วีดีโอ

Nie wiem. Na opakowaniu zalecają 40 stopni, a codzienny program w mojej pralce też ma 40, więc używam zawsze takiego i wszystko jest wyprane ;)

Dzięki

Warto słuchać uważnie Trenera bo wspominał o tym, że w takich miejscach przez korzenie asfalt może być nie równy. A jeśli jest tak jak twierdzisz, że kolarze wiedzieli to tym bardziej sami są sobie winni, że nie zachowali ostrożności, a przede wszystkim dwóch pierwszych, którzy się wyłożyli bo kontrolowali cały peleton.

Jako że się nie znam, to się wypowiem :) Jak zapewne niewielu wie ale wie, organizator kilkukrotnie przejeżdża odcinki etapów wykonując tajemnicze notatki oraz uzgodnienia. Podczas ów przejazdów zaznaczane są m. in wszystkie niebezpieczne miejsca, które później ekipa techniczna musi zabezpieczyć dostępnymi im środkami. Czy to sianem, innymi odbojami czy taśmą ostrzegawczą oraz malunkami na samym mieszance bitumicznej po postawieniu Pana z żółtą lub fluo chorągiewką zaopatrzonego również w głośny gwizdek. Ponadto, przed samym peletonem jedzie tajemnicze auto z kierownikiem zabezpieczenia technicznego, który dynamicznie, na bieżąco bada trasa, i ma kontakt z Marshallami - tak jest w przypadku naszego rodzimego, jak to go niektórzy nazywają balonowego wyścigu z kalendarza UCI World Tour. I niezależnie czy na zakręcie był piach, czy korzenie które spowodowały wybrzuszenia drogi, w tym miejscu winna stać informacja o tym niebezpiecznym elemencie. Jeśli był piach, to człowiek z tajemniczego auta winien być wyposażony w miotełkę, i na bieżąco usuwać ów zanieczyszczenie - tak jest w naszym balonowym World Tour'ze. Jeśli było inne zabezpieczenie, ów człowiek z tajemniczego pojazdu jest również wyposażony w kartony, a przynajmniej powinien być, szpreju w ładnym fluo kolorze i odpowiednio wcześnie poczynić akt wandalizmu pryskając na drodze stosowne graffiti. Końcowym elementem jest postawienie Pana M wyposażonego w chorągiewkę i głośny gwizdek, który winien "spowolnić" peleton - oczywiście stając odpowiednio wcześnie. A takiego Pana M winien postawić rozprowadzający Marschalli (który czasem również jest wyposażony w ów szprej), który sam swym dwukołowcem przejechał niebezpieczne miejsce, i ocenił że na tym zjedzie, przy tej prędkości - niezależnie od ilości kilometrów do mety - należy peletonowi zaciągnąć lejce. Niestety obecny peleton to jak walka o każdy mm drogi na odcinku Warszawa-Stryków. Jeśli ktoś pokonywał choć raz ten odcinek, wie o czym napisałem. Organizator nie jest w stanie zabezpieczyć kolarzy w 100%. Może tylko minimalizować ich skutki, a na niektórych odcinkach zakładać przysłowiowe lejce. W tym przypadku poszło coś nie tak, i tylko organizator to wie ;) Dziękuje za uwagę.

Ale jak zabezpieczyć kolarzy? Jak zawodników motocross? ;) Musi być aero ;)

Została sprzedana i przeniesiona do USA.

Masz rację👍

Dziękuję, cieszę się, że mogę pomóc. Trzymam kciuki i powodzenia :)

Dziękuję :)

Dziękuję :)

Dziękuję :)

Jeszcze podrasują trochę rowery i kolarz naprawdę będzie jak superhero ;)

Dziękuję! Super fotka profilowa ;) Uwielbiam Fallout ;)

Dziękuję za miłe słowa :) Dla Was wszystko ;)

Dziękuję, bardzo mi miło :) O rekordy watów na rowerach stacjonarnych może być ciężko, ale mogę powiedzieć ile wykręcają zawodowi kolarze ;)

Tak, dobrze się słucha.

