Popularność gier w u nas bazowała na: piractwie, cenie, Kolekcja Klasyki (cena), polonizacja(Kolekcja Klasyki), niskie wymagania sprzętowe, ilości konsol w dawnych latach (zdarzało się że nikt w klasie w ogóle niemiał konsoli). No i masz w top 8 rtsy, "tanie" city buldery, platformówki PC, darmowe mmo i RPGi zza miedzy. Przy czym nie twierdzę że ktorakolwiek z tych gier była zła. eMule na łączu 128kB chulał jak szalony.
"Och, tylko połowa racji?" "Jak to, nie ma jedzenia?" To niezapomniane dla mnie teksty z Twierdzy ;) oczywiście mimika Skryby też tkwi w mojej głowie do dzisiaj haha
Tzar był cudowny, dalej trzymam sobie go gdzieś na dysku(nie potrzebuje instalacji). Od siebie dorzucę jeszcze inne cudo od infinity loop: Submarine Titans!
Mi na liście brakuję Knights and Merchants - gra u nas bardzo popularna, zwłaszcza że w chwili premiery można było ją dorwać w cenie 50 zł, co w drugiej połowie lat 90 była to cena bardzo atrakcyjna za nową grę.
Myślę, że z tymi Gothicami to coś więcej niż to co zazwyczaj zostaje wymienione. Poza dubbingiem i "klimatem" istotny jest też moim zdaniem specyficzny humor w tej grze, bardzo dobrze kontrastujący z poważniejszymi motywami. No i bohater, mimo iż nie znamy jego imienia, jest on bardzo wyrazisty i specyficzny, często bywa cyniczny i wielu rzeczy zdaje się nie brać na poważnie (na przykład obraża śmiertelnie groźne demony z piekła: "kobiety i gnijące mumie przodem", "ty gnijący ochłapie" itp.), i ogólnie podchodzi do życia z dystansem. No i coś mówi, w przeciwieństwie do postaci kierowanych przez nas w wielu innych grach jak te z serii The Elder Scrolls czy Fallouty.
Kiedy twórcy narzucają nam bohatera, mogą od razu nadać mu wyraźny charakter. W przeciwnieństwie do wszystkich gier, w których to my takiego bohatera tworzymy, dlatego Bezi jest dość sympatycznym gościem.
Trafna uwaga. Powiedziałbym, że klimat jest zbliżony do... Wiedźmina. Mam na myśli te książki, co jak sięgra spopularyzowała, to ktośje tam spisał. Nie powiem "rubaczny klimat", ani też "oschły", ale... ale powiem X, bo lepszych określeń mi brakuje :P Saga osadzona została w klimatach słowiańskich - Gothic nie inaczej.
Mi się wydaje, że bardzo dużą rolę gra dubbing, który nie oszukujmy się -jest jednym z najlepszych dubbingów do Gothica. Osobiście gdy słyszę angielską czy niemiecką wersję to robi mi się nie dobrze. Oprócz tego mam wrażenie, że to ten mroczny klimat, który Polacy uwielbiają wciągnął nas na kilka godzin. Myśląc o Gothicu od razu przed oczami mamy toporność, na którą zwracamy uwagę przez kilka pierwszych godzin tak na prawdę, kiedy już się jej nauczymy daje nam frajdę bo przez to gra jest trudniejsza i nasza radość z pokonania jakiegoś trudnego przeciwnika jest dużo dużo większa. No i ten humor jest genialny.
Zdziwiony jestem, że to zostało wymienione przed Faraonem. Faraona uwielbiałem i wielu moich znajomych też. Zeusa odpaliłem tylko kilka razy i kompletnie mi nie przypadł do gustu. Zbyt komiksowa grafika, bogowie chodzący po planszy też mi nie przypadli do gustu... a Ty jak porównujesz te gry?
Zeus wciągnął mnie do tego stopnia, że tworzyłem nawet własne scenariusze. Szkoda, że twórcy Zeusa nie udostępnili kodu źródłowego bo po osiągnięciu pewnego pułapu mieszkańców, z budynków przestają wychodzić nadzorcy itp. Znieść ograniczenia dotyczące wielkości Polis jak i map, poprawić wątek militarny (z możliwością sterowania wyprawami wojennymi), parę nowych kampanii i grałbym bez opamiętania
GTA San Andreas i Vice City ,Mafia: TCoLH ,Gothic I i II (+Noc Kruka) ,HalfLife II (głównie mody ,takie jak Garry's Mod) ,DooM I i II ,JoJo's Bizzare Adventure (tzw. Herritage for The Future) ,M.U.G.E.N ,Sąsiedzi z Piekła Rodem: Słodka Zemsta ,World of Warcraft ,SWTOR (Star Wars: The Old Republic) [już trochę podupada ,bo wiecie EA] ,TES: Oblivion ,MaSzyna (polski ,jak na nasze realia dosyć realistyczny symulator ,który jest rozwijany do dzisiaj i co najważniejsze: jest darmowy) ,starsze odsłony Pokemon ,itd... (w tym momencie skończyły mi się pomysły)
Wincyj Twierdzy! Ten niezapomniany klimat to coś co sprawia, że nieustannie chce mi się wracać do tego tytułu. A jeszcze jak się grało na multi ze znajomymi (głównie w krzyżowca) to można było siedzieć i grać godzinami
W Herosy III już grałem jak byłem w zerówce i aż mi się łezka zakręciła jak zobaczyłem, że jest w tym filmie, a w Twierdze tylko, że wersje Extreme to gram z siostrami już od paru dobrych lat
Zeusa kocham :D Piękna gra Twierdza nawet ostatnio grałem :D wspaniała gra :D do tego Krzyżowiec :D Heroes III również bardzo dobra gra :D Piękne wspomnienia :D ile to czasu się spędziło przy tych grach masakra :D
Świetny, sentymentalny odcinek. Przy wielu z tych gier spędzałem dużo czasu ze znajomymi pomiędzy szkołą, a wychodzeniu na dwór pograć w piłkę :) Na studiach 3 lata temu jeszcze ze znajomymi online graliśmy w twierdze, w Heroes'y gramy w sumie ze znajomymi do dzisiaj, na tej samej zasadzie gorącego krzesła, przez neta na 4 różne kompy już nie ma tego samego klimatu! :D Jeden z lepszych odcinków od TVGRY, mam ciary :)
Nie grałem w croca. Ale po tym kilku minutowym odcinku w filmie zauważyłem że ta gra jest wręcz bliźniaczo podobna do crasha tylko w większym 3D. Każdy kto to też zauważył niech da łapkę. By nasze TVGRYpl zauważyła.:D
Ja jeszcze z moim Kuzynem gram w Faraona pomimo tego że jak i ja jak i mój Kuzyn możemy pozwolić sobie na granie w inne gry np. z tego roku to i tak cały czas zostajemy przy starym dobrym Faraonie. :)
SpellForce cudowna gra. Pamiętam że w 2004 kupiłem w kiosku jeszcze jak były gry z tekturką. Około 18zł kosztowala a gra jest niesamowicie ogromna o czym świadczy fakt że aby przejść Spellforce z dodatkami męczyłem sie w 2004 2006 2009 2013 2014 2015 i tym roku a ciągle nie dałem rady go ukończyć. Wcale nie dla tego że się nudzę tą grą ale po prostu brakuje mi czasu a w najlepsze gry mam zwyczaj grać w lato. Co do Gothica - mam wrażenie ze jego popularność w Polsce mocno skoczyła kiedy wydzedł na płycie w marowym wydaniu Clicka w 2004. Duży RPG w 3D za 15zl to było coś i od razu ze znajomymi polecieliśmy do kiosków. W tamtym czasie kupowałem chyba wszystkie pisma i w marcu akurat Click pozamiatał. Szkoda że upadli.
@@plrc4593 W Zeusie wg. mnie nie sprawdziły się 2 kwestie: herosi, którzy fizycznie pojawiali się w grze, często w kluczowej roli oraz stosunkowa prostota tej gry. Dodatkowo w wersji Zeusa, która ja miałem były tyko pojedyncze scenariusze, nie było żadnej kampanii! Później niektórzy mówili mi, że kampania jednak była. Być może akurat trafiłem na jakąś trefnią wersję, bo chyba nikogo nie zaskoczę tym, że nie wszyscy wówczas mieli same oryginały ;-]
@@aqu32 Mnie od gry odrzuciła komiksowa grafika w przeciwieństwie do grafiki w Faraonie, która starała się być realistyczna, oraz to że bogowie chodzili po mapie... chociaż po latach stwierdzam, że to drugie akurat było fajne.
