วีดีโอ

Ta wiedza przekazywana była raczej ustnie. Obecnie można coś poskładać do kupy z kronik. W miarę coś można znaleźć w "Bartnictwo czyli hodowla pszczół dla zysku" - ciekawa pozycja, ale sporo traktuje o pszczelarstwie.

Czyli trzeba szukać. Tą książkę to gdzieś kiedyś widziałem. Całkiem mi z głowy wyleciała. Póki co jestem na etapie poszukiwania odpowiedniego klocka do wydlubania.. Dzięki za odpowiedź

@@TomekSobczak-ly5it Najlepiej jest znaleź gotowego dziuplaka. Wtedy robisz z boku tylko zatwór. Próchna wybierasz tylko tyle co ręką (nie narzędziami) - pszczoły go potrzebują. I w takim pniaku pszczoły chętnie siedzą, a roboty mało.

@@TomekSobczak-ly5it Najlepiej pszczoły siedzą w sośnie, lipie, dębie czy świerku - gorzej siedzą w olszy, topoli czy wierzbie. Chodzi o chłonięcie wody, ale to zależy od środowiska w jakim znajduje się kłoda (górka, dołek, strumyk itd. itp.) - najlepsza empiryka

@@wlubuskiem Tyle już doczytałem 😁 Jaka powinna być średnica wewnętrzna barci 25cm czy więcej? Szukam kłody po tartakach ale jest problem z czymś o większej średnicy. No i książka też już jedzie.

Ta kloda ma juz 4 rok. Ledwo sie kupy trzyma a pszczoly i tak w niej mieszkaja. Pasiek w poblizu nie ma. Silna kloda sama sie obroni.

Yes, interior was burned to remove splinters. However, this is not necessary. To gain some experience in loghive construction.

Świepot to "ożywiony pień"

Ta sama kloda po kilku tygodniach: th-cam.com/video/sImMLkjqJM4/w-d-xo.html

@@wlubuskiem no ok ale czym dokładnie odymiasz ?

@@BartoszSikora-pi5ms nigdy niczym nie odymiam pszczol w klodach

@@wlubuskiem ok a jak leczysz na warrozę ?

Raczej tak, ale z mojego punktu widzienia, jeżeli mam pszczoły 300m od takiego miejsca to marny ich los tak czy inaczej :-(

@@wlubuskiem Ale chyba nie pryskają kwitnących rzepaków,chyba że się mylę.

@@marekk6987 są opryski na pąk ale są i na kwiatek :-(

yep

Na biomasę u mnie idą te gałęzie/krzewy/rośliny które po prostu blokują przejście. Wiem że są różnego rodzaju akumulatory składników ale ja zastosowałem zrębki. przez 2 sezony sypałem jakieś 20-30cm zrębków na terenie całego ogrodu. Co do owoców to sadzę to co chętnie zjadam. W tej chwili to już raczej 'wysadzam' i wycinam bo ogród żyje już swoim życiem - ograniczam się do prac koniecznych, żeby było jak przejść i żeby doświetlić rośliny które są jeszcze młode a są zacieniane przez starsze drzewa. Na ogrodzie jest też mini sadzawka (glejowanie) do której używam kaczek.

Ja na tym drzewie bywam, więc wiem wcześniej jak się pszczoły mają. Tutaj otwierałem żeby zobaczyć czy po zimie można coś zabrać (tzw. kleczba - po wielkanocy). Pszczoły w barci nie chorują. Tutaj się zapobiega a nie leczy. Jak? 1. Drewniana dziupla najlepiej higroskopijna 2. Nie karmisz cukrem 3. Nie podbierasz w 1 roku żadnego miodu 4. Nie dymisz 5. 3-4 metry nad ziemią jest niższa wilgotność niż 0.5m nad ziemią 6. Gniazdo jest budowane przez pszczoły (żadnej węzy)..... Po prostu dążysz do odtworzenia środowiska naturanego bytowania pszczoły.

