วีดีโอ

Mnie trzyma nerwica, a bardziej "zaburzenia somatyczne z somatyzacją" 5 lat. Biorę leki od psychiatry. Przy okazji wykryto u mnie niedoczynność tarczycy i biorę leki od endykronologa. Najpierw były bóle brzucha i biegunki przez kilka lat, a jak już minęły to stwierdziłem, że sam sobie leki odstawie od psychiatry, bo mnie denerwowało, że po lekach mam problemy natury męskiej. Od endykronologa dalej brałem, bo wiadomo całe życie raczej się bierze. W tym roku jak sam odstawiłem te leki od psychiatry to akurat tak się zbiegło, że od jazdy na rowerze w deszczu przeziębiłem się gdzie puls przez te przeziebienie skoczył do 130, a raz nawet do 190 jak sobie siedziałem w domu i nic nie robiłem. Przestraszyłem i zadzwoniłem po karetkę (dwie karetki u mnie były, jedna jednego dnia, druga drugiego dnia i olały mój wysoki puls i bycie przeziębionym, dopiero lekarz rodzinna dala skierowanie do szpitala jak pojawiło się utrudnione oddychanie) Jeszcze przed wylądowaniem w szpitalu, powiedziałem swojemu psychiatrze i zacząłem znowu brać leki. W szpitalu dowiedziałem się, że mam ostre zapalenie płuc i zapalenie uszu. Ciężko było mi oddychać, jakiś czas oddychałem sobie tlenem i przy okazji słabo słyszałem. Z zapalenia płuc mnie wyleczyli. Leżałem 2 tygodnie. (całkowity słuch mi powrócił po 2 miesiącach), ale ten epizod uruchomił u mnie inne objawy somatyczne, a mianowicie wysoki puls na tle nerwowym i ściskanie w gardle. Temu wysokiemu pulsowi towarzyszyły jeszcze kłucie w różnych częściach ciała, drętwienie nóg i rąk, skoki temperatury. No ale został ostatecznie sam wysoki puls. xD Biegunki i bóle brzucha ustały. Przy okazji w szpitalu miałem tomografie komputerową płuc, ekg, eeg, echo serca, holtera, usg żołądka i takie tam bajery. Więc niby jestem zdrowy. Po szpitalu miałem taki strach o zdrowie, że pojechałem do szpitala psychiatrycznego , ale mnie nie przyjeli tylko dali tabletkę uspokajającą. Innych nie dali, bo już brałem swoje przepisane od mojego psychiatry. Byłem pod kontrolą kardiologa poza szpitalem, który wykluczył choroby wykreślił mnie z listy pacjentów. Szczerze to wolałem te biegunki i bóle brzucha niż wysoki puls. Mniejszy strach o życie jest, gdy ma się przysłowiową sraczkę, niż walące serce, które czuje się, że zaraz wyskoczy z klatki piersiowej. Obstawiam, że u mnie powodem powstania nerwicy było: - inna orientacja seksualna - dokuczanie w szkole - niespełniona miłość - niespełnione plany wykształceniowo-zawodowe - niesmialosc przez co brak znajomych - strach przed śmiercią i przed tym co jest ewentualnie po niej Miałem jedną terapie grupową. Na indywidualną ciężko się doczekać na NFZ. Na kolejną terapie grupową nie chcą mnie wziąć. I tak sobie żyje dalej i łykam tabsy. Od endykronologa, psychiatry i takie leki kardiologiczne na zbicie pulsu [ale to tak zapobiegawczo na zbicie pulsu, bo serce mam zdrowe tylko puls mi skacze]. Nerwice to największe gówno. Wg mnie jeszcze gorsze od depresji. Chociaż nerwica i depresja podobno często się łączy. Nerwica może podszywać się pod objawy innych chorób, żeby człowiek myśłał, że ma raka, zawał, udar mózgu, niedowład kończyn, zapalenie wyrostka robaczkowego, zapalenie wątroby i do tego ból zęba jednocześnie, a wszystkie badania i tak wykażą, że jest się zdrowy. Jest tylko jedyny plus tej nerwicy. Potrafi sprawić, że wiedza medyczna osoby z nerwicą strasznie się zwiększy przez sprawdzanie wszystkiego. Chociaż sprawdzanie też nie jest dobre, bo sobie wmawiamy różne rzeczy.

Dziękuję za wspaniałą relację ❤. Fajnie było sobie to przypomnieć. Deszcz mnie trochę przerażał jak dojeżdżaliśmy, potem spędziłam 4h w aucie z dzieciakami zamiast zwiedzać Płock. Na szczęście jak napisali na fb, że otwierają bramy, opuściliśmy pojazd i ruszyliśmy w drogę, przy lekkiej mżawce. Koncert był naprawdę odlotowy. Wybawiłam się wyśmienicie, wyśpiewałam, wyskakałam i zapomniałam, że mam 52 lata😂. I obiecałam sobie, ze dopóki będę w stanie się poruszać, będę przyjeżdżać na jego koncerty. Choćby z balkonikiem 😂😂😂

Bardzo dobre zestawienie, a Ty masz dar do opowiadania - świetnie się Ciebie słucha. Od siebie dodałabym jeszcze pełną emocji "Edge of happiness".

