie wyobrażam szafy bez trencza. Mój jest klasyczny, czarny. Mam go ok. 20 lat, jest ponadczasowy. Wygląda jak nowy ale nie był noszony zbyt często.
Czekam, aż przeminie moda na „im szersze tym lepsze” [*] Niektórzy naprawdę wyglądają jakby się topili w ubraniach 🤐
Spodnie XXL na dziewczynie XS…mogłaby w nogawkach schować kilka koleżanek 😅😅
Po niektórych widać, jak się męczą nosząc - wszystko im spada pomimo mocnego ściśnięcia paskiem- aż się brzydko marszczy z każdej strony mehh😢
Ktoś lubi, jest mu tak wygodnie - super !
Ale nie ma co się męczyć nosząc ubranie😊 coś nam nie odpowiada, to możemy dać mu drugie życie. Nie ma co nosić na siłę i nie mam tu na myśli tylko naprawdę mocno szerokaśnych („modnych” )rzeczy.
Ostatnio myślałam ze to tania moda :). Bo wystarczy tylko kupić za duże spodnie, nawet z 2 ręki;) . Pozdrawiam :)))
P.S. Już zaraz sezon na spodnie zamoczone do połowy łydki, bo pociągną wodę z chodników:)
@@MaMiWorld aż mi się zimno robi na samą myśl 🥶 i przypominają mi się nogawki oblepione śniegiem widziane w tamtym roku przezemnie 😅
Zgadzam się w 100%. 🙂
Z większością Twoich typów się zgadzam. Kupiłabym trencz, ale w jakimś pięknym kolorze, błękicie, różu, etc., w większości beżów wyglądam okropnie, poza tym trafić na fajny skład za rozsądną cenę, i jeszcze na materiał, który po praniu nie będzie wyglądać jak psu z gardła wyjęty jest trudno, dlatego też odpuściłam. Kurtki motocyklowe i bomberki (niezależnie od mody) też omijam, nie mogę się do nich przekonać. A tak poza tym, sukienki z wiskozowej dzianiny- choć materiał niby miałby być ok., zazwyczaj mechacą się i bardzo źle wyglądają po kilku praniach, już nie kupuję. Kowbojki- nie potrafię ich z niczym sensownie zestawić. Skórzane rękawiczki-mam 2 pary, ale więcej nie kupię, marznę w nich. Swetry z wielkimi dekoltami na ramiona-j.w. plus ciężko założyć na nie okrycie wierzchnie (ale na kimś podobają mi się). Zamszowe torebki, podobają mi się, ale ciężkie do utrzymania, odpuściłam. I może klasyk całoroczny- nie noszę i nie kupuję marynarek, czuję się w nich jak w pancerzu.
Tak teraz myślę, że różowych, błękitnych itd. jakoś chyba nigdy nie widziałam 'na żywo'. A szkoda. Miałam kowbojki na liście, ale odpuściłam, bo to jest jednak chwilowy trend. Z 'dziwnych' butów to już od kilku lat, mam i beżowe i czarne kozaki nad kolano. I w zimne dni, już tylko te, noszę do spódnic czy sukienek :). Sweterki z dekoltami na ramiona w tym roku mierzyłam, bo też mi się podobają, ale okropnie się u mnie wywijały więc odpuściłam, zwłaszcza, że tak jak piszesz do kurtki to już się średnio sprawdza ;/.
Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz :). Pozdrawiam ! Udanego tygodnia ! :)
Mam trencz kupiony 10 lat temu, kiedyś w nim chodziłam, natomiast już nie chodzę w nim i chyba powinnam się go pozbyć. Płaszcze za to lubię 🙂
Często tak mam, że ciuch na kimś mi się podoba, ale na mnie już nie
Mam ugg i „zamienniki” ugg, ale nadal z naturalnego zamszu i w srodku naturalny baran. W czterech kolorach, jasne i ciemne, nosze od 3 lat. Dbam. Nie sa rozklekotane, nie sa zniszone, nie sa trudne ani upierdliwe w utrzymaniu. Jak ktos kupuje dziadostwo na podeszwie miękkiej i cienkiej jak kapeć, w zlym rozmiarze, ze stopa nie jest pewna i stabilna i do tego nie dba, to nic dziwnego, ze z sylwetki robi sie kulfon. Jezeli ktos o takie buty nie dba, to nie dba o zadne. Nie wyobrazam sobie wszystkich noszonych zima butow nie wytrzec, nie wyczyścić po kazdym wyjsciu na dwor i nie zaimpregnowac od czasu do czasu. Nieistotne czy to nubuk, zamsz czy skora licowa.