@@wlubuskiem masakra, czytałeś o warrozie? Prowadzisz wylęgarnie chorób i pasożytów w tej barci, A na warrozę leczy się pszczoły i w ulach i barciach i kuszkach, dobrze że nie mieszkasz obok mnie

November, around 0*C

Jest dokładnie tak jak napisałeś. Jednakże ten antałek będzie teraz siedzieć cichutko w chłodnym pomieszczeniu przez następne 3 lata. Ale oczywiście zostawiłem na boku w butelce żeby co jakiś czas sprawdzić organoleptycznie. Poczekam na jakąś lepszą pogodę ze słońcem i wtedy wrzucę tutaj żeby pokazać jak wygląda.

@@wlubuskiem To jest trójniak? Syciłeś,czy niesycony?

@@marekk6987 sycony

​​@@wlubuskiem Dzięki za odpowiedź. A jestem ciekaw,bo sam robię miody, dlaczego podjąłeś decyzję o syceniu. Przecież temperatura redukuje sporo właściwości,tak świetnego miodu. Na TH-cam jest także nagranie gdzie bartnik też syci. Czy to ze względu na chęć zrobienia tradycyjną metodą,czy jakieś inne powody?Pozdrawiam

@@marekk6987 Jest kilka powodów. Pierwszy że nigdy wcześniej nie robiłem miodu pitnego i robiłem wg przepisu Marka Grabowskiego. A drugi jest taki że po sezonie miałem bardzo dużo sprasowanych plastrów i wiedziałem że jest w nich nawet kilka kg miodu. Jedynym sposobem na odzyskanie tego miodu, a także ładne wyklarowanie wosku było wrzucenie tego do kotła. Tak na marginesie, jest jeszcze jeden rodzaj miodu przy którym nie trzeba nic robić a jest wyśmienity do picia i zdrowotnie. Mianowicie od "pleców" kłody na wiosnę są plastry/plaster który jest odsklepiony. Taki plaster jest zaszczepiony enzymami pszczelimi, którym karmione są larwy i ma on około 1.5% alko. Bo widzisz, pszczoły same sobie robią miód pitny żeby się nim oczyścić na wiosnę. Takiego miodku jest niewiele może 0.5L z kłody.

Węzy do barci nie wkładaj. Możesz ewentualnie zrobić tak że kawałek plastra z dzikiej zabudowy (komórka pszczela nie trutowa) przyklejasz u góry w barci. Przyklejasz to zanurzając krawędzią do wrzątku i wtedy do barci, ja czasami używałem też zapalniczki żarowej ale trzeba uważać żeby się wosk nie zapalił :) Jak takie coś tam włożysz to możesz na dole postawić tależyk z woskiem+kit oraz kawałek próchna żeby zrobić z kłody taką wędzarkę. Zapach rozejdzie się po okolicy i wtedy obserwuj czy zaglądają pszczoły. A jeszcze prościej zawieś kilka rojołapek w pobliżu pól rzepaku czy innych pożytków i jak wleci tam rój to wtedy zasiedlij nim kłodę. Powodzenia

Samoistne zasiedlenie jest długie... możesz czekać latami i nic nie wejdzie. Najlepiej na początek zasiedlić rójką (złapaną gdzieś na drzewie) i opiekować się nią pare lat. Mniej więcej w 2-3 roku z tej kłody wyjdzie rój, a jak nie upilnujesz to wyjdzie kilka rojów i kłoda będzie pusta (zostaną w sumie plastry z miodem przy odrobinie szczęścia). Wtedy po zimie masz bardzo duże szanse że wiosną taka pusta kłoda zostanie zasiedlona. Taka kłoda która stała pare lat i miała pszczoły a następnie wyszły z niej rójki nazywa się "barcią osiadłą". O takiej barci "wiedzą" wszystkie pszczoły w okolicy, i jak rozejdzie się wieść że jest pusta to pszczoły same do niej wchodzą. Więc praca bartnika polega między innymi na tym by mieć wiele takich barci osiadłych i wtedy nie przejmujesz się że ci rójki wychodzą bo zawsze możesz być pewien że w tym samym lub następnym sezonie będziesz mieć roja spowrotem.

