วีดีโอ

true xD

🤣🤣

Nie aż tak bardzo.. dla mnie większym problemem jest to, że mm przeważnie daje mi do teamu ludzi z losing streakami.. w enemy przeważnie większy % wygranych, dodatkowo mniejsze lvle vs większe. Jak tu wygrywać? 😂

@ liga tak działa i za to każdy ją kocha

Naaajs! Ponad 60% na tyle gier to super wynik

Też grałem! Mega był, może nadal jest?

@@getimprovedpl nie wiem, wróciłem do supportowania

Fajnie, że masz swoje podejście, mam nadzieje, że Ci to wychodzi!

Totalnie się zgadzam, dzięki za podzielenie się taką informacją!

Cześć! Sam jestem zwolennikiem grania postaciami, które lubimy i dają nam fun. Jeśli je dobrze wymasterujemy to i tak wygramy na kogoś, kto dopiero co picknął "op' postać

Lepiej grać tym czym potrafisz pickowanie co grę innej postaci tylko dlatego że jest silniejsza od przeciwnej na linii nic nie da skoro nie masz pojęcia jak tą przewagę wykorzystać w ostateczności i tak liczą się team fight'y o smoki/ barona w których nie mierzysz się tylko 1vs 1 a 5vs5 a w takich sytuacjach lepiej grać czymś czym potrafisz zamiast patrzeć na counter picki lepiej skupić się na kompozycji w swojej drużynie bo to ona wygrywa mecze nie pojedyńcze walki 1v1

Bez przesady 😆

Jeśli chodzi o TFT to moja przygoda jest też całkiem fajna! Udało mi się utrzymać challangera na samym początku gry i czasami pogrywam okazjonalnie aż do teraz :D

doslownie pierwsze co pomyslalam jak uslyszalam jego glos XD

@@korea_poludniowa Rozumiem, że jest ktoś kto ma podobny głos do mnie? xD

@@getimprovedpl wpisz sobie "szachowy mentor", i znajdziesz czlowieka ktory oszukuje w szachach od ~12 lat, a cała jego historia zaczęła się ujawniać jakieś 3 lata temu, gdy Bartosz "XNTentacion" Rudecki (streamer szachowy, gracz TFT) prowadził śledztwo na jego temat Wczoraj właśnie była wielka pogódka, na twitchu oglądało to jakieś ~8 tysięcy ludzi w peaku xD

@@getimprovedpltak i nie nazwalbym tego podobieństwa komplementem XD

Dziękuje!

Dzięki za opinie!

"bo aktualny poziom na scenie jest meeega słaby co widać zresztą i wygrywają jakieś Noname'y" jakie noname wygrywaja? rozwiniesz?

zaden random nie wygrywa worldsow + poziom ciągle rośnie. W sezonie 4 na worldsach ludzie mieli po 6-7cs/min. Teraz carry trzymają poziom 9-13cs/min. Kiedys insec zrobil inseca na leesinie i ludzie sie podjarali. Teraz random gold z eune zrobi ci chineseseca z E w srodku i napisze na czacie ez w trakcie combo.

Ja tak miałem z Fortnitem jak jeszcze kilka lat temu grałem, każdy kolejny sezon coraz bardziej mnie odstraszał

Pewnie masz rację, wydaje się człowiekowi, że to czegoś może oczekiwać a tak naprawdę to tylko to samo tylko w innej oprawie graficznej czy coś

Dla mnie tak 🤣

Bo jest, pamiętaj że 2013/18 rozpoczął bardzo kultowe gry jak GTA Online, Wiedźmin na dobre wieczore, zaczynały już być słuchy o jakimś Fortnite który też potem zrobił furorę, Bloodborne, Fallout, Mad Max, Rocket League, Overwatch, i wiele innych. Teraz co masz? dobrego rpg'a raz na rok dwa lata? proszę Cię. Tak aktualnie rynek (Dobrych Gier) jest mocno biedny.

Z Twojego komentarza wynika, że matchmaking działa znakomicie, bo takie jest jego zadanie - ustawienie gracza na jego poziomie skilla, czyli żeby miał 50% wr :) Jak coś poprawi w swojej grze, wskoczy trochę wyżej i tam znowu będzie miał 50%.