Brakuje mi Original War w tym zestawieniu. W Polsce jest jedna z większych scen fanowski tej gry. Do dzisiaj do niej powstają mody, mimo, że gra powstała w 2001 roku.
Coś czuję, że znaczna część widzów jest zbyt młoda żeby kojarzyć te gry. Ja bym jeszcze może próbował tutaj wcisnąć Baldur's Gate -> polska wersja gry ma niesamowity klimat, prawdziwa śmietanka aktorów, myślę że mogło to zaważyć na popularności tytułu w Polsce, no ale mogę się mylić :).
Z H3 raczej będą mieli styczność tak czy owak, bo nadal jest bardzo popularne. BG 1 i 2 to absolutny top RPG, ale nie wydaje mi się, by były u nas bardziej popularne, niż w innych krajach... chociaż to samo można powiedzieć o H3, więc skoro ta gra jest na liście, to i BG by się dało wstawić.
Myslalem, ze stalker zalapie sie do top 8 popularnosci, ten produkt znaja nawet ludzie totalnie niezwiazani z tematem gier. Akurat zamiast zeusa dalbym faraona z kleopatra, chyba, ze faktycznie ta seria byla tak popularna lokalnie. Chcac nie chcac, tibia zasluguje na pierwsze miejsce. Teraz ci wielcy dorosli stwierdza "tibia to gunwo" ale na pewno sami doskonale pamietaja jak sie szlo na pierwszego "draga" :3
Nie zgodzę się z tym że Deluxe Ski Jumping przyjęło się w Polsce dzięki rozkwitowi piractwa. To gra ze świetną dynamiką i fizyka. Jest genialna. A dodatek " Groza " który pozwalał ustawić wiatr na 125 km/h i skakać za skocznie to już była magia :D
ale trzeba przyznać ,że ulepszyli to co w sellforce było piętą achillesową. Magowie nareszcie mieli równe szanse i system magii był dużo lepiej rozbudowany choć kreacja bohatera jest do kitu i zbyt dużo zależy to od ekwipunku. Jednostki stały się bardziej wyraźne i różnorodne. Choć kontrola nad jednostkami została nieruszona ( a szkoda bo wiele się traciło )
Wszystkie te gry mają jedną cechę wspólną - pojawiły się na rynku gdy pc gaming w Polsce się rozwijał (początek ubiegłej dekady) oraz był łatwo dostępne. Ja osobiście grałem w większość z tych gier, ale od Tibii zawsze wolałem RuneScape. A Heroesy z modem FHD do dzisiaj są zajebiste :D
Pamiętam Że każda grubsz impreza u ciocia kończyła się kilku godzinowymi posiadkami z kuzynem w Heroesy III . Mam tak do teraz tylko w nowsze wersje Heroesów
Ja zacząłem grać w Heroesów od Heroes I w 1996 roku, potem Heroes II, potem tysiące godzin w Heroes III. Graliśmy u kumpla na kompie w akademiku. Gar herbaty, sterta kanapek i najczęściej 3 osoby na jednym kompie. Dziesiątki zarwanych nocy. Nawet dzisiaj chciałem sobie H3 włączyć, tak około 22, na odstresowanie. :) Żeby nie było - ostatni save z 22.07.2018. :D
W Polsce, gdy pokolenie graczy przypadające na szczytowy okres Tibii ukończyło gimnazjum, wśród nowego pokolenia niezwykle popularny był Metin2. Nie wiem jak to wyglądało za wielką wodą, ale pamiętam to jak dziś, gdy siedząc na ławce przy szkole w liceum słuchaliśmy rozmów gimnazjalistów, którzy z wypiekami na twarzach opowiadali o wspólnym expieniu w Metinie, a my stare dziadki wspominaliśmy jak to za naszych czasów, gdy byliśmy w ich wieku, grało się w Tibie na informatyce i po szkole w kafejkach internetowych.
Gothic - nie oszukujmy się dla wielu z nas to była pierwsza styczność z tak rozbudowaną grą. Nie miała wielkich wymagań, a dawała duże możliwości. Wersja polska to kolejny duży dodatek, pamiętajmy, że najwięcej obrońców to roczniki 89-92 w tym mój 90 byliśmy młodzi i ta gra wydawała się przepiękna i ciekawa. Dużo zależności, a ja odciagnięty od PSX'a i Pegasusa oniemiałem :)
Siłą wielu gier były dołączane edytory map/kampanii, co w połączeniu z trybem sieciowym LAN via TCP/IP, lub chociaż IPX (tak, patrzę na was: Command & Conquer i Knights & Merchants), było czymś wspaniałym. Nikt nie chce głośno powiedzieć, że tak naprawdę wielu graczy tęskni za unikatową atmosferą LANparty, którą ostatecznie zabiły gigantyczne platformy online. Teoretycznie w dobie szeroko dostępnych laptopów aż prosi się zorganizowanie nocnego grania, ale z jakiegoś powodu tak się nie dzieje.
Brakuje mi jednej gry na tej liście. Absolutny fenomen w Polsce, wpisujący się w ten sam wątek co inne popularne tytuły (niskie wymagania, wersja PC, dostępność "z gazet", strategia z elementami RPG): Original War Gra jest tak wielkim fenomenem, że polscy moderzy w zasadzie przejęli tytuł po upadku studia i kiedy gra wyszła na GOGu, to z ostrą współpracą tychże moderów oraz ich własną, w pełni profesjonalnie wykonaną kampanią fabularną.
Spellforce to było coś. Jeden z moich pierwszych RPGów razem z Sacredem 1. Bardzo dobrze trafiłem jeśli chodzi o rozpoczęcie swojej przygody z grami RPG.
Ooo tak. Strongholda odświeżyłem sobie nawet ostatnio dzięki GOG. Tryb single-player ukończony z przyjemnością. Potem przyszedł czas na Crusadera, ale tam po kilkunastu misjach zaczęło się nudzić, zdecydowanie bardziej schematycznie. W oryginalnym SH robotę robi oprócz klimatu średniowiecza prosta ale wciągająca fabuła. I gra ta, mimo, że dzieje się na terytorium GB, to dawała polskim fanom frajdę z podbijania terytoriów niczym w starych Polanach, o ile ktoś w ogóle pamięta o tej grze. :-)
Ach, SpellForce... moja pierwsza poważniejsza gra... i do dziś jedna z ulubionych. Z tym czym się przebił myślę że warto wspomnieć o klimacie i naprawdę wykreowanym świecie i fabule (nawet jeśli nie jest może jakaś wyjątkowo odkrywcza to poznawało się ją bardzo przyjemnie i naturalnie). No i smaczku dodawały tu naprawdę fajnie poprowadzone misje poboczne, czasami same snujące oddzielną opowieść w świecie gry (Amra i Lea; no i sama kwestia postaci od których te misje dostawaliśmy, któż nie pamięta chociażby Seno Dentysty i wizji "goblinów wyrywających sobie zęby jeden za drugim":D) - to wszystko (oraz rewelacyjny pomysł z runami i umiejtnie skomponowana myzka) sprawiło że gra miała właśnie ten rewelacyjny i w sumie niepowtarzalny klimat (który kontynuacja niestety mocno zatraciła...) który wciągał na maksa. Dubbingu w sumie nie miał, ale... przez to jak mało znałem angielski to ten angielski w grze nie był dla mnie angielskim - tylko dziwacznym językiem istot z Eo. I trochę przez SpellForce'a (I Heroesy III) trudno mi myśleć o wydaniu na grę więcej niż 20 złotych... No bo więcej niż kosztowała ulubiona gra, jak wcale nie wiesz czy ją przebije (co z mojego punktu widzenia się nigdy nie zdażyło - były jedynie gry które wspólnie z nimi dostały się do mojej ścisłej czołówki) to wydaje się... po prostu za dużo. Gothica bardzo późno poznałem i... właśnie dekonstrukcja fantasy i odejście od High fantasy (którego opis jest dość prymitywną karykaturą:P) było i raczej już na zawsze pozostanie dla mnie wadą tej gry. Nie mówię, że to jest zła gra - bo w sumie to kiedyś planuję ją w końcu przejść i bliżej poznać ten świat... ale jak na razie to miałem tylko jeden wpis i zbyt daleko nie zaszedłem(w sumie moje pierwsze odejście od gry było spowodowane właśnie tym sterowaniem, z którym na początku nie bardzo sobie radziłem... więc nie dało się przez to w zasadzie grać)... i na ogół wolę wracać do innych tytułów (z takiego SpellForce'a przeszedłem parę raz, także dodaki). I dziwi mnie to, że na tej liście jest Heroes III - myślałem, że poza Polską też jest mega popularne... choć poznałem je dość późno, już z WoGiem... i to już jakiś czas po zaprzestaniu jego rozwoju. Nie bardzo też wiem czym kierowaliście się układając kolejność... ale gdybym ja kierował się układaniem od najlepszej to... SpellForce miejsca ustąpiłby co najwyżej Heroesom III. Albo na odwrót :D (ciężko mi się zdecydować bo to jedne z moich najulubieńszych gier) W sumie dość ironiczne jest też mówienie o polskojęzyczności i wstawianie w tle angielskich wersji gier :P
U mnie z Herosami 3 było tak samo, długie popołudnia z kolegami na gorące krzesełka. Fajnie było podłączyć kilka myszek pod USB ale wtedy to był rarytas bo to czasy PS2. Dobrą opcją było zagranie małej mapy na zasadzie tłuczemy się na wzajem. Przynajmniej dało się doprowadzić rozgrywkę do końca w jedno popołudnie.