Dziękuję :)

Dzięki za komentarz! Tak, mam w planach też robić filmy o technice jazdy. Tematów mam sporo, tylko muszę znaleźć na to wszystko czas ;) Ale będę się starał :)

co to jest paczmej? :D fajnie brzmi a pierwsze słyszę :D

@@KolarskiePogawedki “zawodnik od którego na kilometr bije amatorszczyzną i trzepactwem. przypadek skrajny” podchwyciłem kiedyś od Szymonbike

Dziękuję za komentarz. Bardzo się cieszę, że zmotywowałeś się do działania i udało Ci się poprawić jakość życia! Mam nadzieję, że takich pozytywnych osób jak Ty będzie coraz więcej :)

Bo inaczej Janusz właśnie nie byłby Januszem :(

Niestety, DNF. Szkoda, ale może na jakimś innym wyścigu się uda. Nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki :)

Podałem wagę roweru drużynowego, nie katalogowego.

@@KolarskiePogawedki serio uważasz, że drużynowy jest cięższy od katalogowego ;)?

@@rafaharemza8354 dokładnie tak, a czemu tak jest to nawet wspominałem w filmie ;)

24 szprychy w przednim kole, węższe w środku, węższe na zewnątrz i cięższe od konkurencji. W sumie to nawet dwie epoki do tyłu ;)

@@KolarskiePogawedki newmen którymi się jarasz są 2mm węższe ;) Poczytaj co Swiss Side ma do powiedzenia w temacie aero a co np. Newmen albo inni którym koła robi DT Swiss a co DT Swiss ma wspólnego z Swiss S? ;)

@@rafaharemza8354 Newman przynajmniej są bardzo ładne, ale wrzuciłem ten sprzęt do tego samego, supermarketowego worka. Konkurencję, do której warto i nawet trzeba się porównywać miałem na myśli zupełnie inną ;)

Niestety ekipa z Izraela spadła do ProConti, dlatego jej nie uwzględniłem.

i Januszy ci u nas potrzeba ;)

Nie ma problemu. Na szczęście w Internecie można wyrażać swoje zdanie na temat tego czy coś się podoba czy nie i można też wybrać aby oglądać i subskrybować lub nie ;)

Dzięki za komentarz. Jak masz ochotę to możesz podesłać na mail, chętnie zobaczę. Mnie po prostu te kolory trochę nie leżą ;) Ale każdy ma swoje gusta :)

Wilier to jak dla mnie największa petarda z tego zestawienia, cena wersji zespołu Astana minimum 60tys. Na stronie 11500euro kosztuje na kołach Miche lub Ursus. Zeszłoroczne modele na Corimach były jeszcze droższe. Pomijam fakt, że chyba tylko Bianchi z tego zestawienia ma dłuższą historię.

Według mnie wszystkim. Są szersze, więc bardziej stabilne. Można napompować mniejsze ciśnienie w oponach co da nam większe tarcie czyli większą przyczepność i mają lepszą aerodynamikę. Nie mówię, że są warte swojej ceny, nie mówię, że różnice są kolosalne, bo dla zwykłego rowerzysty niezauważalne, ale jak moglibyśmy wybrać jeden z tych rowerów za darmo to na pewno nie wybrałbym z kołami shimano.

Jeździłeś na kołach dura ace? Nie hejtuje tylko chciałbym żebyś odniósł się empirycznie bo jeśli oceniasz koła przez pryzmat niskich grup... to jesteś uprzedzony

Mietuś z piekąca dolna tylną częścią ciała, klasyka gatunku 😍

@@rafalbjj94 Po prostu jestem obiektywny. Zwycięstwo Kwiatkowskiego to marzenia ściętej głowy.

@@Mietek563 Niestety, nawet nie dotarł do mety :( ale ja się nie poddaję i nadal trzymam za niego kciuki :)

Na ich stronie mają SRAM.

@@KolarskiePogawedki zatem czemu w filmie Shimano?

@@mvkempis8722 w filmie jest SRAM przy MovieStar team. Od 19.30 minuty jest. Pomyłka jest przy Cervelo bo w filmie jest Shimano, a jeżdżą na SRAM. Moje niedopatrzenie.

@@KolarskiePogawedki racja. Przepraszam. Gdzieś mi zgrzytnęło. Warto dodać, że w tym roku Jonas na razie jeździ na 2 blatach

Dziękuję za miły komentarz i ciepłe słowa :) W Górach Stołowych nigdy nie byłem, ale kręciłem się niedaleko ;) Może kiedyś zawitam ;)

@@KolarskiePogawedki Zapraszamy.👋😎🚲🤓

Ale Lotto to teraz nie WorldTour tylko PC, tak samo jak ekipa z Izraela. Dlatego nie wziąłem ich pod uwagę.