@@raderek Matchmaking powinien działać tak, aby gry były wyrównane i wtedy lepsi gracze wygrywaliby za pomocą decyzji/skilla. Te 48-52% wr to kombinacja: stompów, losers lobby, zthrowowanych gierek i przeciwnie, backdoorów

@@zaidetan przecież dokładnie tak jest. Gry są wyrównane. Weź sobie 50 gier ze środka sezonu i przeanalizuj statystyki graczy. Okaże się, że większość ma zbliżoną rangę, wr oscylujące w granicach 50% i nawet bardzo podobną historię ostatnich gier. Do tego riot wprowadził kilka systemów mających na celu wypchnięcie w górę smurfów i to dość dobrze działa bo po 3-4 dniach od startu splitu są już względnie wyrównane rangi. Lepsi gracze wygrywają za pomocą decyzji i skilla. Mam jeszcze trochę znajomych grających w tą grę i właściwie matchmaking to ostatnia rzecz na którą ktokolwiek z nas narzeka. Wywindowanie się do standardowych okolic low mastera (w którym większość z nas sobie zajmuje cieplutkie miejsce) zajmuje nam kilka dni. Na nowych, czystych kontach jeszcze w tym sezonie wchodziliśmy tam w 2-3 tygodnie. To na co narzekasz (stopmy, loosers lobby, throwy i backdoory) to nie wada systemu. To jest cecha gier w niskich rangach. Nieuporządkowanie i losowość gier w lidze zmniejsza się wraz z poziomem i umiejętnościami graczy. Im wyżej wyjdziesz tym mniej tego spotkasz nie dlatego, że system lepiej tam działa a dlatego, że wraz z wiedzą rośnie świadomość i umiejętność unikania takich sytuacji.

@@zaidetan i zapewne by tak działał, gdyby postaciami sterowało AI o różnym poziomie zaawansowania. Jednak sterują nimi ludzie i nie da się sprawić, żeby wszystkie gry były wyrównane ^^ Każdy czasami zrobi 5/0, a czasami 0/5, jak według Ciebie system miałby przewidzieć jak zagra każdy gracz w kolejnej grze? Na swoim przeciętnym poziomie, wyjątkowo dobrze, czy wyjątkowo źle? Bez przewidzenia tego nie da się dobrać drużyn tak, żeby mecz był wyrównany, a przewidzieć się nie da, bo to czynnik ludzki.

@@zaidetan chyba najlepiej to widać na proscenie, tam nie ma trolli, leaverów, smurfów ani niczego takiego, a i tak nawet w finale Worldsów niczym niezwykłym jest sytuacja, gdy jedną mapę stompuje drużyna A, a drugą drużyna B. Jeśli to się dzieje w takich warunkach jak proplay, to w jaki niby sposób chciałbyś tego uniknąć na soloq?

Zgadza się!

A ja nie widze sensu grania normalów. I na normalach i na rankedach wszyscy sie wyzywamy, gramy tak samo. Przynajmniej przyjdzie trochę punktów, chociaż na samą rangę u mnie wśród znajomych mało kto patrzy, sama się wbija

@@gryfcio3393 no właśnie na normalu możesz iść jakieś troll buildy, championy którymi nie grasz na co dzień nie pocić się o punkty. Nie rozumiem tego ciśnienia na pkt do rangi.

@@sicario9011 Na rankedach też, co za różnica. Ta sama gra. Jedynie inna nazwa kolejki XD Na soloq może mniej ale takie flexy z kolegami to jedno wielke bagno gdzie każdy trolluje. Zagralismy sobie z kolegą nunu+ryze na bocie i jako jedyni linie wygraliśmy XD Z 4 lata temu może patrzyłem na punkty ale nauczyłem się, że to nic nie daje. Po prostu wystarczy je olewać a same się wbiją.

@@gryfcio3393 No właśnie takie zjebane podejście sprawia, że ludzie dostają PSTD od ligi i odchodzą, bo ludziom myli się ranked pod tryhard z normalem pod luz w dupie. Chcesz się starać - idź wbijaj soloq. Jakby tryhardem na normalach jedynie obrzydzach ludziom grę, tak samo jak trolowaniem na rankedach. O flexach nie ma co dyskutować bo to właśnie coś pomiędzy, ale nie gadaj, że soloq i draft to to samo, bo dosłownie po to są to 2 RÓŻNE tryby, żeby oddzielić spocone granie od luźnego. Szkoda, że coraz mniej ludzi to rozumie.

@@sicario9011 Dla siebie nie widze sensu granie normalów bo i na rankedzie i na normalu starać się będę tak samo (jak sie uda to sie uda jak nie to nie) A grajac z kolegami w 5 i tak kazdy sie wyzywa czy to ranked czy normal XD

Szanuję za podejście!

Dzięki bardzo!

To prawda, większość graczy na pewno się na nie zdecyduje, żeby zostać na poziomie "gram for fun"

Sprowadza się to do tego co wszędzie, trzeba poświęcić trochę czasu, nerwów aż w końcu przejdziemy przez ten etap "rozgrzewki"

Dzięki również za miły komentarz!

No i to jest super wiadomość!