Z materiału można wynieść trzy główne wnioski dlaczego niektóre gry osiągnęły w naszym kraju status kultowych. 1. Polonizacja (mało kto znał biegle angielski a siedzenie ze słownikiem na kolanach odstraszała) 2. Niskie wymagania sprzętowe ( jeśli miałeś Intela III albo IV byłeś królem, nie wspominając o lepszych kartach grafiki) 3. Ogólna dostępność ( kogo było stać na pudełkową wersje za 100 zł. Toż wtedy to była midasowa wręcz kwota) Sumując to wszystko gdyby ktoś wydał zpolszczoną grę o układaniu cegieł która poszła by na kalkulatorze za 15 zł to dzisiaj miała by grono oddanych fanów. Prawda jest taka, że na początku lat 2000 w Polsce grało się we wszystko co można było dostać nie zależnie od jakości ( niech pierwszy żuci kamień ten kto nie katował Mortyrów bo były tanie a Cod miał za duże wymagania) W sumie szkoda tych czasów. Który z dzisiejszych ,,młodych" graczy będzie wspominał z rozrzewnieniem za 15 lat dowolną grę wydaną w tym roku. Przy takiej klęsce urodzaju grę zapomina się po godzinie od ukończenia albo w ogóle się jej nie przechodzi bo kolejna już wyszła i trzeba ograć. Znak naszych czasów.
ahh pamiętam te piękne czasy, u mojego ojca do tej pory gra na komputerze wygląda następująco : -> Medieval Total War -> Empire Total War -> Spell Force -> Twierdza Stronghold u mnie to była Tibia, jeszcze chodziło się do kafejek internetowych, pierwsze OTSy, jakieś 7.4, 7.6, pózniej piękne czasy Metina :D
Crock Delux ski jump Gothic 😍 Heroes III Grało sie oj grało można jeszcze dodać kilka tytułów np. kangurek kao, 18wheels od steel hard truck, rally trophy takie tytuły z mojego dzieciństwa
przez to wszystko jutro zainstaluje gothica 2 gre która uwielbiam ponad wszystko jedyna gra która może sie z nią równać to nasz polski wiedzmin (oczywiście wiesiek jest o oczko wyżej nad Gothic )
Mieliśmy Deluxe ski Jump w szkole. Byliśmy mistrzami w tę gre! W szkole mieliśmy takie złomy, nawet jak na tamte czasy że graliśmy w slowmo, stąd nasze wspaniałe wyniki.
Strasznie mnie to zastanawia czemu niektórzy tutaj mają taki problem z pogodzeniem się, że ludzie lubią grać w gry starsze, takie jak Gothic, zamiast tego wypisują "polaczki to gówno, grają w gówno, gothiki tibie to gówno bo ja tak uważam czyli tak musi być"
w Deluxe ski jump grałem z tatą :).Raz jak skoczyłem baardzo daleko, to czekałem kilka godzin, nie wyłączając wyniku tylko po to żeby to zobaczył :D.Ach piękne czasy, ja osobiście nie grałem tylko w spellforce, reszta gier jakie zostały tutaj zaprezentowane gościła na moim komputerze z pamięcią 128 ram (karty i procka nie pamiętam, w tych czasach dla dzieci liczył się tylko ram). Ze starych gier z wczesnej młodości pamiętam jeszcze dobrze Horde: The Northern Wind i Tzar: ciężar korony.Nie wspominam o różnych sieciówkach, ale to już odrębny temat bo w tych czasach grało się w nie po kafejkach.
W sumie z tych gier nie znałem tylko Zeusa, a z każdą inną - faktycznie tak było. Pamiętam jak parę lat temu interesowałem się trochę różnymi grami i dziwiło mnie bardzo, że w innych krajach mają tam jakiś swój odpowiednik np. Gothica, który tam się bardziej przyjął.
aż się łezka w oku zakręciła przy kilku tytułach, Heroes III nigdy mi się nie znudzi! i te ostatnie słowa "Tibia król" po prostu słowa płynące z serca starego wygi z Thais :D
Heroes III (oraz IV, V, nie przepadam za VI i VII) i Red Alert 3 to moje ulubione klasyki. Nigdy nie grałem w metina, tibie, gotika, kilka razy w twierdzę z kolegą, ale i tak najwięcej grałem w Heroes III z kolegami, a nawet z rodziną (głównie ciocie i wujki).
Gitssac Fao Pełna zgoda odnośnie HoMM, ta seria dla mnie skończyła się na V. Te najnowsze dwa potworki nawet nie zasługują na bycie częściami tej fenomenalnej serii.
Ja zato najbardziej klubie Heroes 5 które według mnie jest niedoceniane właśnie przez pryzmat 3 części bo była pierwsza i dlatego jest lepsza. 5 część jest w prawie każdym aspekcie lepsza od 3 części lub podobna. Podobnie jest też z 4 częścią. Nie jest to może prawdziwy M&M Heroes ale za to bardzo fajnie się w to gra jak ktoś nielubi typowego systemu walki z Heroesów.
IV to jak najbardziej jest prawdziwy HoMM - jest wprawdzie inny od poprzedniczek, ale klimat pozostaje (plus jeden z najlepszych soundtracków w grach ogólnie - muzyka w H4 miażdżyła). Tego nie da się już powiedzieć o tych dwóch paskudztwach, które wyszły po bardzo dobrej V.
GoSite Osobiście najwięcej teraz gram w 5 ze wszystkimi dodatkami. Dla mnie 5 jest najlepszym wcieleniem Herosów (nie licząc VI oraz VII - może grafika lepsza ale to nie to samo), ale jeżeli chodzi o 3 to ona wygrywa pod względem klasyków (chodzi o ten ładny pikselowy klimat). A odnośnie 4 to... Może nowa perspektywa była czymś nowym, ale minusem jest to, że jednostki mogły się poruszać bez bohatera. Pomysł sam w sobie dobry, ale nie przyjęło się do dobrze. Osobiście doceniałem to ale po dłuższym czasie stało się... nie wiem jak to nazwać... Nie logiczne, bez sensu? To chyba dobre słowa.
