วีดีโอ

Super materiał. Katarzynę Szewczyk rozkminiłam dopiero po drugim wywiadzie na kanale nam zależy. Jest tam więcej foliarzy. Pozdrawiam racjonalna emerytka.

Sory chłopaki, ale to jest słabe żeby odnosić się do wieku, facet sam siebie umie zaorac i moze dlatego jest kiepski, a nie dlatego ze ma 60 lat? Ja sam mam ponad 60 lat, widze u siebie chec rozwoju i pracy nad soba, czemu wykluczacie terapie. Co powiecie osobie z depresja po 40 z anoreksja po 60? Nie, nie ma dla ciebie zadnej nadziei?

„Co to jest nic? Pół litra na dwóch.” Józef Tischner, wspaniały ksiądz, wielki filozof

jaki kraj taki Bukowski ;-)

Sorry chlopaki lubie was ogladac ale ten poziom creengu to dla mnie za duzo

Chłopaki, z tym psem (nie będzie Maleńczuka pies prowadzał), wydaje mi się, chodzi może o Ryszarda Terleckiego(niegdyś faceta Kory) przybocznego Jarosłąwa Kaczyńskiego, który w swoich krakowskich, hippisowskich i narkomańskich czasach miał właśnie ksywke "PIES". Ten śmiech Maleńczuka to może sugeruje?

Mateusz, nie chce diagnozować ani nic, ale czy ty nie miałeś po ziole derealizacji? Bo tak to trochę brzmi

Mateusz, mam bardzo podobne doświadczenie z paleniem - do dziś mam wrażenie że nigdy nie wróciłam z tej podróży pomimo 3 lat terapii 😅 Trzymajcie się 💪🏻

Czemu Szymon nie lubi DLR?

Siwy nie pije i patrzcie jak z odcinka na odcinek siwieje. DOMAGAM SIĘ powrotu odcinków z %.%. SZYMON, FAJNY WONS.

teges, nie chce nic mówić, ale niedawno Kazik był u Mazurka więc może CDN?

zgadzam się w 100% z Waszymi opiniami, Maleńczuk jest żenujący. A co do dziadów - to charakter, nie wiek :) że tak sparafrazuję dziada Macieja. Dziadem może być stosunkowo młody koleś. Jest mnóstwo mężczyzn dużo starszych od Maleńczuka, których w życiu nie nazwałabym dziadem :)

“to jest takie pierdolenie kiedy nie masz pojęcia o czym pierdolisz, tak właśnie popierdolisz żeby se popierdolic” nic dodać nic ująć

Gdyby mi musiał zwracać uwagę na mój brak ogłady WOJEWÓDZKI i w dodatku miałby rację, to tylko sznur i pozdro600... Tragedia że typ z taką dumą wypowiada poglądy z dna gara ludzkiego intelektu. Pamiętam że jako dzieciakowi (miałam ok 5 lat gdy wyszła Wolność Słowa, jestem od was kilka lat młodsza) nawet podobała mi się jego działalność z Pudelsami, ale gdy mój mózg w pełni się ukształtował i wspominałam tamte czasy, to jednak gość wcale się nie zmienił pomiędzy wtedy a dziś. Właśnie dużo millenialsów jest zaskoczonych tym co Maleńczuk teraz wygaduje, a to oni się zmienili, nie on. Co ciekawe dla niego i jego środowiska ta stałość poglądów jest zaletą, tak jakby całkowity brak rozwoju światopoglądowego przez ponad 20 lat to był powód do spuszczania się nad samym sobą... Kolejna sprawa to toksyczny archetyp "artysty", i widać w Maleńczuku silenie się na budowanie takiej (w jego ograniczonym mniemaniu) "cool" persony. I dlatego każdego kto nie wpisuje się w tej archetyp trzeba zniszczyć, żeby dowartościować samego siebie, chociaż ja tych młodych artystów których poniżał w wywiadzie nie znam, nie moja muzyka, ale mimo wszystko ewidentnie o żadnym z nich nie miał nic pozytywnego do powiedzenia i to o czymś świadczy. Dziwne to jest, bo przecież artystycznie Maleńczuk jest doceniany i szanowany, także wygląda to na jakiś personalny, wyssany z dupy problem z własnym ego. Nic dziwnego że Wojewódzkiemu to pozowanie imponuje, bo mimo wszystko są z podobnego środowiska. A te jego komentarze o Krakowie też są śmieszne. Mieszkam tu od dekady i nie wiem o czym on pieprzy, nawet w tej przysłowiowej "piwnicy pod baranami" nie panuje taka atmosfera, i mówię to jako osoba queerowa. To co on opisuje to jest środowisko godne Krakowskiego Literata, a jak sami zwróciliście uwagę przy omawianiu jego twórczości jest to margines marginesu.

