วีดีโอ

Gang produkciaków mocniaków swojaków i słodziaków ❤

Kotopies

Muzyka okropna,odstrasza ,jest męcząca dla ucha,zmusiła mnie do przerwania ogladania

Później w 2024 roku się zmieniło na Eska2

zajebisty

A to nie było 2lata temu?... Ten czas tak szybko leci...

Ok❤

jestem 3000 wyświetleniem :)

OMG. tą samą melodię ma... Zairu Team EAS alarm ( 1997) Zairu Team to mój fikcyjny kraj

Jaka to piosenka?

Bardzo relaksujący film, zawsze puszczam gdy chce się zrelaksować lub zasnąć, pomaga przy pisaniu referatu z polskiego

fajne

Moim zdaniem od 2020 one wyglądają coraz gorzej, z wyjątkiem 2021bo to po prostu gang słodziaków 3

Jak ktoś tęskni za biedronką z czasów 2012-201? to jest jedna zachowana w Kętrzynie

I’m interested in knowing about this place before the year 1900.

Mógłby ktoś napisać do menadżera calej biedronki w Polsce żeby przywrócili świeżaki? Jakby na swiezakach mieli najwięcej zysku a nie na jakims papierze toaletowym XD (produkciak) zresztą dzieci "kochały" te właśnie świeżaki czy biedronka już zapomniała co dobre?🧐