Ja widze to tak, kazdy pamieta h3 bo wtedy byl okropny hype na takie gry, h4 poprostu sie nie przyjela, a h5 zajebista, dlatego sporo osob docenia, tylko mniejszy hype i nie doszlo do tylu osob, a 6/7 to nikt nie gra totalnie, nawet jakby byly zajebiste bo kazdy gra teraz w gry albo fpsy albo moba, lol/dota/cs itd. A heroesy to raczej single przynajmniej ja zawsze gralem single albo jak to zostalo przetlumaczone "gorące pośladki" xd
Grałem we wszystkie oprócz Twierdzy :D Wszystkie kocham. Cieszę się, że wspomnieliście Spellforce, bardzo zapomniana gra, a cieszyła się sporym uznaniem za może nie idealne, ale jednak lepsze niż gdziekolwiek indziej, połączenie najbardziej popularnych w tamtych czasach gatunków RTS i RPG. Trochę zabrakło mi Age of Empires II, ale ono było popularne także w wielu innych krajach. W każdym razie moja ulubiona gra ever, obok HoMM III, Warcraft III, Gothic I & II, GTA VC, Pokemon (pierwsze pięć generacji), w każdą z nich mogę grać bez końca, dowolną ilość razy. IMO bardzo ważnym aspektem gier takich jak HoMM III, Zeus, AoE II, Twierdza jest rzut izometryczny, dzięki czemu gry wyglądają pięknie niezależnie od upływu czasu. Jak pokazaliście Zeusa to byłem zachwycony, mimo że nie grałem w niego od przeszło dwunastu lat. Niesamowicie dopracowane grafiki, które się nigdy nie starzeją. Ależ mnie wzięła ochota by odkurzyć Zeusa, poszukam czy ostała się płyta :D
Jordan, wielki szacunek za komentarz o Gothic, a kwestia z szowinistyczną grą po prostu mnie rozwaliła... na pewno zapamiętam... i podam dalej (jeśli mogę) HAHAHAH!!!!!!
Był jeszcze jeden aspekt popularności tych starych citybuilderów od Sierry, miały oficjalną rekomendację Ministerstwa Edukacji jako coś do nauki historii w szkole. Myślę że to też zrobiło swoje ;-)
Dostałem kompa w wieku 7 lat w 97 roku i CROC to był mój pierwszy tytuł na kompa ofc oryginalny kupiony w pudełku. Tak się zakochałem w tej grze że dniami i nocami przechodziłem , przezywałem , opowiadałem o tym kolegom w szkole. A potem jak ukończyłem to jeszcze raz tym razem na 100% a Croc nagradzał za zbieranie shitu dodatkowaym światem z bossem także byo warto. DO dziś czasem wracam. 1 lvl z zakmniętymi oczami przelazłem kilka razy xD
Rety, Heros of M&M 3 to jest niesamowita rzecz, mój brat to po prostu ogarnia ja na takim poziomie że mógłby grac w turniejach tej gry, ale nigdy się na to nie zdecydował, w sumie jak mam być szczery gdyby to co się stało z częścią 4 zostało rozłożone na kilka części, gdyby to była ewolucja do takiej rozgrywki nie rewolucja na jedną część to może fani nie byliby tak zrażeni do tego, ja to tyko trochę żałuje że konkurencyjna do serii Heroes seria Disciples skończyła już chyba w grobie, bo od wydania dodatku do 3 części z Hordami Nieumarłych nie słyszałem już nic o tym żeby miała się pojawić jakaś kontynuacja, albo przynajmniej dodatek zwracający nam frakcję Górskie Klany. A naprawdę cześć 3 mimo wielu zmian, nie koniecznie wszystkich na lepsze miała potencjał na to by nieźle się rozwinąć, chociaż sporym problemem był fakt że prócz kampanii były ledwo 2 pojedyncze scenariusze, a to właśnie to stanowiło mięso rozgrywki w poprzednich odsłonach.
Popularność gier w u nas bazowała na: piractwie, cenie, Kolekcja Klasyki (cena), polonizacja(Kolekcja Klasyki), niskie wymagania sprzętowe, ilości konsol w dawnych latach (zdarzało się że nikt w klasie w ogóle niemiał konsoli). No i masz w top 8 rtsy, "tanie" city buldery, platformówki PC, darmowe mmo i RPGi zza miedzy. Przy czym nie twierdzę że ktorakolwiek z tych gier była zła. eMule na łączu 128kB chulał jak szalony.
I tanie czasopisma z grami jak Play, CD-ACTION i Click!
Jednak bardzo miło wspominam te czasy. Może dlatego, że byłem młody i gry sprawiały mi większą przyjemność.
Dzisiaj wszystkie gry są takie same i jeszcze trzeba kupować mikroplatnosci
@Matix 777 Widać, że nie wiesz kogo nazywać cebulą :)
"Och, tylko połowa racji?"
"Jak to, nie ma jedzenia?"
To niezapomniane dla mnie teksty z Twierdzy ;) oczywiście mimika Skryby też tkwi w mojej głowie do dzisiaj haha
Warto również wspomnieć o takich klasykach jak Tzar: ciężar korony i Original War :)
O tak, original war;).
Tzar kozak
Tzar był cudowny, dalej trzymam sobie go gdzieś na dysku(nie potrzebuje instalacji). Od siebie dorzucę jeszcze inne cudo od infinity loop: Submarine Titans!
Oj tak Tzar... pamiętam jak się w to zagrywałem i własne mapki tworzyłem. Choć kilka ograniczeń gry irytowało, ale mimo to nadal jest świetna.
Original War jest jednym z tych klasyków, do których zawsze wracam :)
"Deluks Skaj Dżamp" - nie no, umarłem, Kapitanie Kirk, lecim na orbitę...
Mi na liście brakuję Knights and Merchants - gra u nas bardzo popularna, zwłaszcza że w chwili premiery można było ją dorwać w cenie 50 zł, co w drugiej połowie lat 90 była to cena bardzo atrakcyjna za nową grę.
"Dawać żarcie!" :D Nie no, K&M miało świetny klimat. Naprawdę dobra gra.
Zdecydowanie brakuje Knights and Mechants, przecież to właśnie na tutejszy rynek wyszedł dodatek The Peasants Rebelion.
Myślę, że z tymi Gothicami to coś więcej niż to co zazwyczaj zostaje wymienione. Poza dubbingiem i "klimatem" istotny jest też moim zdaniem specyficzny humor w tej grze, bardzo dobrze kontrastujący z poważniejszymi motywami. No i bohater, mimo iż nie znamy jego imienia, jest on bardzo wyrazisty i specyficzny, często bywa cyniczny i wielu rzeczy zdaje się nie brać na poważnie (na przykład obraża śmiertelnie groźne demony z piekła: "kobiety i gnijące mumie przodem", "ty gnijący ochłapie" itp.), i ogólnie podchodzi do życia z dystansem. No i coś mówi, w przeciwieństwie do postaci kierowanych przez nas w wielu innych grach jak te z serii The Elder Scrolls czy Fallouty.
Kiedy twórcy narzucają nam bohatera, mogą od razu nadać mu wyraźny charakter. W przeciwnieństwie do wszystkich gier, w których to my takiego bohatera tworzymy, dlatego Bezi jest dość sympatycznym gościem.
Lubie beziego to twardy chłop jestem z niego dumny
Trafna uwaga.
Powiedziałbym, że klimat jest zbliżony do... Wiedźmina. Mam na myśli te książki, co jak sięgra spopularyzowała, to ktośje tam spisał.
Nie powiem "rubaczny klimat", ani też "oschły", ale... ale powiem X, bo lepszych określeń mi brakuje :P
Saga osadzona została w klimatach słowiańskich - Gothic nie inaczej.
Mi się wydaje, że bardzo dużą rolę gra dubbing, który nie oszukujmy się -jest jednym z najlepszych dubbingów do Gothica. Osobiście gdy słyszę angielską czy niemiecką wersję to robi mi się nie dobrze. Oprócz tego mam wrażenie, że to ten mroczny klimat, który Polacy uwielbiają wciągnął nas na kilka godzin. Myśląc o Gothicu od razu przed oczami mamy toporność, na którą zwracamy uwagę przez kilka pierwszych godzin tak na prawdę, kiedy już się jej nauczymy daje nam frajdę bo przez to gra jest trudniejsza i nasza radość z pokonania jakiegoś trudnego przeciwnika jest dużo dużo większa. No i ten humor jest genialny.
Co kto lubi... do mnie jakoś Gothic nie trafia...
Zaraz, a co z Wormsami?
Wormsy były b. popularne na całym świecie, nie tylko u nas. To już bardziej można byłoby się zapytać o nieobecność w rankingu gry Larry7.
To gra Polska
@@adaskojeziorski986 wcale nie
@@adaskojeziorski986 Niemiecka
Knihgts and merchants
Mój kolega bije z różdżki a ja wale z axa
na odwrót
@@sonofbehemat986 dobrze dał bo typ na koniec powiedział że on wali z axa
kolega jest akurat knajtem i on wali z tego no z z z aksa a ja jestem druidem i wale z rozdzki
Zeus Pan Olimpu - Gra mojego dzieciństwa :) Świetny tytuł, zabawny i można się też było sporo wyedukować :)
Zdziwiony jestem, że to zostało wymienione przed Faraonem. Faraona uwielbiałem i wielu moich znajomych też. Zeusa odpaliłem tylko kilka razy i kompletnie mi nie przypadł do gustu. Zbyt komiksowa grafika, bogowie chodzący po planszy też mi nie przypadli do gustu... a Ty jak porównujesz te gry?