Jeju, dzięki wielkie za podzielenie się tematem. ❤ Niestety znajome.. Pozdrawiam serdecznie! ❤

Wszyscy Kelly's to bardzo wrażliwe osoby i dlatego ich piosenki tak mocno wtedy dotykały, ale i teraz dotykają głębi serca... To jest po prostu PIĘKNE 🥺

Wg mnie FLIP A COIN rzeczywiście była najmocniejszą piosenką Kellych. I do dzisiaj jak ją słucham budzi we mnie OGROMNE emocje. Ale wcześniejsze piosenki, które słuchając odbierałem jaki swoiste protest-songi w temacie ekologii były: When the last tree i I'll Swim I'll Swim 😭 PS: Świetny materiał 😉 DZIĘKI i Pozdrawiam 😉

Oo co ja widzę 😁 Super, że wrzuciłaś na kanał 👍

Brawo za szczerość i chęć wsparcia innych. Do zobaczenia na koncertach Paddy'ego😁

Super że o tym mówisz ! Napewno pomożesz innym brawo powodzenia ❤

Znam temat. Prowadzę terapię EEG-Biofeedback I często trafiają do mnie pacjenci z nerwicą lękową. Nawet nie wiesz Martyna jakie To jest ważne że mówisz o tym na swoim kanale. Osoby które trafiają do mnie często są już zdiagnozowane ale wcześniej Męczyły się nie wiedząc co im jest, Bez nadziei że da się coś zmienić. Na takim etapie nie szukali wiadomości pod hasłem nerwica lękowa. Ale wśród twoich Widzów Możliwe że są osoby które przeżywają coś podobnego i jak ty zawalczą o siebie. Jesteś super❤ Działaj dalej😊❤

Dziękuję za ten materiał 🥹 Robisz niesamowitą robotę 🥰 Pomagasz ❤️‍🔥

Dziękuję za kolejny wspaniały materiał. Flip a coin jest niesamowitym utworem. Emocjonalny majstersztyk 🤯

Świetny materiał 😉 Chętnie zobaczę więcej 😁 A Salve Regina kocham miłością wielką 🥰 Zawsze ciary 😍

Znam tą chorobę...też dzielnie walczę. Na szczęście idzie wszystko w dobrym kierunku. Do zobaczenia na koncertach MPK...bilety kupione😊

Najważniejsze, że wygrałaś i teraz na nowo możesz cieszyć się wyjazdami na koncerty i nie tylko ❤️❤️ BRAWO!! 💪

Najdzielniejsza ❤❤❤ 💪💪

Myślę, że bardzo potrzebne jest mówienie o takich tematach 👍 Właśnie dlatego, tak jak mówisz, dla tych, którzy zmagają się z podobnymi problemami.

Jestem z Tobą całym sercem ❤ cieszę się, że walczysz o siebie. Mam nadzieję, że wiesz ile dajesz nam wsparcia i radości prowadząc swój kanał ❤ Od lat zmagam się z depresją i stanami lękowymi (6 lat na lekach) musisz jednak wiedzieć, że to Ty byłaś tą osobą dzięki której ostatecznie zdecydowałam się kupić bilet na koncert Michaela w 2026r. Mam motywację i trochę czasu na znalezienie odwagi ❤❤❤ Pozdrawiam ♥️

Dziękuję, że o tym mówisz! Zdrówka! <3

Do tej listy pasuje jeszcze "Hiroshima I'm sorry" i może jeszcze "One more song".

Kocham the first time. Mocno mną watrząsnął miałam jakieś 6 lat kiedy pieewszy raz zobaczyłam go i to był moment w którym raz na zawsze zmieniło się moje postrzeganie świata i zainterwsowałam się tarotem 😅 ale faktycznie jest to piosenka bardzo niedoceniona

Super...diękuję👏🙌Bym bardzo chciałam o piosence "House on the ocean". Zawszę mam łzy, ale nie rozumiem całkiem, o co tu chodzi❤

Dla mnie pełną trudnych, prawdziwych emocji jest piosenka Give us rain. Krótki prosty tekst kryjący w sobie tak wiele, wzruszająca melodia i przenikający do kości piękny głos Kathy i Patricii. One zostały tu dobrane idealnie. Kocham ten utwór.