:O

🔥

Koszalin to moja rodzinna miejscowość

To. Tak. Kiedyś. Wygląda 🎉 😁

zostało zastąpione w 2002 przez TVN 7

Piękne❤

Vh1 polska zmieniła się w vh1 europe a vh1 europe zmieniła się w MTV 00s

Pracowałem w grodzie Kopernika ,w sklepie Biedronka na ul Chełmińskiej w rejonie komisu z samochodami blisko kościoła ewangelicznych chrześcijan Aplikowałem do konkretnego sklepu Biedronka.Kierowniczka odrzuciła mnie ale że zobaczyła że jestem wysoki i średniej budowy ( według jej mniemania w sam raz do dźwigania worków) poleciła mnie swojej koleżance kierowniczce sąsiedniego sklepu ta od razu mnie przyjęła przed grudniem i po podpisaniu umowy dano mi przeczytać instrukcję BHP nie na 6 godzin lecz 3 godziny ( za mało czasu aby wiedzieć czego się wystrzegać przy pracy z maszynami) i dawaj do roboty ,dźwiganie 5 godzin w pierwszy dzień pracy , kolejne 6 dni nie było nauki z książki kasjera tylko nauka jak być tragarzem dźwiganie worków 15 kg i ciężkich skrzyń z cytrusami i jabłkami , zgrzewki wody , wykorzystałem wózek sklepowy aby odciążyć się i transportować nim po sklepie pudła worki butelki to na mnie pracownica krzyczała że jestem beznadziejny że mam chwytać worki i iść z nim 10 metrów do stoiska z warzywami. ( łamanie BHP trzymanie ciężaru jak najkrócej ) trochę pokazali chłodni. Maszyn odrażających i maszyynę do kartonowania ale nie powiedzieli kiedy będzie egzamin z książki kasjera ani z czego, nie uczono mnie o stoisku kasjerskim ani jak pomagać klientom przy kasach samoobsługowych na samym początku ( zaniedbania) tylko dźwiganie dźwiganie i jeszcze raz targanie .Jedna z kierowniczek i wicekierowniczek wyśmiewała się ze mnie co jem , pytała się mnie co robię po pracy z kim śpię i czy jestem żonaty przy ochroniarzu nabijała się ze mnie , któraś z kierowniczek ujawniła moje dane wrażliwe na temat ile mam lat skąd jestem jakie mam wykształcenie wyższe ( z tego powodu też mi bardziej dokuczały ) nienawiść do obcojęzycznego nazwiska , pracownica kazała mi iść na dwór na zimno bez ciuchów roboczych bez kurki aby dźwigać worki z ziemniakami i dała mi swoją ciasną dziewczęcą kurtkę która na mnie nie wchodziła krzyczała na mnie co tak wolno dlaczego używasz wózka sklepowego jako odciążnika i uderzyła mnie celowo dyszlem wózka napędowego w brzuch z całej siły aż mnie odrzuciło powaliło przejachała po mnie tą maszyną i śmiejąc się glośno odjechała poskarzyłem się kierowniczce ale obie się śmiały do siebie i olano sprawę że to też moja wina , ale ona widziała co robi i zrobiła to celowo powiedziała że będzie się śmiała dalej z tego , poganianie masz niecała godzinę na rozładowanie towaru z jednego miksa na palecie i rozprowadzenie go na pólki zrobiłem 3 miksy aż mnie bolały mięśnie brzuch( od uderzenia ) i kręgosłup a ona ( kierowniczks) jedna z nich do mnie że wolno robię /nic nie robię masz robić szybciej , egzamin z książki kasjera nagle niespodziewanie na łapu capu , bez wyczulania na problemy ,8-10 dzień na kasie 5 godzin , ale wcześniej 3 godziny przerzucania pomarańczy i ziemniaków na warzywniaku a potem przemęczony na kasę , potem 11 dzień, 8 godzin 45 min na kasie głównej !!!!!!!! i na i kasy samoobługowe bez niczyjej pomocy opiekun- kasjerka która nie chciała mnie uczyć bo za szybko mówi zostawiła mnie po czterech razach wzywania , kolejki nikt nie odciążał ,kierowniczka odmówiła mi pomocy , kierowniczka która mnie nie lubiła już wcześniej odgrażała się że zobaczymy jak długo będziesz tym pracownikiem , nie chciała mnie rozmienić setek , jak się pomyliłem podczas wpisania reszty ,kazała mi wydać klientowi o kilka złotych za dużo ( twierdziła że miała 2 z matmy) jak zwróciłem uwagę ,krzyczała na mnie że nie chce mnie tu widzieć i mi już nie pomoże,nie trzeba tu pracować można odejść, potem ona i jej kumpela wicekierowniczka wezwały mnie i powiedziały mi że powinienem odejść podpisać wypowiedzenie z własnej woli ,ja tu kariery nie zrobię ,że przyjęły mnie tylko dlatego a my dźwigał , liczyli że będę z łatwością przerzucała te worki 15 kg jak puch wolno dźwigam to mam odejść sobie i upokarzały mnie przy ochroniarzu i dawaj na kasy , zarzuciły mi że u klienta pominąłem 5 zgrzewek miałem podpisać się pod dokumentem że popełniłem błąd ,potem wicekierowniczka udawała że robi zakupy ( prowokacja) ,pod koszem miała pomadkę) zarzuciła mi że nie dostrzegłem , dalej do pokoju i znowu upadlanie w pokoju kierownika , i dalej na kasę sam i pideszła do mnie i szepcząc mi do ucha upokarzała mnie przy klientach. Znałeś kody i co , uśmiechaj się , co Masz taką gorzką minę ,ja jej powiedziałem aby nie przekraczała granicy ,celowo upadla mnie ,8 godzin na kasie była skarga klienta że nie mam ubrań roboczych i dali mi jakiegoś brudnego drecha firmowego łacha brudnego i zmechaconego , przez trzy dni nie miałem manka a tu nagle mam -8 manka ( uważam że wrabiały mnie w manko) manko było z winy kierowniczki ,bład sąsiedniej kasjerki z ogórkiem miałem odnotować na mojej kasie robiły wszystko aby się mnie pozbyć odszedłem ,myślę że trzymałyby mnie jeszcze przez grudzień i połowę stycznia i by mnie wywaliły ( podstawieni klienci lub wrabianie w manka) pracowałem w innym sklepie i dobrze i długo mi się pracowało ,po moim odejściu , wszystkie trzy siedziały na kasach sfeminizowana grupa która się mną wyręczała do dźwigania ,kiepskie szklenie , człowiek dostaje numer, widziałem jak człowiek wkłada glowę i ręce do maszyny zgniatającej kartony aby poluzować linki do wiązania , marny szkoleniowiec brak ciuchów roboczych ,niemiłe widziane jest chodzenie do toalety czy chodzenie po buteleczkę wody aby nawiłzyć gardło ,praca ponad 8 i 10 godzin , 15 minut tylko przerwy agresja kierownictwa ,,ciężko się zregenerować,zglosiłem sprawę aby wyjasnił to kierownik regionalny Biedronki ,ja byłem szykanowany i wykorzystywany w tym sklepie ,nie ma magazynierów lub ludzi od warzywniaka ,więcej byłem tragarzem niż kasjerem , traktowanie człowieka jak chłopca wynieś przynieś pozamiataj agresja krzyczenie wyśmiewanie pośpiech marne szkolenie , trudny kontakt z kierownictwem , rekrutacja przez aplikację wysyłanie danych PESEL i numer konta bankowego linkiem człowiek jest numerem i pracuje jak niewolnik na Portugalczyka Namawiały mnie abym odszedł ze jestem tu zbędnym ogniwem mam isc precz , że one chcą tu robić do starości, że nie stać ich na przekwalifikowanie ale chca mieć stabilizację życiową naarażam je nie chcą się narażac górze przy klientach na kasie pochodzily do mnie za plecami i szydzily ze mnie że mam kwaśną buźkę mam się usmiechać od ucha do ucha