Zeus wciągnął mnie do tego stopnia, że tworzyłem nawet własne scenariusze. Szkoda, że twórcy Zeusa nie udostępnili kodu źródłowego bo po osiągnięciu pewnego pułapu mieszkańców, z budynków przestają wychodzić nadzorcy itp. Znieść ograniczenia dotyczące wielkości Polis jak i map, poprawić wątek militarny (z możliwością sterowania wyprawami wojennymi), parę nowych kampanii i grałbym bez opamiętania
A może by tak top 10 starych gier w które gramy do dziś? Może kiedyś się doczekamy
Black Addan0s Metin 2 xD
Knights and Merchants
Twierdza
GTA San Andreas i Vice City ,Mafia: TCoLH ,Gothic I i II (+Noc Kruka) ,HalfLife II (głównie mody ,takie jak Garry's Mod) ,DooM I i II ,JoJo's Bizzare Adventure (tzw. Herritage for The Future) ,M.U.G.E.N ,Sąsiedzi z Piekła Rodem: Słodka Zemsta ,World of Warcraft ,SWTOR (Star Wars: The Old Republic) [już trochę podupada ,bo wiecie EA] ,TES: Oblivion ,MaSzyna (polski ,jak na nasze realia dosyć realistyczny symulator ,który jest rozwijany do dzisiaj i co najważniejsze: jest darmowy) ,starsze odsłony Pokemon ,itd...
(w tym momencie skończyły mi się pomysły)
@@pantrapeusz9071 eme czemu jojo? I gdzie drużyna fortecy 2?
Wincyj Twierdzy! Ten niezapomniany klimat to coś co sprawia, że nieustannie chce mi się wracać do tego tytułu. A jeszcze jak się grało na multi ze znajomymi (głównie w krzyżowca) to można było siedzieć i grać godzinami
I ten soundtrack z gothicka na początku
W Herosy III już grałem jak byłem w zerówce i aż mi się łezka zakręciła jak zobaczyłem, że jest w tym filmie, a w Twierdze tylko, że wersje Extreme to gram z siostrami już od paru dobrych lat
Zeusa kocham :D Piękna gra
Twierdza nawet ostatnio grałem :D wspaniała gra :D do tego Krzyżowiec :D
Heroes III również bardzo dobra gra :D
Piękne wspomnienia :D ile to czasu się spędziło przy tych grach masakra :D
Świetny, sentymentalny odcinek. Przy wielu z tych gier spędzałem dużo czasu ze znajomymi pomiędzy szkołą, a wychodzeniu na dwór pograć w piłkę :) Na studiach 3 lata temu jeszcze ze znajomymi online graliśmy w twierdze, w Heroes'y gramy w sumie ze znajomymi do dzisiaj, na tej samej zasadzie gorącego krzesła, przez neta na 4 różne kompy już nie ma tego samego klimatu! :D Jeden z lepszych odcinków od TVGRY, mam ciary :)
Nie grałem w croca. Ale po tym kilku minutowym odcinku w filmie zauważyłem że ta gra jest wręcz bliźniaczo podobna do crasha tylko w większym 3D. Każdy kto to też zauważył niech da łapkę. By nasze TVGRYpl zauważyła.:D
Ja jeszcze z moim Kuzynem gram w Faraona pomimo tego że jak i ja jak i mój Kuzyn możemy pozwolić sobie na granie w inne gry np. z tego roku to i tak cały czas zostajemy przy starym dobrym Faraonie. :)
Bardzo dobry materiał Panowie :)
Zabrakło mi tylko gry Twierdza Krzyżowiec :)
Jest przecież Twierdza, a Krzyżowiec oficjalnie był samodzielnym dodatkiem do niej.
Twierdza ,Heros 3 ,Gothic genialne gry jak dla mnie najlepsze w swoim gatunku
Robin Hood: Legenda Sherwood?
SpellForce cudowna gra. Pamiętam że w 2004 kupiłem w kiosku jeszcze jak były gry z tekturką. Około 18zł kosztowala a gra jest niesamowicie ogromna o czym świadczy fakt że aby przejść Spellforce z dodatkami męczyłem sie w 2004 2006 2009 2013 2014 2015 i tym roku a ciągle nie dałem rady go ukończyć. Wcale nie dla tego że się nudzę tą grą ale po prostu brakuje mi czasu a w najlepsze gry mam zwyczaj grać w lato. Co do Gothica - mam wrażenie ze jego popularność w Polsce mocno skoczyła kiedy wydzedł na płycie w marowym wydaniu Clicka w 2004. Duży RPG w 3D za 15zl to było coś i od razu ze znajomymi polecieliśmy do kiosków. W tamtym czasie kupowałem chyba wszystkie pisma i w marcu akurat Click pozamiatał. Szkoda że upadli.
To nie był Click. Albo Komputer świat gry albo Play.
ZEUS
Osobiście wolałem Faraona, ale cała seria to były świetne gry :) U mnie było to spokojnie ponad 100, a może nawet 200h.
Fanatycy Zeusa łączmy się
@@aqu32 Też uwielbiałem Faraona, a Zeus mi kompletnie nie przypadł do gustu i jestem zdziwiony, że wielu ludzi najwyraźniej miało odwrotnie.
@@plrc4593 W Zeusie wg. mnie nie sprawdziły się 2 kwestie: herosi, którzy fizycznie pojawiali się w grze, często w kluczowej roli oraz stosunkowa prostota tej gry. Dodatkowo w wersji Zeusa, która ja miałem były tyko pojedyncze scenariusze, nie było żadnej kampanii! Później niektórzy mówili mi, że kampania jednak była. Być może akurat trafiłem na jakąś trefnią wersję, bo chyba nikogo nie zaskoczę tym, że nie wszyscy wówczas mieli same oryginały ;-]
@@aqu32 Mnie od gry odrzuciła komiksowa grafika w przeciwieństwie do grafiki w Faraonie, która starała się być realistyczna, oraz to że bogowie chodzili po mapie... chociaż po latach stwierdzam, że to drugie akurat było fajne.
Można też dodać do listy Age of Empires, nawet dzisiaj fajnie jest znowu zagrać w ten klasyk :)
W Heroes 3 napierniczam po dziś dzień już tak od 10 lat i jeżeli los pozwoli, to będe w to grał kolejne 10 lat ;)
MistyK
Bo H3 jest ponadczasowe :) Jak będą kiedyś w przyszłości windowsy 30 to ludzie nadal o H3 nie zapomną.
Hed grał w tibie, reszta w metina, dziękuję dobranoc :D Moje serce się kraje, że ten tytuł został pominięty.
Brakuje mi Original War w tym zestawieniu. W Polsce jest jedna z większych scen fanowski tej gry. Do dzisiaj do niej powstają mody, mimo, że gra powstała w 2001 roku.
Super gra, wrzucałeś płytę, instalacja i grałeś. Żadnych steamów i innych gówien
Nadzwyczajnie popularne gry i od razu muzyka z Gothuca, dobra robota.
Coś czuję, że znaczna część widzów jest zbyt młoda żeby kojarzyć te gry.
Ja bym jeszcze może próbował tutaj wcisnąć Baldur's Gate -> polska wersja gry ma niesamowity klimat, prawdziwa śmietanka aktorów, myślę że mogło to zaważyć na popularności tytułu w Polsce, no ale mogę się mylić :).
Z H3 raczej będą mieli styczność tak czy owak, bo nadal jest bardzo popularne. BG 1 i 2 to absolutny top RPG, ale nie wydaje mi się, by były u nas bardziej popularne, niż w innych krajach... chociaż to samo można powiedzieć o H3, więc skoro ta gra jest na liście, to i BG by się dało wstawić.
