วีดีโอ

Świetnie się bawiłam słuchając Was dzisiaj

Nawet nie wspomnieliśmy o świnkach morskich... Jeszcze raz serduszko dla Phoebe Waller-Bridge <3

Gówno a nie film.nie polecam słaby i chory umysł co go wyprodukował. NIE POLECAM

Tylko baby te glupie intrygantki sie tym szajsem podniecaja

Smutno mi

Fajny Materiał

Wybaczcie błąd grafika (czyli Kapitana Humana) i brak "O" na grafice w filmiku. Nie powinno Wam to przeszkadzać w słuchaniu, po prostu nie patrzcie na obrazek... POZDRAWIAMY!

Wg mnie film jest niesamowity.

🙂❤️

Bardzo dobry case 1, rewelacyjny case 2 i średni case 3. Nie do końca przekonał mnie finał. Mam wrażenie, że w innych, podobnych filmach zrobiono to lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, że film świetny i żeby wyłapać wszystkie smaczki chętnie obejrzę go kiedyś drugi raz.

Skonfrontujmy się filmowo na Filmwebie: www.filmweb.pl/user/Kamasz

A ja żałuję że przesłuchałam tę recenzję. Mam wrażenie że Państwo filmu nie obejrzeli. Gdyby Państwo obejrzeli ten film to nie czepialibyscie się braku alegorycznosci (bo ten film jest właściwie na niej oparty), nie naturalności relacji i tego że obecność Evy Green nie była uzasadniona (bo zdecydowanie była) ani zaniechania wątku anonimów (bo jakby się zastanowić to wszystko jest logiczne) ani dialogów (bo te akurat sporo wyjaśniają co do relacji). Nie jest to może film najwyższych lotów ale zasługuje na zdecydowanie wyższą ocenę niż 3. Za to recenzji nie polecam.

Aż miło posłuchać tak rzetelnej interpretacji filmu <3

Rzeczywiście da się dużo wyciągnąć z blockbusterów. Nawet z miernego Avengers 2, można przywołać motyw wsi jako ostoi bezpieczeństwa, schronienia przed złą cywilizacją, tworzącą mordercze roboty, z którymi można walczyć tylko tym jednym, majestatycznym traktorem :p

Chcieliście mnie sprowokować do większej aktywności na kanale to Wam się udało - recenzją "Dziewczyny we mgle". Trochę objechaliście ten film. Jakby nie było, ocena 3/10 to naprawdę jeden z gorszych filmów w tym roku (według Was). Do tego w komentarzach na filmweb też jednogłośnie krytykujecie. Porównanie go do"Hangmana" aka "M jak Morderca" to jak przyrównać ofensywę Lechii Gdańsk do trójki Salah-Mane-Firmino z Liverpoolu, jakby przywołać "Złotopolskich" w rozmowie o "Friends". I bądźmy szczerzy, "Pierwszy śnieg" jest gorszym filmem. Od gry aktorskiej, przez scenariusz (mówię o filmie), zdjęcia, muzykę, montaż itd. Dzisiaj miałem okazję obejrzeć "Dziewczynę we mgle", następnie wsłuchałem się w Waszą recenzję. Na pewno zgodzę się z tym, że największym problemem jest scenariusz. Zgodzę się z wieloma zgrzytami. Jak najbardziej "zawieszenie niewiary" powinno znaleźć się w portfelu jeśli wybieramy się do kina na ten film. Jednak już z większością argumentów, które wymieniacie w części spoilerowej nagrania byłbym skłonny dyskutować. Prócz hałasu przy porwaniu przyrównanego do klaskania inspektora (nawet bronienie tego zupełnie innymi porami dnia mija się z celem, fakt) reszta nie jest już tak oczywista. Jeśli chodzi o ranę na ręce profesora to w filmie jest krótka scena, która to ukazuje i wyjaśnia. I co na dla mnie najważniejsze - ostatnia scena wcale nie jest zaprzeczeniem czy unieważnieniem całej reszty filmu czy części związanej z głównym podejrzanym. Mówimy o seryjniaku i jego świadomym naśladowcy. Nie powiedziałbym, że pamiętnik i kaseta trafiają w ręce Vogela w sposób niemożliwy i będący zlepkiem wątpliwych wydarzeń. No scena w hotelu... jest słaba, ok. Ale już samochód i wizyta w domu Mattii są dość dobrze przedstawione i w miarę trzyma się to całości, podobnie jak rana na ręce. Dla mnie najbardziej banalnym momentem jest profesor mówiący przed uczniami o naśladownictwie, motywach zbrodni (sztuki) i złu (aż chciałoby się wykrzyknąć "Unde malum?!"). Większym problemem byłaby dla mnie kwestia rozróżnienia niedopowiedzeń (reżysera i scenarzysty) od zbiegów okoliczności. To muszę sobie przepracować przy drugim seansie - znając już zakończenie - bo na taki muszę się wręcz zdecydować za jakiś czas. Wam też polecam, bo chyba kilka rzeczy przeoczyliśmy ;) prócz zgrzytów w scenariuszu!