Sam pomysł Zileana na midzie jest super, kwestia czy taka postać wpasuje się w niższą dywizję? Dlaczego tak mówię? Ponieważ jego Rka jest mocna supportowa i miejmy nadzieje, że Twoi koledzy z drużyny będą wiedzieć jak z tego korzystać (wiadomo wiele razy to będzie też po prostu Rk'a dla Ciebie). Jeśli tylko Ci się podoba ta postać i masz ochotę nim grać to się nie zastanawiaj i graj! Na początku będzie Ci ciężko, ponieważ Zilean może nie być jakos super imptactową postacią ale z czasem nauczysz się wyciągać z niego dużo więcej. Prawda jest jednak taka, że na niższym elo wiadomo, że na początku takim Malphitem AP na midzie czy jakimkolwiek wysoko-dmgową postacią możesz zrobić trochę więcej.

@@getimprovedpl Dzięki, spróbuję pograć i ocenić czy warto 😉

Zgadzan się z Tobą

wrzuc op gg

Czekamy na op.gg

Oooo tak! Irelia również jest super

Giga pizda chyba

Też go lubię

@@getimprovedpl o ogonki się czepiasz :??

Kto co lubi, jak ktoś ma dość Lola można próbować DOTĘ

@@getimprovedpl Prawda, ktoś lubi krafta z PINTY na bazie hop'a i delektować się nim przez godzinę, a komuś się podoba napierdolenie się 6 pakiem tyskacza po pracy, ale nie da się obalić fundamentów, np. różnicy w jakości, smaku. Tutaj można mówic czysto o mechanice, poprzez esport, poprzez podejście do konsumenta. Przede wszystkim, LOL jest grą PAY TO WIN, i jeżeli ktoś chce obalić tę teorię, to zapraszam śmiało, chętnie obalę wasze myślenie, nawet mogę założyć nowe konto w docie, by wam pokazać gdzie jest różnica, i będę oczekiwał, że zrobicie to samo w lolku, bo przecież jest free to play...prawda? :). A Dota? Dota jest free to play ;) I kto wie, ten wie, a kto jest debilem i mu się to podoba, jasna sprawa, riot dyma gdzie się da, nawet w esporcie xd. Kolejno, mechanicznie Dota 2 jest wielokrotnie bardziej zaawansowana, mechaniki jakie ma Hwei w lolu, w docie sa już od dekady. Podwójne pasywki, które sobie wybierasz na początku gry, pewnie, postać która na 1 lvl nie ma żadnej umiejętności, a na 2 lvl odblokowujesz 3, no a czemu nie ;) System dnia i nocy. Esport: LOL-franczyza, niski poziom grania, bo nawet dobrzy gracze nie dostaną się do ligi, jeżeli nie obciągali komuś gały z teamu, a przez to że tylko kilka drużyn jest w stanie grać w głownych ligach, zostają tam niedojdy, i 10 niedojebanych zespołów gra w takiej europie. Dlaczego chiny/korea wygrywają w LOL'u, a w 10 krotnie bardziej zaawansowanej grze, jaką jest dota, wygrywają różne zespoły? Nie, to na pewno nie przez kierowanie gry w stronę azjatycką, na pewno nie! A w Docie? Randomy z ukrainki sobie zgarniają 50mln dolarów(tyle pewnie nawet faker nie zarobił przez całe swoje życie xD), bez żadnej organizacji, bo do inta możesz zebrać 4 swoich ziomków, zagrać lany...i dostać się do finału, a nawet go wygrać, w klapkach. Więc poziom Doty cały czas idzie do przodu, nie ma tych samych obsranych i zmęczonych życiem graczy, cały czas jest gigantyczna konkurencja i przemiał, bo o mistrzostwa świata nie walczy 10 drużyn, walczy kilka tysięcy. Tak więc, najlepiej grać w Baldurs gate 3.

Uwielbiam 🤣

Wiesz, co, jestem zdania, że gry powinny nas relaksować, ale podświadomie tak nie jest. W wielu przypadkach grając w gry bardziej się stresujesz niż normalnie (a nawet tego nie wiesz), szczególnie w grach online gdzie wchodzi w grę rywalizacja. Druga sprawa jest taka, że ludziom zależy na swojej dywizji i traktują grę w ligę jak SAMĄ rywalizację, ponieważ chcą być lepsi, a co prowadzi do presji i stresu

Jeśli dwóch coachów mówi Ci dwie inne rzeczy to z pewnością jeden się myli, albo jedna z opcji jest po prostu lepsza

To nie couch decyduje, ile dostaniesz golda za sfarmienie campa, a ile za killa. To kwestia obiektywnej mechaniki gry, którą możesz sam przeanalizować i wyciagnać wnioski, nie potrzeba do tego proroków, którzy to apodyktycznie ustalą.

🥲👍

Dokładnie, proscena a solo q to zawsze były dwa światy, dzięki za komentarz!

xD

Jak długo grasz na swojej linii? I ile gier masz własnie na tej linii?

@@getimprovedpl 4 lata a gier będzie ponad 1000