Szerokość barków wychodzi mi 38cm, dlatego mam kierownicę 38, ale widzę, że na węższej kierownicy na górze nie byłoby problemów, a zyski aerodynamiczne są znaczne przy węższym ułożeniu przedramion. Dlatego nie ma co się bać wąskich bo wyjdzie na plus. Szczególnie jak ktoś się ściga. W peletonie wąska kierownica zrobi robotę.

@@KolarskiePogawedki Inne badania pokazuja, że zbyt wąska kierownica utrudnia oddychanie. Same aero jest ważne, jednak należy pamietac, że ponad 90% czasu jedzie się zazwyczaj za kimś w zaburzonym powietrzu, a zyski aero w zasadzie odnoszą się do jazdy solo.

@@michamicha8448 tak, to prawda, ale jeśli wyciągniesz się trochę mostkiem to jest ok. Spójrz jak jest w jeździe na czas. Ręce bardzo wąsko, ale dalej i problemu nie ma. No i mówimy tu już o bardzo wąskich kierownicach, bo to o czym mówisz wyszło chyba w przypadku takiego Holendra, torowca, który do szosy zamontował bardzo wąską kierownicę z toru właśnie. Śmiesznie to wyglądało swoją drogą ;) A co do tego 90% czasu za kimś to tak, w peletonie. Ale jak trzeba iść w odjazd to nawet jadąc na kole dobrze jest być wąskim. Nie mówię, żeby przesadzać, ale jak szerokość barków wychodzi np. 38 cm, to na górze dwa centymetry mniej, czyli 36cm nie będzie problemem, a 38cm na dole, z małą flarą. Te dwa centymetry potrafią dać sporą różnice.

@kiePogawedki Czasówka to specyficzny rower i cała jego konstrukcja jest dopasowana do wąskiej sylwetki, tak aby jednoczesnie zapewnić komfort oddechu na tyle ile to możliwe na te ok 30 min. Nie mozna przekładac tego 1 do 1 do jazdy po 4h w peletonie czy jazdy w górach. Zalety szerszych kierownic to mi. Poprawa komfortu: Badanie z 2015 roku opublikowane w Journal of Applied Biomechanics wykazało, że szersze kierownice (44 cm) zmniejszają nacisk na nadgarstki i dłonie, co może prowadzić do zmniejszenia bólu i zmęczenia podczas jazdy. Inne badanie z 2017 roku opublikowane w Ergonomics wykazało, że szersze kierownice (46 cm) zapewniają bardziej naturalną pozycję dłoni, co może zmniejszać napięcie mięśni i poprawiać komfort. Poprawa kontroli: Badanie z 2016 roku opublikowane w Journal of Science and Cycling wykazało, że szersze kierownice (44 cm) zapewniają lepszą kontrolę nad rowerem podczas jazdy na nierównych nawierzchniach. Inne badanie z 2018 roku opublikowane w Cycling Science wykazało, że szersze kierownice (46 cm) poprawiają stabilność podczas jazdy z dużą prędkością. Poprawa aerodynamiki: Badanie z 2019 roku opublikowane w Journal of Sports Sciences wykazało, że szersze kierownice (44 cm) mogą poprawić aerodynamikę, co może prowadzić do zwiększenia prędkości. Metodologia: Badanie przeprowadzono na 12 doświadczonych kolarzach szosowych. Każdy kolarz przejechał serię testów na ergometrze aerodynamicznym z trzema różnymi szerokościami kierownicy: 40 cm, 42 cm i 44 cm. Podczas testów mierzono opór aerodynamiczny, moc wyjściową i częstość pedałowania. Wyniki: Badanie wykazało, że szersze kierownice (44 cm) zmniejszyły opór aerodynamiczny o 2,8% w porównaniu z węższymi kierownicami (40 cm). Wynika to z tego, że szersze kierownice pozwalają kolarzowi na bardziej aerodynamiczną pozycję ciała.