Bardzo fajnie sobie posłuchać przed spaniem

0:47

❤❤

ja mam chociaż jedną przytulankę z każdego gangu

te ostatnie bez sensu.. poniemieckie budynki wstawić jako 2023.. jest tyle ładnych miejsc..

Następny gang bando do mar

2:40 1998-2022 Wizja TV Philips

8:52 logo Hyper + powinien istnieć do 2014 roku, a nie do 2011 roku

W 2025r. Będą dzieciaki☠️☠️☠️

Taffy

Hdhczjjdhch🙅

Ja mam brokuł Moja ulubiona zabawka 💚

04.2008

Zapomniane gangi czyli te pierwsze RIP [*]

Gang swiezakow gang swiezakow

Naprawdę fajne jak bawimy się autami z prl-u (bo mamy takie) to ten dźwięk się bardzo przydaje 😄

Ja mam wszystkie produkty

Ja mam pralkę z 1996roku

Kids

Mój ranking 9. Gang Bystrzaków z 2022 8. Gang którego imię zapomniałem z 2020 7. Gang słodziaków z 2019 6. Gang słodziaków z 2018 5. Gang świerzaków z 2016 4. Gang świerzaków z 2017 🥉 Gang Mocniaków z 2023 🥈 Gang Produktciaków z 2024 🥇 Gang Swojaków z 2021

mój kolega jest z Jasła

Imperium TV gratuluje za 5000 subskrypcji.