Zielona Góra

Oczywiście ma to sens - dziękuję za uwagę. Ja po prostu staram się rozwijać pszczoły w barciach jak najmniej zakłócając ich życie. Tutaj po prostu oberwał się plaster i pszczoły że tak powiem "poszły po bandzie" 🙂 Jeżeli plastry są dobrze wystartowane to nie dojdzie sklejenia z zatworem.

Pszczoły w kłodach nie chorują. Tutaj się zapobiega a nie leczy. Leczymy w ulach.

Witam. Na czy polega to zapobieganie :)

@@krasnowo Temat jest rozległy i trzeba by kilku godzi więc będę tak zwięzły jak tylko potrafię. 1. Pszczoły przez miliony lat żyły w dziuplach a nie w sześciennych skrzynkach. Dziupla jest od wewnątrz wypróchniała natomiast ul twardy i styrodurowy. Wynikiem jest różna wentylacja oraz higroskopijność gniazda. 2. Zimą w kłodzie pszczoły (świepot) żyje w letargu regulując stężenie CO2, natomiast w ulu wyłącznie w kłębie co jest dla pszczół sytuacją wyjątkowo niekożystną. 3. W kłodzie pozyskujemy miód co około 2 rok z dolnej części kłody. Natomiast w ulu zazwyczaj większość i dokarmiamy pszczoły syropem cukrowym na zimę. 4. Jeżeli już chcemy zasilić pszczoły wiosną to podajemy im trochę szmelcu z fermentowanego miodu i np. białego wosku. Natomiast w ulu placek cukrowy i odmianie na warrozę. Mógłbym tutaj wypisać jeszcze więcej, ale mam nadzieję że "łapiesz" na czym polega zapobieganie. Pozdrawiam

Kłodę otwieram kilka razy w roku. I z definicji mi się nie spieszy :) A płutno to może do ula by było dobre. Tutaj pociągnęły plaster do zatworu ale to żaden problem. Mają cały sezon żeby sobie połatać ;)

Świepot - rój - rodzina pszczela

Ciśnienia atmosferycznego. Daje nam to "pogląd" na aurę na zewnątrz kłody. Dane są przetwarzane przez sieć neuronową (sztuczna interligencja) z czego można wyciągać wnioski na temat świepota.

Placek krowi to nazwa potoczna używana przez chłopa. Natomiast "krowieniec" to nazwa używana przykładowo w środowisku bartniczym. Krowieniec miesza się z gliną i uszczelnia kłodę celem zatrzymania kwasu węglowego wytwarzanego przez pszczoły wewnątrz kłody. Dodatkowo pszczoły w czasie zimy czy też wczesną wiosną mogą z krowieńca pozyskiwać azot co jest dla nich pożyteczne.

@@wlubuskiem No ja chłopem jestem zatkałem szmatą szpary nie pomyślałem żeby tym krowiakiem lepić bo mi się zdaje że odchody mają toksyczne działanie.Słyszałem że do podkurzacza wysuszone krowiaki jako paliwo 😀

@@wisniowabarc9975 Nie ma działania toksycznego. Jak pszczoły w pobliżu mają dostęp do gnojówki to latają tam się tym poić, zwłaszcza na wiosnę.

@@wlubuskiem To fakt widziałem to u mnie na gnoju ,no ale jakoś lepić dziury tym plackiem nie uśmiecha mi się

@@wisniowabarc9975 Ja dodaję trochę gliny i lepię w rękawiczkach lateksowych - gołymi rękami jak raz zrobiłem to jeść nie szło cały dzień 🙂

Na ile mi wiadomo to nie - jeżeli produktów z takiej kłody się nie sprzedaje. A tak z praktycznej strony, jak weterynarz "pszczelarz" miałby sprawdzić taką kłodę? To nie ul że można zawsze otworzyć obejrzeć ramki albo na dennicy coś znaleźć itd. A jak kłoda jest na drzewie... to nie wiem czy weterynarz będzie tam wchodzić :) Bartnictwem zajmuję się od kilku lat i u mnie chorób po prostu nie ma. Barć to natura... ul nie.