- Absolutnie nie zgadzam się, że szersze kierownice zmniejszają nacisk na nadgarstki i dłonie. Jest totalnie w drugą stronę. Zbyt szeroka kierownica może spowodować ból w nadgarstkach, przedramionach, ramionach, barkach, plecach. Zbyt szeroka kierownica sprawia, że mięśnie będą pracować mocniej aby utrzymać stabilną pozycję ciała. Szerokość kierownicy C-C powinna wynosić tyle ile szerokość barków. Czyli od końca obojczyka do końca obojczyka plus około 2 cm. Im szersza tym większa napięcie mięśni górnej części ciała. Dlatego też porównywanie kierownic nie ma sensu bo zależy od danego organizmu. Ale nawet wielcy faceci nie mają na tyle rozbudowanej obręczy barkowej aby używać czegokolwiek szerszego niż 42 cm. - Pozycja dłoni zależy głównie od manetek, a nie od szerokości kierownicy. Dlatego teraz stosowane są ergonomiczne manetki bo dzięki nim dłonie układają się bardziej naturalnie. Ale im szersza kierownica tym bardziej ramiona będą rozchodziły się na zewnątrz, a powinny być prosto, równolegle do siebie żeby zmniejszyć napięcie, dlatego szerokość kierownicy = szerokości naszych barków. - Zgodzę się, że szersze kierownice będą zapewniały lepszą kontrolę na nierównościach, ale my jeździmy po szosie i tego nie potrzebujemy, bo nierówności nie mamy. A w peletonie ważniejsze jest to aby móc się łatwiej przepchnąć. - Zgodzę się, że szersze kierownice mogą zapewnić większą stabilność podczas szybkiej jazdy, czyli np. zjazdów z góry, np. z alpejskich przełęczy. Na płaskim nie będziemy tego zbytnio odczuwać. Węższa kierownica sprawia, że rower jest bardziej czuły i każdy kolarz odda wszystko za wysoką czułość bo wtedy skraca się czas reakcji, masz poczucie, że rower reaguje lepiej bo szybciej, tak jakby był Twoim ciałem. Żaden kolarz nie będzie chciał jeździć na szerokiej kierownicy bo rower będzie się wtedy prowadził jaka autobus. - Wybacz ale nie ma najmniejszej szansy aby szersze kierownice dały lepszą aerodynamikę. Nie pozwolą na to po prostu prawa fizyki. Dlatego badania na jakie się powołujesz muszą być błędne. Większa powierzchnia stykająca się z powietrzem stawia większy opór. Dlatego przód roweru jest ważniejszy niż tył. Dlatego węższy przód daje lepszy efekt. Dlatego lepiej postawić na pozycję wąską aniżeli niską. I te kierownice 40-46 to zupełnie inna epoka. Obecnie używa się 38, 36, 35, nawet 32,5cm. Według AeroCoach (wpisz proszę aerochoach handlebars to Ci wyskoczy) różnica przy 45km/h między 42cm, a 32,5cm to ponad 21W mocy. To jakiś kosmos. Więcej niż 42 cm się nawet nie testuje bo tak jak napisałem, nawet wielki chłop nie ma raczej tak szerokich barków aby była potrzeba zastosowania szerszej kierownicy. Wyobraź sobie teraz jaka różnica musiałaby być między 46 a 32,5... Wystarczy założyć szeroką kierownicę, przejechać się raz na danym odcinku drogi, potem zmienić na wąską i znów się przejechać. Nie potrzeba do tego badań aby zobaczyć, że im węższa kierownica tym lepszy będzie czas (wyższa prędkość). Nie wiem na jakie badania się powołujesz z 2019 ale każdy może je obalić na zwykłym odcinku drogi. Co więcej można nawet jechać na szerokiej kierownicy, a potem ułożyć dłonie wąsko i od razu poczujemy jak zmienia się nasza prędkość. Dlatego kilka lat temu kolarze jadący z przodu kładli na kierownicy całe przedramiona, aby zająć wąską pozycję bo była ona zdecydowanie bardziej aerodynamiczna (co jest obecnie zabronione) dlatego idzie się w kierunku wąskich kierownic i ergonomicznych manetek.

Tak, mój błąd, dziękuję i przepraszam. Co do wysokich stożków to mnie po prostu podobają się bardziej rowery na takich kołach, więc motywują mnie tutaj względy wizualne bardziej niż aerodynamiczne ;)

@@KolarskiePogawedki Spoko rozumiem :) a materiał o mega rowerach zawsze dobrze się ogląda. Trzymam kciuki. Pozdro

Tak też zawsze myślałem, ale internety mówią, że zostali sprzedani i teraz są w Kalifornii, USA. Dlatego tak powiedziałem.

Jak najbardziej się zgadzam. Dlatego w materiale mówiłem tylko o swoich odczuciach i postrzeganiu sprzętu, a każdy ma swoje gusta, przyzwyczajenia, albo do czegoś się zraził i ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Mnie to bardzo interesuje bo fajnie się czyta jakie podejście mają inni. Dzięki za komentarz :)

trek zawsze był przereklamowany