วีดีโอ

Tak, obecnie zajmuję się czymś zupełnie innym ale również w branży technicznej.

Powiem tak. Dokładnego spalania nie pamiętam ale jak na pojemność tego silnika to w maszynach Manitou koszt paliwa to sprawa pomijalna. Są wyjątkowo ekonomiczne i w okresie zimowym, na przeciętnej budowie to więcej spali webasto. Ciężko dokładnie oszacować spalanie bo ono bardzo zależy od charakteru pracy. Przy kwocie oscylującej w granicach tysiaka netto za dobę razem z operatorem, paliwo to naprawdę drobiazg. Tak czy inaczej, taka maszyna naprawdę dużo nie pali w stosunku do tego co potrafi.

na co?

Fabrycznie nowa taka zabawka kosztuje naprawdę sporo więc do naszego kraju trafiają zazwyczaj z zachodu kiedy już zarobią na leasing i właściciela. Jak znam życie kiedy u nas przestaje się opłacać ich eksploatacja to jadą na wschód albo do Afryki:)

+Pawel Siwak 2150 kosztowala 650 tys tyle dali u mnie w firmie nie caly rok temu razem z wyciagarka☺

Aktualnie już się tym nie zajmuję ale pracowałem jako podwykonawca dla STRABAG.

Za maszynę w sensownym stanie to trzeba liczyć około 250 tyś zł netto. Wpisz w Allegro MTR 2150 i zawsze jest kilka do wyboru.

Pytałem się, ponieważ za Manitou MT1840A z wciągarkami, przedłużkami, instalacją do kosza i koszem, klimatyzacją i innymi bajerami policzyli nam 550k netto, jeżeli zrezygnowalibyśmy z najmniej potrzebnych bajerów wówczas robi się 450k netto, a za taką jak ty masz Manitou MRT2150 z koszem, wciągarką 690k netto. to ceny katalogowe nowych maszyn. Zastanawiam się co lepiej sprawdza się w budownictwie. Każda ma swoje plus i minusy . MT1840 jeździ zgrabnie po drogach (dojazd na budowy) i ma zmiennik momentu, natomiast MRT jest większa, mniej zgrabna ale za to lepszy udźwig, obrót jest wieży dookoła, wyżej sięga. Mamy JCB 535-140 i maszyna też robi robotę, jest szybka, zwrotna ładnie wchodzi w niedostępne miejsca czy mało dostępne... Ogólnie jesteśmy z niej zadowoleni ale szef jak zobaczył, że za nową MT1840 z całym osprzętem i wszystkimi bajerami chcą 550 a za MRT2150 690 to zaczął się zastanawiać czy by nie wziąć czasami tej 21m obrotówki. Ja tak jak wcześniej pisałem pracuje na sztywnej 14m i na prawdę robi robotę, 18m też super. Na obrotowych jeszcze nie pracowałem. A ty Pawle masz doświadczenie też w pracy na sztywnych (bez obrotu)? Twoim zdaniem, która lepsza do ogólnobudowlanki? Pozdrawiam

Pracowałem zarówno na stałym JCB oraz na obrotowych 2150 i 2540. Nie można porównywać tych maszyn bezpośrednio ponieważ ich zastosowania są trochę odmienne. Wiadomo że JCB o wiele lepiej się sprawdzi do rozładunku i przewozu materiału na widłach, do tego jest niezastąpiona. Szybka, zwrotna i co bardzo ważne lekka. Manitou to około 16 ton i zakopuje się o wiele łatwiej a zwłaszcza na seryjnym ogumieniu. Ja w swojej miałem większe gumy oraz nakładki na podpory ale i tak jak ziemia była grząska to potrafił się po osie zakopać. Wadą większych opon jest jednak to że przy pełnym obciążeniu możesz nie skręcić, wspomaganie nie wyrabia. Do ogólnobudowlanki to zdecydowanie wolał bym mieć Manitou z koszem, wyciągarką 5t, hakiem 5t i ewentualnie bocian do tego bo czasami się przydaje. Takim zestawem robisz spokojnie za mały dźwig. Koszem możesz na obrotowej zrobić w zasadzie wszystko a jak jeszcze masz zdalne sterowanie to już bajka. Warto dołożyć jeszcze system centralnego smarowania, miałem w swojej i odpada co chwile latanie ze smarownicą. Nie wiem jak w nowych ale w tych obrotowych maszynach które ja widziałem to klimatyzacji nie ma, jest tylko webasto.

Kluczyk musi być. Wystarczy że jedna krańcówka na podporze nie zadziała poprawnie i zablokuje ci ruchy bo z jedynki dostaniesz trójkę.

u mnie bez podpor nie da sie wysunac na ok 2m wysiegu na polozonym ramieniu, podejrzewam ze znowu gdzies na kostkach moze nie laczyc, ale dla komfortu poradzilismy sobie z sygnalem dzwiekowym :D

+Łukasz Charkiewicz Zgadłeś.

+Loża Szyderców Osobiście wolał bym nie nagrać ponieważ pierwszym recenzentem byłby prokurator:)