วีดีโอ

moja praciocia tak mówi. na przykład, często mówi "jo" a nie "ja," albo "syczko" a nie "wszystko"

Dziękuję Panu za opowieść i pracę!

Idze.Idze.ty klarnecie

Jedna baba drugiej babie

Zwierzyniecki Klub Sportowy

Jaka " gotka " krakowska!!!! Co to takiego gotka??!! Człowieku! To gwara podkrakowskiej wsi!!!!!!!

" gotka" krakowska??? To co człowieku mówisz...to gwara wiosek okolicznych! Tak jak "centuś" dotyczyło wiosek podkrakowskich!!!

Makino❤

W całej Polsce na polu się krowy pasie i obornik wyrzuca. W Krakowie obornik wszędzie bo wszędzie pole i krowy fakt.

Witam Makino pamietam Cie z dawnych lat Olku jestem z dzielnicy Grzegorzki zawsze lubilemTwoje piosenki i Jasie i Bolka Dude pozdrawiam Andrzej z Melbourne 🎉

Niestety ale słoiki zabiły ten piękny Krakoski język Pozdrawiam

samo prowde kumosko godocie, te komputy to ludziskom we łbach poprzewrocały.

Bardzo powierzchowne ujęcie tematu. Ledwie zajawka do dalszych poszukiwań.

Cołkowicie. Sztuczne jak plastik.

Nie widzę sensu prowadzenia wykładów dla dzieci, skręca mnie jak to widzę. Pokolenie moich rodziców już za PRL zostało wyczyszczone z gwary, a teraz najmłodszym wkładacie do głowy sposoby środki komunikacji, które do komunikacji im nie posłużą wcale. No i jeszcze obrarczacie jarzmem "pamiętajcie, bo inaczej zginie". Sztuczne jest to dla mnie, ale chętnie pokażę dziadkom jak Pony łucone w Krakowie godajo.

Idze idze ty bajoku nie róp zy mnie buca !

Pamiętam doskonale.

chyba o krakoskiej

A wszystko to, za zgodą semitów..

Hopoki wy wicie kaj jes Kazmirz

Cicma hyrloku to je nosze

Jezdem z Kazimizerza z 1966 r ci co byli z Podgorza to byli wiesniaki BABCIA to ni Krakowski a Myslenicki mijcie wiera na Jagilonskim zem skonczyl germanistyke

Jakim gotkom mówią w kabarecie o kopydlowie chyba komendant straży mówil po krakowsku

Kim ty jesteś z Krakowa Roman kumlik zgalicyjskiej krainy Huculi mówił. Stanisławów jego województwo Ana Kraków mowil nasza stolica galicji to krakow

Ja jestem z Krowodrzy na🙂 i jestem z tego dumna. Pozdrawiam ciepło ❤️

Kedy Spilberg nenatočil fil Špindlerův Seznam ,tak o Plašově nikdo nevi. Jakby Spiłberg nenakrentił fiłm Łista Šindłera tak nik newie o oboze Płašow. V paźderniku byłem w Krakowe, pienkne miasto s vełkou historiou. Take miejsce jak Plašow potřebuje muzeum. 🇨🇿❤️🇵🇱

Ale ŚLĄSKI to śmierdzi polsce

Pan Grzyb wymawia Peszkowa a kustosz Pieskowa.

Dorożki to Kongresówka, w Krakowie są fiakry.

Makino-Mistrz!

✌

Czy nie uważacie ze pewne ebanacje kultury linearnej tracą swą charyzmatyczna postać na swój eskapistyczny model egzystencji osobniczej

Jako bielszczanka rodowita i wciąż mieszkająca w tym mieście zauważyłam, że w Bielsku stykają się: język polski literacki, gwara śląska, gwara krakowska i gwara góralska. To jest piekne! Osobiście najwięcej po polszczyźnie literackiej używam gwary krakowskiej. I to nasze słynne "na pole" a nie "na dwór". Zawsze wyjaśniam znajomym z innych miast, że my wychodzimy na zewnątrz *NA* pole, a rolnik idzie *W* pole i taka jest różnica. Pozdrawiam. Aga

Gotka Krakoska

Nie rozumiem po co uczyć w szkole dzieci gwary. Jak będą sobie robić remont łazienki to i tak będą musiały wyflizować 😀 a tak na serio, cała siła gwary leży w spontaniczności komunikacji

na pole ale też do pola

co mi tu gawędzisz (co mi tu przeszkadzasz) znacie ?

mieszkam kolo bochni na wsi i brzmią podobnie do mojej mamy i sasiadow :D

W Wielkopolsce, to na pole wychodzą hakać pyry.

Miejmy nadzieje , ze gwara nie zaginie.

Na piechotę, pieszy rusycyzm? Po rosyjsku będzie-пешком, po czesku pěšky... On foot na nogach anglicyzm!!! Tym Krakusom wszędzie Rosjanie się widzą...

Panie Nalepa ja też wychowałam się na Dąbiu tam mieszkali Kumele, Koprowski i wiele wiele innych Obywateli Krakowa.

Babcia moja była że Zwierzyńca Emaus to była tradycja tam trzeba było być co roku nie można było nie być.

A teren obozu Płaszów to niestety miejsce które jest kolejnym wychodkiem dla psów i ich właścicieli ... Ale właściciel psa nigdy nie zrozumie ile syfu i smrodu te pupilki produkują... Najlepszy widok jak idzie i zbiera do siatki foliowej (która rozkłada się w ziemii kilkaset lat podczas gdy gówienko psie pewnie z dwa tygodnie ) i zbiera ręką to wrzucając siatkę do kosza najbliższego zasmradzajac przy okazji całe śmieci w koszu i kosz a śmieci przecież na sortowni jeszcze segregują i muszą grzebać w psim gównie... Ehh o ile przyjemniej by było bez psów... I bez ryzyka że siedzisz sobie odpoczywając a tutaj jakiś śmierdzący lies dolatuje bo właściciel pozwala mu na wszystko jak większość właścicieli albo jest na 5 metrowej smyczy bez kagańca ( bo kagańce na psy już tylko w muzeum można zobaczyć ) ehhh. Można się rozmarzyc.. to tak apropo terenu obozu bo non stop widywałem tam psiarzy...

Nie ma nic gorszego niż pieski .. srające i lejące gdzie popadnie.. a najgorsze jest to że najczęściej ich właściciele nie widzą nic złego w tym że ich piesek akurat leje na ławkę na której ktoś siedzi albo będzie siedział ...

Panie Mazan, "na piechty z brzemiąckiem chodziłam na targ do Krakowa" tak, moja babcia urodzona w 1881 roku mówiła opowiadając jakie miała ciężkie zycie. Tak więc "na piechty i na nogach" to krakoskie okresleńia ?

Czy ta godka krakowska ma jakieś połączenie z jezykiem jakim poslugują się górale?

Hitlerowcy? A gdzie taki kraj jest?

Polska to jedno ogromne cmentarzysko! Nie ma takiego drugiego kraju....

Kraków królewskie miasto stolica galicji