Mam ostatnio takie przemyślenie, jak tak patrzę po 'nogach', że teraz się mało dba o rzeczy. Buty ludzie noszą zbłocone, brudne od dłuższego czasu itd. a potem kupuje się nowe jak zniszczenia już są nie do odratowania ;/
Ja jestem uczulona na słowa trendy :D Dla mnie "ubierać się w trendach" = "ubierać się jak miliony ludzi którzy odwiedzili tą samą sieciówke". Co w tym fajnego? Ja jestem team klasyka i vintage i faktycznie jak trafią się w bieżącej ofercie jakieś klasyki to chętnie sięgam, ale jakieś wymienianie szafy albo kupowanie dodatków żeby być w trendach? Kompletnie nie rozumiem :)
Dla mnie taka rzeczą są jeansy, nie udało znaleźć takich które dobrze by na mnie wyglądały i były wygodne 💔
Dla mnie też. Są tak niewygodne, że tylko się męczę.
Mam od kilku lat trencz i wiele razy ratował mój ubiór, ale długość przed kolano jest dla mnie jest najlepsza. Natomiast z całą resztą się zgadzam. Moim zdaniem najgorsze to chyba te legginsy i bielizna, ohyda
No jakbym to sama powiedziała ;)
Ja również nie przepadam za trenczami. Wolę krótkie kurtki. Mam wrażenie że w trenczu sylwetka jest zbyt mocno zabudowana i trochę dodaje to lat. Nie rozumiem dlaczego często jest proponowany jako coś co koniecznie trzeba mieć w szafie
Ja mam trencz ! Ale szary :D. Bezowe i czarne też mi się nie podobają. Mój jest gruby i super na deszcz bo nie przemaka. Zgadzam się co do tych szerokich golfów:/ to tylko wygląda:/. A tych leginsów to nawet nie komentuje ;l, jeszcze do tego taka króciutka otwarta kurteczka. Ja dorzucam czapki te obcisłe. Zwłaszcza poliestrowe. Tylko niszczą wlosy i grzeją głowę:/.
Ja mam granatowy
Ja też mam szaryz długi trencz.
Beżowego nie noszę w ogóle ani czerni więc kolory uznawane za "klasyczne" nie są dla mnie a kubienie trencza w innym kolorze niż właśnie beż i czerń graniczy z cudem
Moim zdaniem buty emu nie dość że są brzydkie, to do tego moim zdaniem zupełnie nie praktyczne, nigdy w życiu tych butów nie kupie.
Leginsy tylko po domu bo wygodnie...i tylko tyle...
Zgadza się ze wszystkim
Mi się podoba i czasami to bardzo ale ja wyglądam jak debil w takich rzeczach
Może jak debil to trochę Pani przesadziła 😂 ale rzeczywiście w wymienionych tu częściach garderoby ja też nie wyglądam dobrze .. ostatnio wyrzuciłam białe futerko bo zmienił kolor na brudno-beżowy i stał się mało elegancki. Trencz, no cóż mam 157 cm wzrostu więc wyglądam w nim komicznie.. Pozdrawiam serdecznie …😊
Na trencz i długi swter jestem za niska... trencz mozna kupic do kolan to jescze...bo ogolnie mi sie podobaja...dlugi sweter juz nie...nie lubie...emu...tez odpada... trendów nie lubie bo sa na chwilę a ja takich nie kupuje...lubie rzeczy proste i zwykle...bez logo bez udziwnien i w bazowych kolorach...jesli jestem dziwna to trudno...lubie byc dobrze ubrana a nie przebrabai stylowo...
Mam 2trencze w żadnym nie chodzę tylko czarna kurtka