Żabka Hrubieszów - bo tak jak oni, dawno mnie nie wkurzono. A tu skutek tego wkurzenia. Hrubieszów, Targowa 2. Odnośnie toto-lotka i kultury. Aby obie Panie i kierowniczka wiedziały do czego nawiązuję. Klient z dziś, tj. 6 listopada 2024 roku - z godziny 11:40. Oraz dla klientów wówczas robiących zakupy, którzy, jak ten Heniek - wiedzą wszystko lepiej, wcale nie mając pojęcia o co chodzi. Zawsze zabiorą głos. Jak się reprezentuje zaawansowany poziom „ignoranctwa” - żadna kultura osobista niczego nie zmieni. Zwłaszcza jak się kulturalnie wyprowadzi klienta z równowagi, gdzie nawet klient nie obraża i nawet nie krzyczy, co więcej, próbuje tłumaczyć. Wiem, że to jest Hrubieszów, czyli Ukraina, czyli nader specyficzny dla Polaków rejon, czyli tragedia, jakiej Dante Aligieri w swojej „Komedii Boskiej” nie daj Boże, nie opisał, bo nie ogarną, bo nie potrafił, bo nie widział i nie wiedział. Jemu to nawet „belzebub” nie powie. No nie przewidział kręgu Aligierii Hrubieszowa. Wiem, w tym rejonie na wszystko powinno się brać poprawkę, proszę wierzyć - biorę. No mam dystans, powiem więcej - nie przejmuję się, ale jak próbuję opuścić już sklep, i dyskusja zaczyna się w najlepsze - przepraszam, opiszę. No opiszę, a niech inni, jak już z Wrocławia zawitają - wiedzą, gdzie się pakują i po co?? chciałem wysłać kupon toto-lotka, taka gra liczbowa, skreśla się sześć cyferek bo to „lotto” - dawny „duży lotek” sześć cyferek z czterdziestu dziewięciu możliwych, nic nadzwyczajnego, aha. Daję kobiecie wypełniony kupon, który wrzuca się do maszyny, kolekturowego komputera. Kupon zaznaczam, nie blankiet. Blankiet, to coś takiego jest, jak kupon wrzucisz do komputera w kolekturze, maszyny, wyskoczy biały blankiecik. Przeważnie wyskakuje. Hrubieszów może ma inaczej. W Hrubieszowie chyba nie wyskakuje? No nie wiem. Bo ekspedientka, przez cały sklep ściąga koleżankę, oraz kierowniczkę, i się mnie pyta, co ma z tym kuponem zrobić, sprawdzić, czy co? Tłumaczę kobiecie, że jest to kupon, który wrzuca się do maszyny, ona do mnie, że jest kulturalna. Niech jej tam będzie. Pierwszy raz w życiu, widocznie krótko żyję, co tam 43 lata w kalendarzu, w lotka gram od 1994 roku - co mogę o nim wiedzieć, przecież to żabka, Hrubieszów i kultura. Pytam kulturalnie „co pan z tym kuponem chce zrobić?” - „zjeść”. Jak żyję, w żadnej kolekturze, a wysyłałem i w Słupsku, i Warszawie, nawet w Tomaszowie Lubelskim wysyłałem, i pod Tomaszowem Lubelskim też wysyłałem - dajmy na to w Zamościu. Nigdzie, nigdy dotąd - pracownik kolektury, czy to przy żabce, czy przy stacji benzynowej dowolnej, nie pomylił „kuponu”, z „blankietem”, nikt mnie nigdy nie pytał, co ma zrobić z kuponem, bo przeważnie wiedzieli. Mogłem czasami 5 cyfr skreślić, lub 7, bo to się zdarza, tam jest szansa jeszcze i dodatkowe losowanie. Ta doczytała na kuponie, że w „super szansie” jest „własny numer”, lub „chybił trafił” - dalej „podziel”. I się kobiecie porobiło. Zaznaczam, kupon poprawnie wypełniony. Ekspedientka, tan kupon ręcznie wbijała. Można i tak? - Można. Zwróciłem kobiecie uwagę, skoro daje blankiet, niech odda również kupon - bo kupon jest dla klienta - no i musiała pod nosem burknąć „kultury by pasowało trochę”, przy drzwiach odpowiedziałem, a wyraźnie, bo nie zwykłym seplenić „wzajemnie, wzajemnie”. Cała masa Henryków, i Zoś, podjęła temat, wyszedłem, bo byłem przy drzwiach, bez zbędnej z mojej strony dyskusji. Wyobrażam sobie poruszenie potem. Mniejsza o to. Tak to jest, jak daje się kolektury podmiotom, które nie mają bladego pojęcia o ich prowadzeniu. Przeszkolcie personel, bo nie wróżę sukcesu. Również miesiąc temu, o czym już przemilczałem wtedy, zamawiając dwa hot-dogi i dwie kawy, dlaczego ten drugi hot-dog, zdaniem innej, młodszej ekspedientki miał być dla