Chyba jednak lepiej najpierw obejrzeć oryginał... Charles Bronson to kultowy aktor i wypadałoby jednak znać trochę klasyki kina akcji. Poza tym zasypiam po 2 min recenzji.

Dzięki Stary, przypomniałeś mi jak wiele mam do nadrobienia. "Z archiwum X", "Latający Cyrk Monty Pythona", "The Walking Dead", 3 sezon "Twin Peaks", "True Detective"... no i z Netflixem wcale nie jestem na bieżąco! Ziom, nie wiem nic o "Black Mirror", "Dark", "Dom z papieru" itd. Jeśli chodzi o początki z Dexterem i Breaking Bad na pierwszym/ drugim roku studiów to tak bardzo to, o to to, właśnie to. PS by zrozumieć Twój żart o relacji seriali i snu należy dodać, że podczas studiów byłeś gościem, który "nie śpi, bo czyta", a ja za to dużo spałem.

Fajnie, że rozszerzacie tematykę kanału, różnorodność na pewno dobrze wam zrobi. Materiał o Twin Peaks koniecznie <3

Szanuję za Przyjaciół i Z archiwum X ;)

Szanuję piosenkę na początku nagrania, mała rzecz, a cieszy. Co do samego filmu, nie słyszałam o nim zbyt wiele i specjalnie się nim nie interesowałam, ale teraz mnie zaciekawiliście, dodatkowo odsłaniając co nieco informacji na temat samego gatunku jakim są slashery. Czuję, że powinnam nadrobić parę produkcji, z tego nurtu, polecacie coś na dobry początek?

Niesamowicie się was dzisiaj słuchało, w fajny sposób daliście upust swoim emocjom, bardzo doceniam tą drobiazgową analizę poszczególnych scenach, łącząc wszystko w całość kreślicie naprawdę intrygujący portret tego filmu. Zdecydowanie zachęciliście mnie do wizyty w kinie,

BK - Baśniowe Konwencje

Duży plus za tę recenzję, w Polsce mało kto jeszcze ten film omawiał. Zgadzam się z tym, że trochę ciężko go recenzować bez popadania w puste frazesy, ale wam udało się zupełnie fajnie. Zdecydowanie takich filmów w kinie brakuje, miło byłoby zobaczyć jak Ladybird dobrze się sprzedaje, może to nakłoniłoby filmowców, by częściej poruszali takie klimaty.

Nie mam pojęcia dlaczego te czarne ramki wskoczyły do filmu. Ech, a tak starałem się wszystko dopasować... Wybaczcie. /Kapitan Human

Koncepcja przednia, tylko głos jeszcze... Jest prawie dobrze. Rozumiem, że w planach jest inwestowanie w sprzęt. Subskrybuję, powiadomienia włączone. Postaram się we własnym kanale, stronie dać linki. Pozdrawiam.

Dobra recenzja, zgrabnie poruszyliście wszystkie ważne aspekty filmu, elegancko rozwijając te bardziej godne uwagi. Długość okey, nie nuży.

Jest fajnie, zapraszam do siebie ;) ale poważniej, nieco za cicho. No dobra, mam nieco grypowo zatkane uszy ale jednak. Pozdrawiam.

Lubię placki😎

Fajnie, że tyle miejsca poświęciliście omówieniu i interpretacji tego głębszego dna filmu, zamiast skupienia się tylko na śmieszkowaniu z Tommy'ego. Zgadzam się co do oceny roli Jamesa Franco, dobrze odtworzył sposób mówienia i zachowanie, ale mimo to czuło się, że czegoś brakuje i wyolbrzymione zostały te najbardziej charakterystyczne cechy, ale istota Tommy'ego się zgubiła, bo gdzieś tam ciągle siedział James i było to czuć. Żal mi również, że Dave jest często pomijany, gubiąc się gdzieś w świetle brata, podczas gdy jego występ był bardzo autentyczny, a sama postać bardzo sympatyczna. Macie zaplanowane kolejne tytuły, które będą omawiane w odcinkach, czy raczej wychodzi to spontanicznie? Pozdrawiam

Treściwie ujęte to co trzeba, ciężko mówić o tym filmie coś więcej. Jedynym godnym uwagi aspektem jest rola Michelle Williams, zdecydowanie pokazała klasę. Propsuję takie krótkie recenzje, czasami nie ma powodu by się rozgadywać i wystarczy powiedzieć parę zdań

Bardzo ciekawa analiza motywów fabularnych, zabrakło jednak trochę powiedzenia o innych aspektach filmu, aktorstwie, stronie technicznej. W każdym razie, fajnie się was słucha

Hej, dopiero na was trafiłam, ale chyba zostanę na dłużej ;) Robicie fajną robotę, oby tak dalej.