widze, ze dalej kreuje sie na bad boja i alfe xd

W tym odcinku jest sporo ejdżyzmu, takiego wpadkowego, co wyszedł ze środka zanim się pomyślało. I potem zapewnienia, że no nie, znamy parę zorientowanych starszych. Co oczywiście jest pogrążaniem się 😅. Można to porównać do Malenczuka, ale na upartego, bo on ma to wywalanie z trzewi od dawna przećwiczone i świadome. Innymi słowy, formacja w konkretnej epoce wpływa mocno na człowieka i nie wszystko jest zmienialne, chyba że na poziomie deklaracji, a te są łatwiutkie. Anyway, zaprawdę powiadam wam, brak zainteresowania tym czy owym, co jara młodych ludzi, nie świadczy o braku zainteresowania czymkolwiek. A sam Maleńczuk to ponura sprawa. Podejście do żony i córek (świadków przez lata) to szczyt skurwysynstwa. Dlaczego tak traktował bliskich całe życie? Bo mógł i chciał. Tak przecież decydował

Osobiście uważam, że Maleńczuk jest przezabawny, nie warto brać wszystkiego co mówi na poważnie po prostu wykreował sobie jakąś tam kontrowersyjną personę i tyle ;) na pewno nie można mu zarzucić, że jest nijaki.

Ciekawa rozmowa. Jak zwykle z panią Wieczorkiewicz. Nie zgodzę się co do obowiązku służby wojskowej. Jesteśmy tu gdzie jesteśmy, NATO nie jest wieczne, UE jest militarnie za słaba, a ciężar ewentualnej wojny z wiadomo kim będzie spoczywał na Wojskach Lądowych. A do zmechu potrzeba więcej chłopów, niż kobiet. Ergo: liczba kobiet, która potrzebna jest armii pozyskać można zaciągiem ochotniczym, plus obowiązkowym dla pielęgniarek itd. Do zbudowania rezerw osobowych niestety konieczny jest pobór mężczyzn.

Abstrahując od tego wywiadu i od kreacji Maleńczuka, który jak zawsze gada to, co akurat jest źle widziane, czasem rzeczy skrajnie obrzydliwe. Powiem wam ciekawostkę: nie wiem jak u niego to wygląda teraz, ale jakoś 10 lat temu słuchałam z nim wywiadu, w którym opowiadał o tym, że odstawił alkohol. I o tym jak trudne społecznie to było. Jak okazało się, że nagle jedyny kolega, to sąsiad, co przychodzi pożyczyć siekierę itd. I to była pierwsza osoba, która uświadomiła mi, jak wielki problem z alkoholem mamy wszyscy, jak bardzo definiuje społeczeństwo. I wiecie... 10 lat temu, to było kontrowersyjne 😂

19:05 Szymuś jest październik

W sumie możecie zapytać ludzi po 60 co robią oprócz uprawiania seksu. Ja np. słucham z przyjemnością waszego podkastu

Poprosze jakiś plusik do dziennika, przesluchalem to wszystko...

