วีดีโอ

Nikt nie spodziewa sie hisz... GRECKIEJ FILOZOFII!!!

Zacny komentarz! (The Suffering już na dysku...)

@wcozagrac ja to na styk kupiłem przed wycofaniem ze sprzedaży

Muszę usiąść do Yakuzy, bo słyszałem wiele dobrego o tej serii. A tym komentarzem zachęciłeś mnie jeszcze bardziej. Zastanawiam się na ile zasadne jest porównywanie Sleeping Dogs z Yakuzą... Czy to aby na pewno te same gatunki? Zagram i pewnie wspomnę o tym w materiale

@@wcozagrac Yakuza to beat 'em up 3D z elementami RPG. W głównej historii oglądasz świetnie wyreżyserowane cut scenki pomiędzy którymi walczysz z dużymi grupami przeciwników, korzystając z elementów otoczenia, broń palną praktycznie nie istnieje. Cała zawartość poboczna to otwarty świat, który jest nie wielkiej wielkości japońską dzielnicą upchana zawartością. To jest taki Toy Box składający sie z całej masy minigier (chociaż te minigry tylko z nazwy, ponieważ wiele z nich to tak naprawde rozbudowane odzielne tryby gry), zadań pobocznych i dodatkowych okazji do walk. To nie są te same gatunki, ponieważ SD to bardziej GTA, a Yakuzie bliżej jest do starych side-scrollowych bijatyk i japońskich Visual Novel. W Yakuzie nie ma choćby jazdy samochodem, nie można sie przebrać (dopiero w najnowszych częścach pojawila sie taka funkcja) Jednak nadal obie gry prezentują azjatycki półświatek przestępczy i widać że SD sporo czerpało z Yakuzy, tworząc system walki, rozwój postaci i zawartość poboczną, więc pod tym względem można te tytuły porównywać. Znowu w Judgment widać inspiracje Sleeping Dogs, tworzące jeszcze bardziej różnorodną mieszankę dodając elementy detektywistyczne, kung fu i parkour. Warte też podkreślenia że seria Yakuza ostatnio zmieniła gatunek, ponieważ Siódma i Ósma odsłona są grami turowymi i te gry już nie ma sensu porównywać z SD. Polecam zacząć od Judgment, ponieważ jest to już nowoczesna Yakuza, która jest pozbawiona większości archaizmów które trapiły serie przez lata, plus będzie ci łatwiej znaleźć punkty wspólne z SD. Do głównej serii Yakuza najlepiej zacząć od Yakuza 0, która jest uważana za jedna najlepszych gier w serii, jednak jest już troche archaiczne ponieważ była tworzona jeszcze na starym silniku. Jednak ze względu na ciągłość fabularną serii nie polecalbym zaczynać od innej części. Ogólnie, mimo wielu podobieństw, Yakuza nie może w pełni zastąpić Sleeping Dogs, jednak elementy wspólne w obu grach, w przypadku SD wypadają płytko, co mogło by ulec zmianie w przypadku kontynuacji. Przez co jeszcze bardziej boli porzucenie tej dobrze zapowiadającej sie możliwej serii

To dziwne, bo wczoraj właśnie ukończyłem całą grę na PS5, z drobnymi problemami. Dosłownie pare razy gra sie wywaliła przy wczytywaniu save'a, poza tym żadnych problemów. A także pisało że gra może nie działać poprawnie. A grę można dalej kupić przez aplikacje playstation albo przeglądarke w internecie.

Trochę mi to zajmuję, ale kończę materiał o kolejnej kolekcji Namco. Łatwiej będzie kończyć, jeżeli wiadomo, że ktoś na to czeka ;) Pozdrawiam!

@@wcozagrac ja czekam więc do pracy ;p;p 😜😜👍👍

Będzie. Jeszcze nie wiem kiedy, ale grę mam i zamierzam ją ograć na przełomie jesieni i zimy.

