Witajcie - w dzisiejszym urywku płomień z rozgrzanej komory. Gazy drzewne swobodnie wybuchają w komorze dopalającej tworząc piękne widowisko. Cały proces odbywa się także dzięki dedykowanym przekrojom oraz odpowiedniemu umiejscowieniu wlotów powietrza.
Piec powiększył w zeszłych sezonach swą kubaturę o dodatkowe 700-800kg akumulacji ceramicznej. Dobudowana została leżanka kaflowa - budował Mistrz Zduński - jeśli ktoś jest zainteresowany wskażę namiar (nie chcę upowszechniać danych osobowych bez zgody).
W zeszłym sezonie jego potencjał wzbogacałem również o bojler (80l) z przepływem spalin, zrezygnowałem z tego jednak ponieważ obecność wody nad komorą spowodowała wychładzanie procesu dopalania gazów i w gruncie spadek wydajności całego systemu na rzecz gorącej wody.
Drewno - buk - to dzięki suchemu drewnu mogę niemal w 95% odzyskać ciepło spalania gazów drzewych - reszta energii musi zostać użyta do odparowania wody powstałej w procesie spalania, co jest niezwykle ważnym czynnikiem dla prawidłowego działania pieca.