Kasztanoza alert

Malenczuk celowo opowiada banialuki, koles ma wyyebane totalnie, a spoleczenstwa sie gotuje

O co chodzi z nielubieniem podkastu DLR? Serio pytam :>

Wg mnie młodzi ludzie, dorastający w poprawności politycznej, układają się do narzucanej narracji i niejako dają się profilować. Być może podobnie było z Maleńczukiem za młodu. Nie uznałbym więc za niewłaściwe to, że Maleńczuk jest niereformowalny do obecnych czasów. Myślę, że on zachował swoją naturalną osobowość i co ważniejsze dobrze sobie z nią radzi. Mogę tylko życzyć obecnie młodym, aby w czasach, w których będą dorastać ich dzieci, zachowali swoje "ja", tak jak robi to Maleńczuk :). ps. Jako umiarkowany szowinista, wychowany np. na Monthy Pythonie i Bundym, słucham was głównie ze względu na fajną charyzmę, poczucie humoru i ciekawe konkluzje. Odczuwam wyraźnie u was inne podejście do szeroko pojętej poprawności, co może nie koniecznie zmieni mój światopogląd ale z pewnością poszerza moje horyzonty :). Pozdro!

Dawajcie odcinek o waleniu konia 👍

Całego wywiadu z Maleńczukiem raczej nie zdzierżę, wystarczy mi Wasz odcinek😆 i już czekam na nast odc, skoro ma być o patoinfluencerach xD ciekawa jestem tylko kogo weźmiecie na warsztat, bo ostatnio trochę powstało książek na ten temat. Chyba najbardziej głośne to „Influenza. Mroczny świat influencerów” Jakuba Wątora, „Pato&influencerzy. Twoje dziecko lubi to” Mariusza Sępioło i obgadana już mocno „Nie zostawaj influencerem” Janka Strojnego

nie wiem czy dam rade to obejrzec

[+18]? jest aż tak źle? 🤯 edit: skończyłem, szanuję Szymona za poświęcenie się i pooglądanie tego w całości 🥲

Masakra 🤦‍♀️ jak dla mnie red pill to po prostu banda hetero nieudaczników, którzy nie potrafią umyć dupy, a później płacz, że nikt ich nie chce 🙈

Szymon nie konsiljerz tylko KONSJERŻ XDDDDDDDDD

Przychodzi mi do głowy jedno słowo komentarza- idioci!

Zdecydowane nie okładom ze słomy. Lepsze są okłady z ignorancji.

50:03 nie ma to jak mowic to o czymś co się nie ma pojęcia xd dlatego z wiekszosci feministek nie ma sensu gadac o podrywie i pua.

Jeszcze jedno dodam . Chłopcy wybrali dwa stoiska dla mnie również kontrowersyjne . A dlaczego nie byliście przy wyciskarkach soków , generatorach molekularnego wodoru , probiotyki Narine i wiele innych fantastycznych produktów !!! To jest obrzydliwe oceniać wydarzenie na jednym rzeczywiście kontrowersyjnym stoisku . Jesteście typowymi aferzystami aby tylko osiągnąć wysoką oglądalność . Tfu…..to jest prymitywne .

Chłopcy słyszą dzwony ale nie wiedzą w którym kościele biją . Komentują bez odpowiedniego przygotowania . Ich prawo , beznadzieja .

Jako feministka zgadzam sie z pierwszymi filmikami tego faceta, teoria podkowy czy coś xd Chodzi mi o to, ze wkurza mnie zwracanie sie do kobiet w jakis specjalny sposób, np. mówienie ciągle komplementów dotyczących wyglądu, nadskakiwanie, wyręczanie. Drugi tiktok też porusza wg mnie ważny problem tego, ze kobiety przez nakładaną przez siebie presję na wygląd zmniejszają sobie możliwości rozrywki i dobrej zabawy. W szpilkach i opiętej sukience nie da sie czuć sie tak swobodnie jak w dżinsach i bluzie