Tak, zdecydowanie tę listę powinno się powiększyć do 10 tytułów ! :D
Balala Games ja mam baldurs gate na telefonie xd
Myslalem, ze stalker zalapie sie do top 8 popularnosci, ten produkt znaja nawet ludzie totalnie niezwiazani z tematem gier. Akurat zamiast zeusa dalbym faraona z kleopatra, chyba, ze faktycznie ta seria byla tak popularna lokalnie. Chcac nie chcac, tibia zasluguje na pierwsze miejsce. Teraz ci wielcy dorosli stwierdza "tibia to gunwo" ale na pewno sami doskonale pamietaja jak sie szlo na pierwszego "draga" :3
Oooo SpellForce
Nie zgodzę się z tym że Deluxe Ski Jumping przyjęło się w Polsce dzięki rozkwitowi piractwa. To gra ze świetną dynamiką i fizyka. Jest genialna. A dodatek " Groza " który pozwalał ustawić wiatr na 125 km/h i skakać za skocznie to już była magia :D
Spellforce 1 był moim zdaniem absolutnie genialny.
Ja mam Spellforca 2 w złotej edycji :P Kocham tą grę.
KacpiX dwójka w porównaniu do jedynki to dość przeciętna gra
ale trzeba przyznać ,że ulepszyli to co w sellforce było piętą achillesową. Magowie nareszcie mieli równe szanse i system magii był dużo lepiej rozbudowany choć kreacja bohatera jest do kitu i zbyt dużo zależy to od ekwipunku. Jednostki stały się bardziej wyraźne i różnorodne. Choć kontrola nad jednostkami została nieruszona ( a szkoda bo wiele się traciło )
Kurde tylko żeby Spellek 3 nie był taki jaki o nim piszą (Do dupy omg)
@@cloacky4409 Graficznie to jest cacko, technicznie niestety słabo. Pozdrawiam.
Wszystkie te gry mają jedną cechę wspólną - pojawiły się na rynku gdy pc gaming w Polsce się rozwijał (początek ubiegłej dekady) oraz był łatwo dostępne. Ja osobiście grałem w większość z tych gier, ale od Tibii zawsze wolałem RuneScape. A Heroesy z modem FHD do dzisiaj są zajebiste :D
Jak genialnie wraca się do starych odcinków których nie pamięta się co w nich było i grając właśnie w jedną z wymienionych gier (heroes 3)
Croc 1 i 2
14.11.2018 właśnie zakupiłem Twierdzę HD i wrócę do tego kultowego klasyka! Dzięki za przypomnienie!
Pamiętam Że każda grubsz impreza u ciocia kończyła się kilku godzinowymi posiadkami z kuzynem w Heroesy III . Mam tak do teraz tylko w nowsze wersje Heroesów
Ja zacząłem grać w Heroesów od Heroes I w 1996 roku, potem Heroes II, potem tysiące godzin w Heroes III. Graliśmy u kumpla na kompie w akademiku. Gar herbaty, sterta kanapek i najczęściej 3 osoby na jednym kompie. Dziesiątki zarwanych nocy. Nawet dzisiaj chciałem sobie H3 włączyć, tak około 22, na odstresowanie. :) Żeby nie było - ostatni save z 22.07.2018. :D
W Polsce, gdy pokolenie graczy przypadające na szczytowy okres Tibii ukończyło gimnazjum, wśród nowego pokolenia niezwykle popularny był Metin2. Nie wiem jak to wyglądało za wielką wodą, ale pamiętam to jak dziś, gdy siedząc na ławce przy szkole w liceum słuchaliśmy rozmów gimnazjalistów, którzy z wypiekami na twarzach opowiadali o wspólnym expieniu w Metinie, a my stare dziadki wspominaliśmy jak to za naszych czasów, gdy byliśmy w ich wieku, grało się w Tibie na informatyce i po szkole w kafejkach internetowych.
Nie ruszam się, dopóki nie załatwisz mi kogoś do pomocy przy wyładunku :D
Heroes to była szalenie popularna seria kiedyś. Ja zacząłem od 3 właśnie. Siedzieliśmy z kumplami godzinami przy tym, tak samo w przypadku Gothica.
Halo, halo gdzie Mount and blade?!!
Nie wiem
KamiQ ' no właśnie, też mnie to ciekawi
KamiQ ' Właśnie. Wiedziałem, że czegoś mi tu brakowało...
KamiQ ' Można mnożyć tytuły: The Setlers, Scorched Earth... nawet Sapera i Pasjans można wcisnąć. Pierwszej setki by na to nie starczyło ;)
Żadnej z tych gier nie kojarzę, więc wnioskuję, że niezbyt popularne te tytuły :p
Gothic - nie oszukujmy się dla wielu z nas to była pierwsza styczność z tak rozbudowaną grą. Nie miała wielkich wymagań, a dawała duże możliwości. Wersja polska to kolejny duży dodatek, pamiętajmy, że najwięcej obrońców to roczniki 89-92 w tym mój 90 byliśmy młodzi i ta gra wydawała się przepiękna i ciekawa. Dużo zależności, a ja odciagnięty od PSX'a i Pegasusa oniemiałem :)
Wydaje mi się, że na tej liście powinien również znależć się Stalker
Oh Heroes 3...tysiące godzin spędzonych i bezsennych nocy przy tej grze,coś pięknego.Lata mojego dzieciństwa minęły mi na tym tytule;)
W końcu wspomniano o spellforce na tym kanale
Siłą wielu gier były dołączane edytory map/kampanii, co w połączeniu z trybem sieciowym LAN via TCP/IP, lub chociaż IPX (tak, patrzę na was: Command & Conquer i Knights & Merchants), było czymś wspaniałym. Nikt nie chce głośno powiedzieć, że tak naprawdę wielu graczy tęskni za unikatową atmosferą LANparty, którą ostatecznie zabiły gigantyczne platformy online.
Teoretycznie w dobie szeroko dostępnych laptopów aż prosi się zorganizowanie nocnego grania, ale z jakiegoś powodu tak się nie dzieje.
Gdy ujrzalem napis "Gothic" juz wiedzialem ze zaraz zobacze Jordana. :D
Ja jeszcze miło wspominam czasy "bum" na np.
Anno, SimCity, Roller Coaster Tycon albo Różową Pantere :)
Lepiej żeby tam był Tzar: Ciężar Korony
The Horrible Channel Do tej pory lubię pograć. Jeden z moich pierwszych RTSów.
Dobra gra, ale polskie tłumaczenie tych zagranicznych kampani( tzar magia i tzar legenda króla Artura czy tzar podboje) jest moim zdaniem okropne
Brakuje mi jednej gry na tej liście. Absolutny fenomen w Polsce, wpisujący się w ten sam wątek co inne popularne tytuły (niskie wymagania, wersja PC, dostępność "z gazet", strategia z elementami RPG):
Original War
Gra jest tak wielkim fenomenem, że polscy moderzy w zasadzie przejęli tytuł po upadku studia i kiedy gra wyszła na GOGu, to z ostrą współpracą tychże moderów oraz ich własną, w pełni profesjonalnie wykonaną kampanią fabularną.
Zapomnieliście o mount and blade
Spellforce to było coś. Jeden z moich pierwszych RPGów razem z Sacredem 1. Bardzo dobrze trafiłem jeśli chodzi o rozpoczęcie swojej przygody z grami RPG.
7:00 to Deluxe Ski Jump, nie Deluxe Sky Jump ;)
@@bdg4life820 dobre :D
Ooo tak. Strongholda odświeżyłem sobie nawet ostatnio dzięki GOG. Tryb single-player ukończony z przyjemnością. Potem przyszedł czas na Crusadera, ale tam po kilkunastu misjach zaczęło się nudzić, zdecydowanie bardziej schematycznie. W oryginalnym SH robotę robi oprócz klimatu średniowiecza prosta ale wciągająca fabuła. I gra ta, mimo, że dzieje się na terytorium GB, to dawała polskim fanom frajdę z podbijania terytoriów niczym w starych Polanach, o ile ktoś w ogóle pamięta o tej grze. :-)
twierdza :P
Witam Ryśka ;)
Masprint a no cześć
Krzyżowiec Rysiek No stronghold to była genialna gra
UpmostMitten936 To nie była genialna gra. To JEST genialna gra.