❤❤❤

No to sobie popisze!🥰 Absolutnie zgodzę się z Twoim zestawieniem. Dodam jeszcze cosik od siebie. Kellysi to dla mnie kopalnia emocji. A ze względu że moją ulubienicą jest Barby to bardzo mnie porusza utwór Crazy z okresu Streetów. Basieńka już wtedy przeczuwa że jest chora o piszę utwór gdzie pisze: dlaczego pytasz mnie czemu jestem szalona? Na OTH msmy utwór She is Crazy który też totalnie mnie rozwala a jest taki osobisty Basieńkowy. Bardzo emocjonalne jest też dla mnie One More song które Padzik po dziś dzień wpłata w koncerty. Jeszcze perełka z Almoust Heaven: Calling heaven. A z płyty WOW to końcowe: Oh Johny i znsnd wszystkim When the last tree... Z Fron their hearts rozwala mnie Padzikowe : Why don't you go. A wracając do OTH No to jeszcze Jimkowe Cover the Road . Wystarczy na niego spojrzeć jak to śpiewa na koncertach...ciary. No i ostatni nietypowy wzrusz...Spinning around. Piosenka bardzo moim zdaniem słaba ale to ostatni utwór Basienki przed calkowitym wycofaniem się z zespołu więc dażę go sentymentem.

Kkocham ich, są cudni......dziękuję

Hej. Bardzo dobrze I szczerze opowiedziane piosenki Kelly Family. Jeśli chodzi o ich twórczość, to ja nie mogę słuchać do dzisiaj Calling Heaven. Nie mogę, bo wiem, że się popłaczę. Ładunek emocjonalny ma większy niż mama. Za mocną mogłabym uznać I wanna be loved za tekst, ale przeszkadza w niej wycie Maite jak już autorka filmiku wspomniała. Znalazłabym jeszcze kilka, ale wolę, żeby autorka nagrała druga część, bo naprawdę fajnie mówi.

The first time - cudowna piosenka. Do dzisiaj mam ciary jak jej słucham. Dzięki za filmik.

Rety, szacun Dziewczyno! Ile mądrości, fachowości i ciekawostek! Brawo! Ps. Jestem fanką Kellych od 30 lat :)

U mnie na tej liście jeszcze by się znalazło calling heaven

Trafiłam na ten kanał przez TH-cam. Twój filmik wyskoczył mi na głównej. Teledysków z tytułu braku wzroku nie zobaczę, ale ich piosenki uwielbiam. W dzieciństwie zaraziła mnie mama i tak mi zostało do dziś.

Miło obejrzeć kolejny filmik ❤ Twoja wiedza jest niesamowita ❤

Nie znałem ,nie znam,i nie chce znać tych flejtuchóf

Dziękuję za odcinek z Michałem Patrickiem Kelly czekam na kolejny odcinek bardzo lubię oglądać wszystkie twoje odcinki są super ❤❤

Ogólnie bardzo lubię płytę Homerun i The Kelly Family w tej nowszej, bardziej dojrzałej odsłonie. Jest na niej wiele piosenek poruszających ważne tematy, ale również takie lżejszego kalibru. To, co najbardziej mnie zaskoczyło na tej płycie to piosenka "What if love", która pozwoliła mi trochę inaczej spojrzeć na Maite. Moim zdaniem ona po roku 2000 wręcz niszczyła piosenki swoimi licznymi i przesadzonymi ozdobnikami (mam na myśli występy na żywo). Jednak w tej piosence nie razi to tak bardzo, a wręcz dodaje taki emocjonalny ładunek. Uwielbiam w niej też chórki Paddiego.

Dziękuję za następny filmik ❤ znam te piosenki utwór Mama słuchałam setki razy ale zawsze mam łzy w oczach Pozdrawiam ❤

❤Dzięki za przypomnienie piosenek z przeszłości o tak różnej tematyce o których nie wszyscy pewnie wiedzieli. Pozdrawiam serdecznie ❤

Dziękuję kochana za te wiadomości 🥰🫶♥️

Dziękuję ❤️ za dawkę kolejnych informacji, każda z tych piosenek to dreszcz emocji, tyle różnych przeżyć, sytuacji. To co tworzą Kelly Family można określić jednym słowem: ŻYCIE-, we wszystkich jego barwach i odslonach.

Pamiętam tego managera 😀

dziekuje za super odcinek z KF bardzo mi sie podoba teledysk Mama spiewany przez PADDIEGO pozdrawiam ciebie Martunes

Tak. I know you było napisane specjalnie na ten występ w Paryżu. Spiewal to tam 3 razy. Bylam osobiście.

Najwcześniejszym utworem Paddyego jaki mi się podobał był utwór "Looking for love" z płyty "Wow". Super content <3

First Time kolejna piosenka która mną wstrząsnęła, to była jedna z pierwszych piosenek dzięki którym poznałam twórczość Partycji i KF ❤ Teledysk również ściska serce ❤️ no nie ma słów które to opiszą co człowiek czuje kiedy wie o co chodzi w piosence i w teledysku. Uwielbiam Kelly za te emocje 😍 chodź nie słucham ich na codzien, ale mam w domu drugą połowę ❤️ która przypomina mi o tych pięknych utworach 🥹

Zakochałam się w tym utworze " I Coin" ❤ jeszcze jak dowiedziałam się o czym ta piosenka jest i dlaczego to ciary niesamowite i łezka w oku się kręci 😢 Ta piosenka to złoto mimo, że tak smutna 😥

Ciekawe czym zaskoczy nas w 2026 roku ❤