Spędziłem sporo czasu w "manosferze" i w tej w której przebywałem większość czasu poświęcono na opis rzeczywistości taką jaka jest w tym opis psychologii kobiet, opis psychologii mężczyzn, opis obecnych relacji damsko męskich, opis technik manipulacji międzyludzkich, opis kondycji współczesnej cywilizacji, wnioski jak się dostosować do obecnych realiów i jakich błędów nie popełniać. P. Wieczorkiewicz spędziła sporo czasu ale w środowisku mężczyzn z dużymi problemami typu choroba, brak pracy i perspektyw na pracę, bardzo niska atrakcyjność fizyczna, ewentualnie mężczyzn z małych miejscowości, z których kobiety wyjechały do miast. P. Wieczorkiewicz spędziła sporo czasu wśród mężczyzn, którzy nigdy nie byli intymnie z kobietą a większość z nich nie miała nawet większych relacji z kobietami spoza rodziny niż wymienienie kilku zdań na ulicy. Oczywiście piszę tu odnośnie oceniania przez P. Wieczorkiewicz tzw manosfery. Ta manosfera, którą opisywała P.Wieczorkiewicz w książce przegryw to wąski margines manosfery. Owszem w komentarzach na forach na których byłem jest sporo wpisów mężczyzn jacy zostali zniszczeni przez system w stylu bezpodstawne oskarżenie o przemoc czy gwałt ze strony kobiety (obecnie to plaga) i utrata majątku, pozycji itp. I bardzo dobrze, że mężczyźni wymieniają się informacjami w tym zakresie między sobą. I tu smaczek bo P.Wieczorkiewicz bezpośrednio brała udział w najpewniej bezpodstawnym oskarżeniu o molestowanie i gwałt mężczyzny z ich własnego lewicowego środowiska. Ten mężczyzna to Jakub Dymek i wygrał on w pierwszej instancji proces o ochronę swojego imienia. Tymi oskarżeniami P. Wieczorkiewicz przyczyniła się do dużych kosztów finansowych i psychicznych J. Dymka. J. Dymek jako dziennikarz przez ponad 5 lat był jako podejrzany odcięty od możliwości pracy w zawodzie. Jak doszło co do czego to P. Wieczorkiewicz zasłaniała się złym stanem zdrowia i depresją. 🤣 Bardzo ciekawe. Czy to nie daje wam do myślenia? Odnośnie bezpodstawnych oskarżeń o gwałt to są bardzo ciekawe dane jakie między innymi przekazuje sobie tzw. manosfera. Otóż oficjalnie promowany jest przeważnie przekaz, że tylko 2% oskarżeń o gwałt to pomówienia (tylko 2%, jestem pewien że z punktu widzenia osoby bezpodstawnie oskarżonej typu J,Dymek to aż 2%). Tak zaniżona liczba jest kłamstwem na kilku poziomach. Pierwszym, że pomija się pełny dziwnie szeroki wynik czyli od 2% do 10%. Jakiś najpewniej lewicujący uniwersytet jak to obecnie zdecydowana większość uniwersytetów podał dane że od 2% do 10% oskarżeń jest pomówieniem. Czyli już nie 2% a średnio 6%. Kolejny poziom kłamstwa to właśnie wiarygodność tego uniwersytetu w sytuacji gdy oficjalne dane z FBI pokazują że takich oskarżeń bezpodstawnych jest od 8% do 10%. Czyli szok nagle zamiast liczby 2% pomówień o gwałt mamy 10% pomówień o gwałt. No ale to nie koniec kłamstwa. Otóż to jest 10% pomówień o gwałt jakie zostały udowodnione w ten sposób że oskarżany potem oskarżył kobietę i wygrał proces w tej sprawie. Tutaj właśnie mieści się przypadek J.Dymka. No ale oczywiste jest zatem , że poza tymi nielicznymi przypadkami gdzie w sądzie udowodniono winę są przypadki gdzie mężczyzna się obronił w sądzie ale nie udało mu się oskarżyć sprawczyni pomówienia i wygrać sprawy. No i tu kto chce niech poszuka w manosferze czy w internecie a kto nie chce i tak będzie wierzył w te 2%. Otóż prawdziwa liczba pomówień o gwałt to nie mniej niż 40% a według niektórych nie mniej niż 50%. Teraz weszła nowa definicja gwałtu jaka w zasadzie jest odejściem od reguły domniemania niewinności i te 40% czy 50% wzrośnie do jeszcze większych procentów typu 75% fałszywych oskarżeń. W Hiszpanii najpewniej 99% oskarżeń mężczyzn o przemoc to pomówienia. Wpiszcie sobie w Google "Orwell w Hiszpanii" i możecie przeżyc ostry dysonans poznawczy. I tu mamy praktyczne pozytywy manosfery jaka ostrzega mężczyzn aby nie ryzykowali i nie wchodzili w relacje z niepewnymi kobietami tym bardziej w czasach gdy tak łatwo kobiecie bez konsekwencji oskarżać mężczyznę o takie rzeczy. Manosfera uczy jak oceniać kobiety aby odrzucać te niepewne. Następnie manosfera uczy mężczyzn, że jak już wejdą w relacje z kobietą jaką wstępnie sprawdzą, że najpewniej nie jest jakąś P.Wieczorkiewicz aby mimo to się odpowiednio zabezpieczali czy pilnowali. Oczywiście osoby typu P.Wieczorkiewicz zaraz wyskoczyłyby z tekstem typu kto ciebie skrzywdził. 🤣 Jednak jak widzicie tego typu teksty niespecjalnie na mnie działają. Owszem mogą mnie zdyskredytować w oczach nieświadomych widzów takiej manipulacji skierowanej w stronę osób takich jak ja.