Vae Victis ~

[Dalej będą SPOILERY] Defiance ze względu na to, w jakich czasach się rozgrywa sprowadza Hyldenów do Nosgth ze świata w którym byli uwięzieni dzięki filarom. Tłumaczy to w jaki sposób doszło do wydarzeń z Blood Omena 2. Wbrew temu co mówisz - linia czasowa Blood Omena 2 nie została zanegowana (bo została niejako stworzona w finale Soul Reavera 2 i nigdzie później jej nie zmieniono. Kluczem do tej zmiany nie jest sam Soul Reaver, ale Raziel - jedyna istota z wolną wolą w Nosgoth... Który stanie się dopiero duszą Soul Reavera). Tak, Raziel wspomina o egzekucji Voradora, jednak to podobna sytuacja do tej dotyczącej Wiliama Sprawiedliwego - Kain wiedział do czego doprowadziłoby pozostawienie go przy życiu, jednak wskrzeszony Raziel o tym nie wiedział, bo powstał w innej linii czasowej, gdzie nie było Nemesis (informuje go o tym Kain w Soul Reaverze 2). W takim wypadku Raziel wciąż myśli, że Vorador zginie (Mobius wspomina jedynie przygotowanie do egzekucji i chęć pozbycia się wszystkich wampirów z krainy. Starszy Kain ani razu w trakcie rozgrywki nie wspomina, że Vorador został dekapitowany przez Mobiusa), ale my jako gracze już wiemy, że tak się nie stanie. Ścieżki fabularne w tym przypadku ignorują to, co pokazano w oryginalnym Blood Omen. Tak, Mobius ginie z ręki Kaina... ale tego starszego, mocno już przemienionego. Janos to w ogóle ciekawa sprawa (to taki Kylo Ren tego uniwersum - robi się z niego przepotężnego wampira, ale za każdym razem jak go widzimy to dostaje bęcki). Gość został przejęty przez Hyldenów (domyślam się, że późniejszego Sarafan Lorda), a gdy Hyldeni w jakiś sposób zaczęli sprowadzać swoje ciała, niebieski, aniołowaty wampir stał się pożywką dla ich broni - jakiegoś dużego organizmu... jeszcze mu tylko oczu brakowało w Blood Omenie 2 (stąd mój żart przy końcu filmu, że Janos to przedwieczny. To akurat domysły). Wiemy natomiast, że Janos znika w świecie, gdzie byli uwięzieni Hyldeni (wydarzenia z Blood Omena 2) oraz, że starszy Kain bardzo nie chce wskrzeszenia Janosa (może dlatego, że ma już w pamięci wydarzenia z Blood Omen 2, a może dlatego, że było coś planowane w niewydanym nigdy sequelu Defiance). Jeżeli chodzi jeszcze o Voradora - pewnie zginął, możliwe że z ręki Kaina po wydarzeniach z Blood Omen 2. W końcu był dosyć wściekły za los Umy. I dobrze by się to wpisywało w to, że nie ma go we wstępie do pierwszego Soul Reavera. Brak obecności Raziela w pierwszych podbojach Kaina też jest wytłumaczalny. Niebawem premierę będzie miał nowy komiks z tego uniwersum, który poruszy kwestię wskrzeszenia dowódców Sarafan przez Kaina. Widać tam, że wampir jest już po dużych zmianach fizycznych. Losy młodego Kaina są pokazane w Blood Omenie 2. Losy starszego Kaina... No to jest ta furtka, którą twórcy sobie zostawili na sequel. Los przedwiecznego też się tutaj niestety mieści. Co do tematu wątku filarów - nie wiem, jak by miał być domknięty. Szczerze mówiąc nie czuję, aby była jakaś potrzeba obdzierania ich z pewnego mistycyzmu.

@@wcozagrac Rozumiem argumenty, ale gdzie jest dowod, że końcówka SR2 stworzyła właśnie "linie czasowa" do BO2? Kain wzywa tylko Hyldenow, którzy mogli być czarnymi charakterami od samego początku.

​@@Sarutobi333 Hyldeni od początku byli antagonistami. Nie jest to powiedziane wprost w Blood Omen (wydaje mi się, że było tylko coś lekko zasugerowane w księgach, które można było znaleźć w Avernusie. Ogólnie, że Nupraptor nie jest jedynym powodem zepsucia filarów), ale już przez późniejsze gry (może pomijając pierwszego Soul Reavera) nie kryły się z tematem, szczególnie Defiance, które tłumaczyło wszystko w monologach. W Soul Reaverze 2 są dwa momenty utworzenia się dwóch linii czasowych. Pierwsza, niezbyt różniąca się od dotychczasowej, kreuje się w momencie, kiedy Raziel uznaje, że nie zabija Kaina. Nie wiemy, co dokładnie stanie się w niej, ponieważ już pod koniec SR2 dostajemy kolejną, o wiele potężniejszą zmianę. Nie dochodzi bowiem to utworzenia się Soul Reavera z duszą Raziela (ten proces zostaje przerwany przez Kaina), a co za tym idzie - młody Kain najprawdopodobniej nie mógł zdobyć swojego Pożeracza Dusz w klasyczny sposób, przedstawiony w oryginalnym Blood Omenie. Jak w takim razem Soul Reaver trafił w ręce młodszego Kaina? ¯\_(ツ)_/¯ Nie pokazano tego. Możliwe, że mu ostrze podrzucił starszy Kain po wykonaniu swojej roboty z przedwiecznym. A może starszy Kain wykitował gdzieś po drodze. Do czasu wydania kolejnej gry z serii raczej się nie dowiemy (o ile ten tytuł poruszy tego typu wątki). No ale... Jeżeli nie uznajesz Blood Omen 2 za kanon, to nie dziwię się, że uważasz Defiance za pozostawiający sporo luk fabularnych. Jeżeli chcesz dowodów innych niż to, że to po prostu jedna z części tego cyklu... Amy Henning - osoba odpowiedzialna za całokształt Soul Reaverów i Defiance sama wspominała, że Defiance miało załatać dziurę fabularną między Soul Reaverami a Blood Omenem 2. Wydaje mi się, że było to na stronie thelostworlds... Zaraz zerknę i wkleję linka, o ile YT mi go nie zablokuje.