Twoja popularność spada
Ach, SpellForce... moja pierwsza poważniejsza gra... i do dziś jedna z ulubionych. Z tym czym się przebił myślę że warto wspomnieć o klimacie i naprawdę wykreowanym świecie i fabule (nawet jeśli nie jest może jakaś wyjątkowo odkrywcza to poznawało się ją bardzo przyjemnie i naturalnie). No i smaczku dodawały tu naprawdę fajnie poprowadzone misje poboczne, czasami same snujące oddzielną opowieść w świecie gry (Amra i Lea; no i sama kwestia postaci od których te misje dostawaliśmy, któż nie pamięta chociażby Seno Dentysty i wizji "goblinów wyrywających sobie zęby jeden za drugim":D) - to wszystko (oraz rewelacyjny pomysł z runami i umiejtnie skomponowana myzka) sprawiło że gra miała właśnie ten rewelacyjny i w sumie niepowtarzalny klimat (który kontynuacja niestety mocno zatraciła...) który wciągał na maksa. Dubbingu w sumie nie miał, ale... przez to jak mało znałem angielski to ten angielski w grze nie był dla mnie angielskim - tylko dziwacznym językiem istot z Eo.
I trochę przez SpellForce'a (I Heroesy III) trudno mi myśleć o wydaniu na grę więcej niż 20 złotych... No bo więcej niż kosztowała ulubiona gra, jak wcale nie wiesz czy ją przebije (co z mojego punktu widzenia się nigdy nie zdażyło - były jedynie gry które wspólnie z nimi dostały się do mojej ścisłej czołówki) to wydaje się... po prostu za dużo.
Gothica bardzo późno poznałem i... właśnie dekonstrukcja fantasy i odejście od High fantasy (którego opis jest dość prymitywną karykaturą:P) było i raczej już na zawsze pozostanie dla mnie wadą tej gry. Nie mówię, że to jest zła gra - bo w sumie to kiedyś planuję ją w końcu przejść i bliżej poznać ten świat... ale jak na razie to miałem tylko jeden wpis i zbyt daleko nie zaszedłem(w sumie moje pierwsze odejście od gry było spowodowane właśnie tym sterowaniem, z którym na początku nie bardzo sobie radziłem... więc nie dało się przez to w zasadzie grać)... i na ogół wolę wracać do innych tytułów (z takiego SpellForce'a przeszedłem parę raz, także dodaki).
I dziwi mnie to, że na tej liście jest Heroes III - myślałem, że poza Polską też jest mega popularne... choć poznałem je dość późno, już z WoGiem... i to już jakiś czas po zaprzestaniu jego rozwoju.
Nie bardzo też wiem czym kierowaliście się układając kolejność... ale gdybym ja kierował się układaniem od najlepszej to... SpellForce miejsca ustąpiłby co najwyżej Heroesom III. Albo na odwrót :D (ciężko mi się zdecydować bo to jedne z moich najulubieńszych gier)
W sumie dość ironiczne jest też mówienie o polskojęzyczności i wstawianie w tle angielskich wersji gier :P
Hirołsy 3 pierwsza gra którą dostałem, w wieku 5 lat :D
pamiętam jak dziś, na dzień dziecka mi mama kupiła
Percival Martell a moja (chyba nie pamiętam już ) 4 ale ciągle płytę gubiłem :(
Moją pierwszą grą był gothic, i prawie na rowni z warcraft 3, dopiero potem heroesi, ale w te 3 klasyki gralo sie oj gralo
U mnie z Herosami 3 było tak samo, długie popołudnia z kolegami na gorące krzesełka. Fajnie było podłączyć kilka myszek pod USB ale wtedy to był rarytas bo to czasy PS2. Dobrą opcją było zagranie małej mapy na zasadzie tłuczemy się na wzajem. Przynajmniej dało się doprowadzić rozgrywkę do końca w jedno popołudnie.
nie jestem pewien, ale chyba taki RTS "Tzar" był całkiem popularny w Polsce
Z materiału można wynieść trzy główne wnioski dlaczego niektóre gry osiągnęły w naszym kraju status kultowych.
1. Polonizacja (mało kto znał biegle angielski a siedzenie ze słownikiem na kolanach odstraszała)
2. Niskie wymagania sprzętowe ( jeśli miałeś Intela III albo IV byłeś królem, nie wspominając o lepszych kartach grafiki)
3. Ogólna dostępność ( kogo było stać na pudełkową wersje za 100 zł. Toż wtedy to była midasowa wręcz kwota)
Sumując to wszystko gdyby ktoś wydał zpolszczoną grę o układaniu cegieł która poszła by na kalkulatorze za 15 zł to dzisiaj miała by grono oddanych fanów. Prawda jest taka, że na początku lat 2000 w Polsce grało się we wszystko co można było dostać nie zależnie od jakości ( niech pierwszy żuci kamień ten kto nie katował Mortyrów bo były tanie a Cod miał za duże wymagania) W sumie szkoda tych czasów. Który z dzisiejszych ,,młodych" graczy będzie wspominał z rozrzewnieniem za 15 lat dowolną grę wydaną w tym roku. Przy takiej klęsce urodzaju grę zapomina się po godzinie od ukończenia albo w ogóle się jej nie przechodzi bo kolejna już wyszła i trzeba ograć. Znak naszych czasów.
*I znowu musze zagrać w gothika dzięki*
ahh pamiętam te piękne czasy, u mojego ojca do tej pory gra na komputerze wygląda następująco :
-> Medieval Total War
-> Empire Total War
-> Spell Force
-> Twierdza Stronghold
u mnie to była Tibia, jeszcze chodziło się do kafejek internetowych, pierwsze OTSy, jakieś 7.4, 7.6, pózniej piękne czasy Metina :D
Spellforce i twierdza
Zeus
Crock
Delux ski jump
Gothic 😍
Heroes III
Grało sie oj grało można jeszcze dodać kilka tytułów np. kangurek kao, 18wheels od steel hard truck, rally trophy takie tytuły z mojego dzieciństwa
przez to wszystko jutro zainstaluje gothica 2 gre która uwielbiam ponad wszystko jedyna gra która może sie z nią równać to nasz polski wiedzmin (oczywiście wiesiek jest o oczko wyżej nad Gothic )
Mieliśmy Deluxe ski Jump w szkole. Byliśmy mistrzami w tę gre! W szkole mieliśmy takie złomy, nawet jak na tamte czasy że graliśmy w slowmo, stąd nasze wspaniałe wyniki.
Zeus
Do obsługi tego urządzenia potrzeba kilku wyszkolonych inżynierów.
Strasznie mnie to zastanawia czemu niektórzy tutaj mają taki problem z pogodzeniem się, że ludzie lubią grać w gry starsze, takie jak Gothic, zamiast tego wypisują "polaczki to gówno, grają w gówno, gothiki tibie to gówno bo ja tak uważam czyli tak musi być"
overr kojarzysz Polskiego rpg'a Frater skoro jestes starszym graczem?
PacPotatoChannel Nie grałem, ale grę kojarzę, bo jak na tamte czasy to według mnie miała świetną grafikę i to przyciągnęło moją uwagę.
overr jak byłem mały to sie tego bałem strasznie trudna gra chyba ją znowu odkopie
overr btw masz 52 suby bez filmow xd
PacPotatoChannel Kiedyś robiłem parę filmów ale przestałem a tamte usunąłem :P
w Deluxe ski jump grałem z tatą :).Raz jak skoczyłem baardzo daleko, to czekałem kilka godzin, nie wyłączając wyniku tylko po to żeby to zobaczył :D.Ach piękne czasy, ja osobiście nie grałem tylko w spellforce, reszta gier jakie zostały tutaj zaprezentowane gościła na moim komputerze z pamięcią 128 ram (karty i procka nie pamiętam, w tych czasach dla dzieci liczył się tylko ram).
Ze starych gier z wczesnej młodości pamiętam jeszcze dobrze Horde: The Northern Wind i Tzar: ciężar korony.Nie wspominam o różnych sieciówkach, ale to już odrębny temat bo w tych czasach grało się w nie po kafejkach.
Gothic soundtrack jarkendar
W sumie z tych gier nie znałem tylko Zeusa, a z każdą inną - faktycznie tak było. Pamiętam jak parę lat temu interesowałem się trochę różnymi grami i dziwiło mnie bardzo, że w innych krajach mają tam jakiś swój odpowiednik np. Gothica, który tam się bardziej przyjął.
I ten Soundtruck z Ghotica 2 na początku , ahhhh wspomnienia ❤
aż się łezka w oku zakręciła przy kilku tytułach, Heroes III nigdy mi się nie znudzi! i te ostatnie słowa "Tibia król" po prostu słowa płynące z serca starego wygi z Thais :D
Heroes III (oraz IV, V, nie przepadam za VI i VII) i Red Alert 3 to moje ulubione klasyki. Nigdy nie grałem w metina, tibie, gotika, kilka razy w twierdzę z kolegą, ale i tak najwięcej grałem w Heroes III z kolegami, a nawet z rodziną (głównie ciocie i wujki).