Śmieszne są te dwa lewicowe chłopaczki. Najbardziej zabawne jest to, że zapraszają na spotkanie P.Wieczorkiewicz czyli feministkę jaka oskarżyła o molestowanie seksualne mężczyznę z ich lewicowego środowiska a potem zasłaniała się tym , że ma czy miała depresję. Ten mężczyzna już wygrał proces w tej sprawie, na pewno wygrał w pierwszej instancji. I to jest właśnie bardzo zabawne, że te dwa lewicowe chłopaczki myślą , że jak dojdzie co do czego to feministki w stylu P.Wieczorkiewicz nie wyrolują ich w walce o zasoby typu sława, kasa z dotacji, pozycja w firmie czy zasoby rodzinne i alimenty. Te dwa lewicowe chłopaczki pewnie wierzą, że na pewno ich to żadna kobieta nie wyroluje i po kilku latach małżeństwa nie rozwiedzie się z nimi wrabiając ich w przemoc aby zabrać im cały majątek i zmusić do płacenie alimentów nie tylko na dzieci ale również na nią a potem nie odetnie ich od dzieci. Tacy zniszczeni przez system lewicowi chłopcy płacąc alimenty często wyższe od ich możliwości zarobkowych będą się zastanawiali: "Jak to możliwe przecież wszystkie kobiety są cudowne a feministki to wręcz anioły? Jak to możliwe, przecież my poświęcaliśmy się dla wszystkich kobiet a w szczególności dla feministek a one nas tak potraktowały?" HAHAHAHA I będą wypierali prawdę bo to oni wspierają ten system i przyznanie się wtedy do prawdy będzie dla nich za trudne do zaakceptowania.

W Magnolii świetnie zagrał Cruise tego typu gościa co Konieczny, tylko że tam było środowisko redpill