niej?! Nie wiem i nie rozumiem do dziś. Co tam u was się dzieje?? Jak żyję, nigdy nie kupowałem personelowi w fast-fudach hamburgerów, kebabów, czy pizzy. Napiwek zostawiałem, ale w żabce, aby ekspedientce żarcie fundować - do głowy by mi za życia nie przyszło?! Drugi był dla żony, kawa zresztą też - jak zamawiałem drugiego, ona do mnie, że się odchudza i jest na diecie. Nic poza maksymalnym wówczas poziomem zażenowania się nie wydarzyło. Ale fakt faktem. No kulturalnie poinformowała że jest na diecie, nie wiem co mnie to obchodzi, ale jest. Kilka lat temu chciałem w tym właśnie Hrubieszowie baterie paluszki kupić, dostałem od kobiety zwrotną informację „że i owszem ma paluszki, swoje, ale one nie są na sprzedaż” i weś z taką gadaj. Zrozumiał bym, gdyby to był sklep garmażeryjny, ale stacja benzynowa... Hrubieszów, ach Hrubieszów, gdzie jest takie drugie w Polsce? Słowo daję. Nie ma!! jak kiedyś Warszawa, Kraków, Radom, Siedlce chcąc z lekka cofniętego podsumować, mówiło się pewnie „Warmia lub Mazury”, od jakiegoś czasu mówi się „na bank z Hrubieszowa, nie przejmuj się”. Cóż od siebie mogę zaproponować, na pewno szkolenie z obsługi totalizatora. Ja, szanując własne zdrowie, tę żabkę, jak i inne w tym mieście, będę omijał szeroką klepsydrą. Byłem tam dzisiaj ostatni raz. Mieszkam o te 22 kilometry od Hrubka, nie musimy koniecznie w Hrubieszowie się zaopatrywać. To w sumie komfort. Wiem jedno, jak bym mieszkał w tym mieście, był bym psychicznie szybciej wykończony niż w Zamościu. Serio. Tam się nie da na dłużej żyć. Mieszkańcom wszystkim mieszkańcom serdecznie i kulturalnie „wyrazy współczucia”. Jak wy to wytrzymujecie? Ci, co aplikują pod normalność, dziw bierze. Po maturze nogi za pas. Kto ogarnie realia innego miasta, zostanie. Kto się po studiach, do niczego nie nada. Wraca. Stąd Elita Hrubieszowa z wyższym wykształceniem. Były dowcipy o policjantach, dlaczego dwóch, dlaczego trzech, dlaczego czterech. Teraz wejdą dowcipy o personelu żabki i obywatelach szacownego miasta Hrubieszów. Tam jeden dyktował, drugi pisał, trzeci czytał, czwarty sprawdzał błędy ortograficzne. Bo ilu ekspedientów potrzeba aby wysłać „totka” - ?? - w żabce w Hrubieszowie to i 39 będzie mało. Bo kupon ma 49 kombinacji. Także, jak ktoś powie „widziałem wszystko, nic mnie nie zaskoczy” - akurat - jedź do Hrubieszowa - pogadamy. Bo w Polsce tylko mieszkaniec tego powiatu może powiedzieć, że widział wszystko, i nic go nie zaskoczy, i tak faktycznie jest. Oddać za dopłatą Hrubieszów Ukrainie!! oddać. Bo jest kulą u nogi. Niech się Zełencki męczy! Też strach pomyśleć, jakich wy klientów tam macie, co oni modzą, skoro taki personel, wyraz współczucia, bierze nad podziw. Kiedyś człowiek w 2010 roku zapytał mnie w Słupsku, czy Hrubieszów to Polska? Dzisiaj rozumiem jego rozterkę. Bo też się zastanawiam, i też nie wierzę. 15 lat temu to było. Gdzie, bądź, co bądź, z automatu powinno cokolwiek się zmienić. Pozmieniało się wszystko. Poza Hrubieszowem. No zmieniło się, z 1979 roku stycznia, który nastał po zmianie administracyjnym w Polsce województw na powiaty w ‘99, po ‘99 w Hrubieszowie nastał 1979 styczeń - dzisiaj mamy dzień 25 stycznia 1979 w tym kochanem Hrubieszowskiem. Oby tym tempem tak dalej. Republika Kongo … (a może już nie będę o RPA wspominał) Jesteście kulą dla Narodu Polskiego! Okryci HAŃBĄ, WSTYDEM, POŚMIEWISKIEM dla świata. „kulturant powiatowy”. Jak plebanię kręcili miasto Hrubieszów, było Hrubelowem. Zrozumiałem intencję. Wiem dlaczego. Trzymajcie cię bracia i siostry w imię Pana Tulczyna zastępów Amen. Jak samochody z „zielonym listem” na tylnej szybie, tak ekspedientki Hrubieszowa z „żabką” na piersi. „Ja z Hrubieszowa, czego nie rozumisz, kulturalnie przecież”... Pozdrawiam. Miło i kulturalnie. A co, ma się ten gest.