Gitssac Fao
Pełna zgoda odnośnie HoMM, ta seria dla mnie skończyła się na V. Te najnowsze dwa potworki nawet nie zasługują na bycie częściami tej fenomenalnej serii.
Ja zato najbardziej klubie Heroes 5 które według mnie jest niedoceniane właśnie przez pryzmat 3 części bo była pierwsza i dlatego jest lepsza. 5 część jest w prawie każdym aspekcie lepsza od 3 części lub podobna.
Podobnie jest też z 4 częścią. Nie jest to może prawdziwy M&M Heroes ale za to bardzo fajnie się w to gra jak ktoś nielubi typowego systemu walki z Heroesów.
IV to jak najbardziej jest prawdziwy HoMM - jest wprawdzie inny od poprzedniczek, ale klimat pozostaje (plus jeden z najlepszych soundtracków w grach ogólnie - muzyka w H4 miażdżyła). Tego nie da się już powiedzieć o tych dwóch paskudztwach, które wyszły po bardzo dobrej V.
GoSite Osobiście najwięcej teraz gram w 5 ze wszystkimi dodatkami. Dla mnie 5 jest najlepszym wcieleniem Herosów (nie licząc VI oraz VII - może grafika lepsza ale to nie to samo), ale jeżeli chodzi o 3 to ona wygrywa pod względem klasyków (chodzi o ten ładny pikselowy klimat). A odnośnie 4 to... Może nowa perspektywa była czymś nowym, ale minusem jest to, że jednostki mogły się poruszać bez bohatera. Pomysł sam w sobie dobry, ale nie przyjęło się do dobrze. Osobiście doceniałem to ale po dłuższym czasie stało się... nie wiem jak to nazwać... Nie logiczne, bez sensu? To chyba dobre słowa.
Ja widze to tak, kazdy pamieta h3 bo wtedy byl okropny hype na takie gry, h4 poprostu sie nie przyjela, a h5 zajebista, dlatego sporo osob docenia, tylko mniejszy hype i nie doszlo do tylu osob, a 6/7 to nikt nie gra totalnie, nawet jakby byly zajebiste bo kazdy gra teraz w gry albo fpsy albo moba, lol/dota/cs itd. A heroesy to raczej single przynajmniej ja zawsze gralem single albo jak to zostalo przetlumaczone "gorące pośladki" xd
Juz w miniaturce poznałem Wilka z Twierdzy. Aż się łezka w oku kręci
11:50 głodnemu chleb na myśli... dobrze że się poprawił ^^
Grałem we wszystkie oprócz Twierdzy :D Wszystkie kocham. Cieszę się, że wspomnieliście Spellforce, bardzo zapomniana gra, a cieszyła się sporym uznaniem za może nie idealne, ale jednak lepsze niż gdziekolwiek indziej, połączenie najbardziej popularnych w tamtych czasach gatunków RTS i RPG.
Trochę zabrakło mi Age of Empires II, ale ono było popularne także w wielu innych krajach. W każdym razie moja ulubiona gra ever, obok HoMM III, Warcraft III, Gothic I & II, GTA VC, Pokemon (pierwsze pięć generacji), w każdą z nich mogę grać bez końca, dowolną ilość razy.
IMO bardzo ważnym aspektem gier takich jak HoMM III, Zeus, AoE II, Twierdza jest rzut izometryczny, dzięki czemu gry wyglądają pięknie niezależnie od upływu czasu. Jak pokazaliście Zeusa to byłem zachwycony, mimo że nie grałem w niego od przeszło dwunastu lat. Niesamowicie dopracowane grafiki, które się nigdy nie starzeją. Ależ mnie wzięła ochota by odkurzyć Zeusa, poszukam czy ostała się płyta :D
topornosc gothica byla w pewnym sensie jego plusem - wykonywanie kazdej czynoscci sprawialo wrazenie bycia istotnym
Jordan, wielki szacunek za komentarz o Gothic, a kwestia z szowinistyczną grą po prostu mnie rozwaliła... na pewno zapamiętam... i podam dalej (jeśli mogę) HAHAHAH!!!!!!
"Knights and Merchants" i "Kozacy"!
Tak!!! KM TPR ;)
W sedno. Dodałbym od siebie knights of honor
liczyłem, że się pojawi ta gra, zajebisty klimat!!! ileż godzin w nią przegrałem...
myślałam, że o Crocu już każdy zapomniał, aż mi się z uśmiechem przypomina dzieciństwo
Zdecydowanie brakło Metina 2 :D
Przed o obejrzeniem tego filmu grałem dziś w 4 gry z tej listy :D
,,10 krzeseł nadzwyczajnie popularnych w grach w Polsce'' Prosimy
ciekawe czy będzie hot seat z herołsów.
Kogo interesują krzesła ? XD
Był jeszcze jeden aspekt popularności tych starych citybuilderów od Sierry, miały oficjalną rekomendację Ministerstwa Edukacji jako coś do nauki historii w szkole. Myślę że to też zrobiło swoje ;-)
Spellforce
Panowie, główny powód popularności Croca to dostępność pełnej wersji gry w CDAction oraz dwóch innych czasopismach w 2000 r.
Gram teraz na kompie w twierdze ;)
very hard misja z "królewskimi łucznikami" (misja z dema)
Tak, to wyzwanie ;)
O jak świetnie, że podaliście tytuły nowych gier o podobnej tematyce.
A dla mnie grą, która w Polsce była bardzo popularna jest oczywiście Soldat.
Poliskann na serverach soldata siedzi tylko 20 osób.
Faraon był zajebistą grą. Nawet na studiach do niej wróciłem i dawała tyle samo frajdy co kilkanaście lat temu.
GDZIE SHERWOOD MMORPG???
To by było jedyne w co grałem z wymienionych xD.
A w tego krokodyla to grają? xD
Ja mam 2 stare plytki z crockiem.
Sherwooda chyba usunęli, bo nawet znaleźć nie mogę xD
Tam same Polaki były ;)
Na chacie nieustanne ,,wbijać na molo" albo śluby na statku (serio!)
Dostałem kompa w wieku 7 lat w 97 roku i CROC to był mój pierwszy tytuł na kompa ofc oryginalny kupiony w pudełku. Tak się zakochałem w tej grze że dniami i nocami przechodziłem , przezywałem , opowiadałem o tym kolegom w szkole. A potem jak ukończyłem to jeszcze raz tym razem na 100% a Croc nagradzał za zbieranie shitu dodatkowaym światem z bossem także byo warto. DO dziś czasem wracam. 1 lvl z zakmniętymi oczami przelazłem kilka razy xD
Croc: The Legends of the Gobbos
Gra mojego dzieciństwa ^^
Rety, Heros of M&M 3 to jest niesamowita rzecz, mój brat to po prostu ogarnia ja na takim poziomie że mógłby grac w turniejach tej gry, ale nigdy się na to nie zdecydował, w sumie jak mam być szczery gdyby to co się stało z częścią 4 zostało rozłożone na kilka części, gdyby to była ewolucja do takiej rozgrywki nie rewolucja na jedną część to może fani nie byliby tak zrażeni do tego, ja to tyko trochę żałuje że konkurencyjna do serii Heroes seria Disciples skończyła już chyba w grobie, bo od wydania dodatku do 3 części z Hordami Nieumarłych nie słyszałem już nic o tym żeby miała się pojawić jakaś kontynuacja, albo przynajmniej dodatek zwracający nam frakcję Górskie Klany. A naprawdę cześć 3 mimo wielu zmian, nie koniecznie wszystkich na lepsze miała potencjał na to by nieźle się rozwinąć, chociaż sporym problemem był fakt że prócz kampanii były ledwo 2 pojedyncze scenariusze, a to właśnie to stanowiło mięso rozgrywki w poprzednich odsłonach.
Nadal mam oryginalną płytę Croca na Windows 95
Croc, Twierdza, Heroes III,(moja jedna z pierwszych gier w jakie grałem na PC obok worms 3 armageddon i GTA2)
Trafiliście w 10! Gram do dziś!
1. Gothic (1,2)
2. Heroes 3
3. Twierdza
4. San Andreas
(Gdzieś głęboko w odmętach zapomnienia). M.U.G.E.N