Z tymi kaloriami to tak nie działa. Tak, gram alkoholu ma 7 kcal (dla porównania tłuszcz ma 9 kcal/gram), ale nie jesteśmy w stanie go w taki sposób metabolizować. Naprawdę hardkorowi alkoholicy są często skrajnie wychudzeni, chociaż spokojnie przyjmują ponad limit swojego rzekomego dziennego zapotrzebowania, nawet pomimo obniżonej tolerancji, która często towarzyszy zaawansowanej chorobie alkoholowej. Badania pokazały nawet, że regularne spożycie małych ilości alkoholu (2-3 piwa lub lampka wina tygodniowo) wspomaga chudnięcie u kobiet (ze względu na różnice hormonalne tkanka tłuszczowa u kobiet działa inaczej niż u mężczyzn). Zresztą żywienie wbrew pozorom nie jest dobrze zbadaną dziedziną nauki, i są naukowcy którzy kwestionują sens skupiania się na kaloriach - ze względu na różnice osobnicze i niedobór wiedzy nt. szczegółów przebiegu metabolizmu konkretnych produktów spożywczych przez ludzki organizm - bo nie taka jest ustanowiona definicja kcal. Ciężko powiedzieć jaka teoria się z tego wykuje, ale dość powiedzieć że ponad 90% prób odchudzania kończy się totalnym fiaskiem - brakiem oczekiwanych skutków lub efektem jojo, a szacuje się że nawet 25% społeczeństwa może cierpieć na zaburzenia odżywiania i w związku z tym niezdrowo i skrupulatnie liczyć kalorie, także wbrew fit coachom to nie jest tak że ludzie nie chudną bo zbyt mało obsesyjnie kontrolują co jedzą. Zgadzam się totalnie z odstąpieniem od kategorycznego deklarowania że nigdy ani kropli alkoholu. Brzmi niezdrowo i niepotrzebnie tworzy presję która może się przerodzić w niezdrową obsesję. Taki sposób myślenia długo powstrzymywał mnie przed przejściem na wegetarianizm (mam OCD i AuADHD, więc staram się unikać takiego skrajnego myślenia bo wytworzenie sobie kolejnej obsesji przychodzi mi zdecydowanie zbyt łatwo), chociaż od dekady bardzo rzadko jadłam mięso. Trafiłam na filmiki wegetarian na youtubie, i "lepiej być nieperfekcyjnym wegetarianinem niż wcale" mocno do mnie przemówiło. Od kiedy przyjęłam takie stanowisko ani razu nie jadłam mięsa i w ogóle mnie nie kusi. Mój narzeczony jest takim nieperfekcyjnym wegetarianinem który czasem zrobi sobie leczo z kiełbachą i też mu to odpowiada, więc git. I alkoholu też w ogóle nie pijemy, ja bo biorę leki na łeb, a on jest w duszy już starym dziadem i po jednym piwie umiera.

Szymi, jak się jarasz wrestlingiem, to posłuchaj sobie podcastu The Dollop o Sputniku Monroe. Jest też z 10h podcastu Behind the Bastards o Vincie McMahonie, ale nie oglądałam dokumentu więc może nic nowego się z tej serii nie dowiesz.

Kadr tego filmu mnie zabił 🫣 a trochę w lewo i było by super

Też przeczytałem tę książkę (czy czułem wyrzuty sumienia wydając na nią kilkadziesiąt złotych? Jeszcze jak), licząc na to, że może mi się przydać w tworzeniu filmu o prawach mężczyzn, ale nie, bo ona jest kompletnie o niczym. Czytając miałem wrażenie, że ktoś bardzo chciał wydać książkę, ale wiedział, że nie będzie potrafił jej napisać, dlatego zdecydował się na formę wywiadu rzeki - nagrać kilka godzin rozmowy i liczyć na to, że uda się cokolwiek z tego wycisnąć. Zresztą ciekawi mnie jak wyglądała redakcja, bo z jednej strony ta książka ma konkretną strukturę, a z drugiej jest tam mnóstwo powtórzeń, mówienia tych samych rzeczy 2-3-krotnie. Moim ulubionym z przedstawionych tam argumentów jest ten, że kobiety są słabe w zarządzaniu, bo feministki nie potrafią nawet zorganizować pikniku

W skrócie Red pill to taki odpowiednik feminizmu dla drugiej strony. I tak jak z feminizmem dużo jest tam głupot. I tak jak tu najpierw zarzucają niektóre argumenty typu trust me bro po czym odrzucają w tym samym stylu trust me queen. Po czym jeszcze nie wiedzą a utwierdzają niektóre tezy jak że dziewczyny nie chcą poniżej swojego poziomu być z kimś wychodzi w ich rozmowie. Więc jeżeli były by potwierdzone inne badania typu kobiety widzą inaczej przeciętność i ponad przeciętność to trochę to potwierdza część jego poglądów...

Śmieszny I zadufany w sobie ten pan Roman. Ale mnie to wszystko przestaje śmieszyć, właśnie po lekturze książki Laury Bates. Zobaczyłam jakie są cele i jakie skutki działania tych wszystkich guru manosfery. 😢

W latach 80 najlepsze były dwa kanały.

Kino lat 80 jest mi bardzo bliskie, bo upowszechniło się podczas dzieciństwa w latach 90 poprzez kablówkę i wypożyczalnie vhs. Dało nam wszystkie popkulturowe stereotypy z którymi obecnie możemy zrywać.

Dwa simpy i szara myszka Patrysia. A gdzie zielonowłosa sexbomba?