Tutaj są odpowiedzi na niektóre pytania. Okazuje się, że się myliłem - młody Kain zabija Moebiusa, ale ten zostaje wskrzeszony przez pradawnego. Po tym wydarzeniu starszy Kain go zabija, a Raziel pochłania jego duszę, przez co Moebius przestaje się odradzać raz na dobre. www.thelostworlds.net/Defiance/Question_and_Answer_with_Amy_Hennig.html Obrazisz się, jeżeli przypnę naszą rozmowę na górę komentarzy? Myślę, że wyszła nam ciekawa debata.

Nie chcę nic obiecywać na zapas, ale planuję materiał o pewnej starej serii horrorowych gier akcji na halloween. No i prawdopodobnie będzie materiał o kolejnych Yarsach, bo po ciuchu wyszła kolejna odsłona, a mało się o niej mówi. A dalej... Jeszcze nie wiem. Możesz rzucać sugestie ;)

@@wcozagrac the Suffering?

A może by tak Lords of Shadow?

@@wcozagrac chętnie posluchalbym o serii SWAT, ale weź podpowiedz czy masz ochotę na coś nowszego czy klasyki?

Różnie. Zależy na co mnie najdzie ochota, bo staram się nie ograniczać w doborze tytułów. Serię Legacy of Kain ogrywałem naprzemiennie z cyklem Kingdom Hearts (z tych gier nie ma materiałów, bo mój sprzęt nie lubi się z konsolą Nintendo i nie zgrywa dobrze obrazu. Do przygód Myszki Miki w krainie Final Fantasy pewnie wrócę za rok czy dwa, kiedy zdobędę kopię na PC). The Suffering wciąż gdzieś siedzi mi z tyłu głowy, więc możliwe, ze po nowych Yarsach przyjdzie pora...

Może niebawem pierwszy Soul Reaver wróci do sprzedaży. Pod koniec miesiąca trafi na Evercade, co oznacza, że być może wydawca ogarnął tę sprawę z odtwarzaczem filmów. Zobaczymy. Ale pierwszy Blood Omen wciąż jest dobry. Trochę rozpikselizowany, ale dobry! Miłego tygodnia! ;)

Blood Omen 1 i 2, Soul Reaver 2 i Defiance można kupić na GOGu za śmieszną cenę na promocji (ja dorwałem za 12zł). Soul Reaver 1 jeszcze nie wrócił do cyfrowej dystrybucji, ale pojawiły się plotki o remasterach Soul Reaver 1 i 2, zapewne w stylu remasterów oryginalnej trylogii Tomb Raider. Możliwe więc, że za niedługo całą serię będzie można ograć na PC-tach. Chyba, że tylko chodzi o wydania pudełkowe, to wtedy życzę powodzenia dorwać te gry w "normalnej" cenie :)

No utrudniają z ograniem wszystkiego z serii. Co do remasterów... mam pewne wątpliwości, bo o ile nie wprowadzą dużych zmian w rogrywce, to mało osób w to zagra. I trochę będzie po ptokach, jeżeli mówimy o wskrzeszeniu serii. Na razie z hucznych zapowiedzi powrotu marki pozostaje tylko merch i komiks finansowany przez kikstartera (który zebrał masę forsy, więc może da to do myślenia Crystal Dynamics) :|

Materiałem z tego bym nie pogardził

Sprawdziłem... Mam... Czy będzie materiał? Myślę, że na pewno :D

Chciałem o tej grze opowiedzieć, ale dopiero kiedy zamknę rozdział z McGee. Słyszałem, że Lost im Random może robić za duchowego następcę Alicji Americana.

Istnieje i jest lepsza od Bad Day L.A. Problem jest taki, że jest gorsza od Katamari :c

Będzie więcej, może również trochę mniejszych materiałów... Dzięki za komentarz :D