Okej dzięki za odpowiedź

Nie trzeba ,wystarczy do mnie napisać pismo czy się zgadzam jeżeli nie wydań zgody będziesz musiał usunac

Dla pszczół optymalna średnica wewnętrzna to około 20cm (im ciaśniej tym przyjemniej). A dla człowieka wiadomo więcej jest lepiej bo łapska łatwiej zapchać i miodu więcej :) Pszczoły osadzane z odkładu.

Jak zaprosić pszczółki do dziupli? Mam puste przygotowane były na 23 ale nie przyleciały.

@@grzegorzzuk9429 Odpisałem w innym pytaniu. Musisz albo sam roja tam wsadzić. Albo 'stworzyć' barć osiadłą. Są jeszcze inne metody jak np. zwabianie pszczół dymem z wosku i kitu itd. ale ja tego nie praktykuję.

W tym roku z tej kłody wyszły 2 roje, oba złapane i osadzone w nowych kłodach. A ta została opróżniona z miodku :) wyszło 8litrów. Pare kilo wosku pszczelego i jeszcze balon miodu pitnego z procesu odzyskiwania wosku. Więc dały jak należy.

Proszę pokazać swoje kłody, chętnie zobaczę.

@@wlubuskiem SA W LESIE NIE NAGRYWAMY bo jeden dziadek nie kazał takiego czegos robic pokazywac nawet narazie lesniczy nie wie gdzie sa tygrysy miód z Lasu jest inny niz ten z wiochy tyle ze starczy by przeżyc na sprzedaz za mała ilosci nawet szkoda to sprzedawac lepiej zostawic sobie do podkarmienia pszczuł kak bida bedzie

Pszczoły jakie wlecą takie są, tutaj widać trochę Buckfasta i krainki. Ogólnie pszczoły należy trzymać minimum 2.5km od pasiek i po około 4 latach można liczyć na 'prostowanie' linii genetycznej w kierunku 'pszczoły dzikiej'.

to bardzo zle i dobrze jak bys to wyłapywałi spowrotem do wiochy zawoziła zostawiał krainki rasowe inaczej to rozmnaża się patole genetyczną która pomieszana pies z budą zagraża naszym starym rodzimym pszczołom np ktoś zawiezie kłody do lasu z taka pszczołą by uratowc rase a tu nagle pojawi się ktoś co ma to gdzies i mi to zniszczy lipa myslenie ludzi i tak samojest z owcami mieszaja bezopamietania nasze wżosówki z kamerunami z innych krajówi zniszczyli geny nie idzie kupic owcy czystej i to samorobicie z pszczołami tyle ze na to ty wpływu nie masz bo mogataksamo wejsc do dziupli ale pomagasz tom patole rozmnazac generalnie wszystkie bachwasty matki i z domieszką powinno wyłapac i spowrotem oddac dziadom z wiosek a do lasu zawiesc dobre pszczoły. Miód niewiadomego pochodzenia moze byc z pasożytami pochodzenia pszczelego , nowe matki pszczoły moga byc czipowane szczepione i kto wie co jeszcze by to dziadostwo przenosiły w miód i dlatego bawimy sie kontrolując co mamy nigdy na zasadzie co przyleci jak przyleci to zostaje we wiosce Dobra pszczoła jest różnica w miodzie i w koloże węzy składzie od dzikosów sie nie nadaje bo mamy jednąkłode z dzikusami od zasiedlenia a matki nabywam rasowe od jednego pana starszego zaraz widac po młodych pszczołach ze są czarne bo stara rasa narazie z tych wszystkich co kaukazy maja nawet zewschodu tylko on wysyła ciemne i sa spokojne dla własciciela nie gryza do kłody idealne do brania miodu na wiosne @@wlubuskiem

solidago