วีดีโอ

@@zbigniewxxx2107 "Świetny", a to dobre😆

@PrimalElf dzięki wielkie

@ Nie ma za co. Swoją drogą przechodzę drugi raz obecnie trójkę i z Radowidem miałem już spotkanie oraz początki na jego zamach (zamach w sensie serwis ręką) i okej rozumiem problemy z tym zresztą teraz trochę to widzę ale wciąż bardzo lubie tą linie questów a scena z szachami ciary miałem znowu.

@@uHasioorr Aha, czyli dorośli nie mogą się bawić, spędzać czasu na wygłupach? Dorośli to sami sztywniacy...

@Diodacz Mogę. Dlatego też pogrzeby i stypy to takie HUCZNE IMPREZY!

@ Chyba zapominasz o tym że pogrzeb Vesemira już się odbył. Na pogrzebie nikt się śnieżkami nie rzucał

@ Po pogrzebie też nie, poza Geraltem i Ciri, a jakoś sobie poradzili.

@@uHasioorr Ok mam wrażenie że kompletnie nie rozumiesz dynamiki którą mają Geralt i Ciri. Każdy inaczej odreagowuje, radzi sobie z porażkami

@@Lepiony Niestety, cóż poradzić. Można jedynie zwracać na to uwagę żeby uniknąć takich błędów w przyszłości

@@neri0779 Mnie akurat wątek w novigradzie bardzo się podobał. Czułem się tam jak batman w średniowiecznym gotham. Ciekawie zarysowane gangi i wątki. No i Geralt miał powód w braniu udziału w tych zdarzeniach, szukanie Jaskra i informacji o Ciri. Zaś co do skellige wątek koronacji jest trochę na boku ale sam w sobie też jest sprawnie i zwięźle napisany.

@@leena75 Dopóki nie poznamy szczegółów czwórki to są po prostu domysły, ani dobre ani złe

@@leena75 Tak. Twórcy dopisali dodatkowy lore w gwincie do zakończenia z Radowidem. Chyba zorientowali się że popełnili duży błąd więc chcieli to jakkolwiek naprawić

@pannagati2230 Będzie więcej

@IcyPrincess-zc8vd Ty może nie, ale Geralt to co innego

No i to jest właśnie problem. Poprzednie części o wiele bardziej respektowały lore, część trzecia przedstawiła wojnę dużo prościej i pozbyła się wszelkich niuansów byle tylko gracze wybrali nilfgaard

@Diodacz no ale tak bądź co bądź to nawet nie jest główny wątek fabularny, ciri ciri ciri i jeszcze raz ciri

@@AkiWataru Prawda, ale jeżeli już chcą wprowadzać wątki wojny i zamachu to niech zrobią porządnie, a nie na kolanie tylko dlatego że to teoretycznie poboczniak. Teoretycznie bo jednak ma ogromny wpływ na zakończenie gry

@Diodacz okaże sie przy następnej grze xd

@@AkiWataru Akurat następna gra będzie miała prościej bo będzie najprawdopodobniej odseparowana od trylogii jeżeli chodzi o politykę i wojnę

@pannagati2230 Zależy w jakim aspekcie. Dwójkę cenię bardzo za fabułę, intrygę, wątki, charakterystykę królestw. Trójkę za klimat, głównych bohaterów, interakcje między nimi i światem no i sam system gry jest lepszy.

@@majorzbombasu6788 Utwór z dwójki pt Ladybug

@pannagati2230 Taki był jej plan, po prostu jeszcze tego nie zrobiła na etapie części 3

@Diodacz okej dzieki, nie gralem we 3 i bylem poprostu ciekawy

@@Klon2051 Dokładnie. Podaje taki przykład w materiale. Problemem nie jest konflikt Roche'a z Radowidem sam w sobie, ale fakt że odbył się kompletnie poza ekranem

@Diodacz ba myślę że nawet dałoby się wpasować pójście roche'a z nilfgardem np. można byłoby dać przez okres gry teksty typu np. roche mówiący "wolę częściowo wolną temerię pod nilfgardem niż żeby temeria była niczym więcej niż prowincją Redani"

@@Klon2051 Z tym nilfgaardem to by się musieli serio postarać z uzasadnieniem, ale nadal wykonalne

@@mateuszd7417 Czy dobrze to też niekoniecznie. Zgodnie z tym co zostało nam pokazane w książkach i poprzednich częściach w trójce wiele zostało spłycone i uproszczone

@Diodacz Mówię ogólnie.

Nie bardzo wiem co złego jest w samym uniwersum wiedźmina... Że jeżeli nie ma Ciri i Geralta to już z automatu nie jest ciekawe? Wręcz przeciwnie. Świat wiedźmina jest bogaty i ciekawy nawet bez Geralta i Ciri, zaś Geralt i Ciri bez tego uniwersum nie byliby na tyle ciekawi, a już z pewnością nie byliby tym kim są. Rozumiem że wiedźmin 4 to kontynuacja więc siłą rzeczy jest powiązana, ale chyba mało kto spodziewał się czwartej części, a raczej po prostu nowej gry z tego świata o jakimś np podtytule.

@Diodacz Nie tyle złego co nie potrzebnego, nie zgodzę się ze ten świat jest jakoś bardzo bogaty, jedyny okres jaki znamy to ten za życia geralta i Ciri i to wokół nich zawsze wszystko się działo, to Ciri doprowadziła do wszystkich wydarzeń w sadze jak wojna, powstanie loży czarodziejek itp Ten świat nawet nie miał swojej mapy przed grami, to bohaterowie byli tym za co go kochamy. Sam świat jest mało oryginalny, to miks wszystkiego, magia potwory, elfy, krasnoludy, nawet Krół Artur czy mitologia Nordycka. Jeśli zostawiamy naszych bohaterów i robimy nową historię z nowymi postaciami, to juz nic prawie z tego wiedźmina nie zostaje, wtedy cdpr równie dobrze może zrobić własną marke fantasty. A tak wciaż mamy kontynuacje świata wiedzmina i wątków z sagi co jest dla mnie właśnie mega plusem To moje zdanie oczywiśćie, możesz patrzeć na to inaczej

@@Diego-rt2ot No to jak dla mnie to jest dość płytkie postrzeganie. To że w książkach nie było mapy świata czy że są w nim aspekty typowego fantazy nie oznacza, że od razu świat jest nudny. A nawet pomijając książki, gry fantastycznie przedstawiły ten świat, klimat, atmosferę. Nie powiesz mi chyba że uniwersum wiedźmina jest takie samo jak władcy pierścieni czy world of warcraft... Mnie zafascynowały również takie aspekty jak polityka tego uniwersum, kraje, konflikty, poszczególne grupy, nastroje mieszkańców, lokalne zwyczaje, kulty. I chyba nie tylko mnie, bo w fandomie jest mnóstwo osób które oglądają materiały typu "historia temerii", "wojny północne", "kulty i religie w wiedźminie" albo "czym są wampiry wyższe" itp. Rzeczy które mają się nijak do Geralta i Ciri. I mówienie że te wszystkie aspekty są nic niewarte bez Geralta i Ciri to wręcz ubliżające temu ile pracy włożył Sapkowski i CDPR w przedstawienie i scharakteryzowanie tego świata. Oczywiście może cię to nie interesować, jednak jest to dla mnie co najmniej dziwne, jako że ja stałem się ogromnym fanem tego uniwersum, a nie tylko głównych bohaterów.

@Diodacz Jasne rozumiem ale jestem ciekaw jakie to materiały typu historia Temmeri, bo ona ogranicza się do praktycznie do tego co widzimy w grach czyli za panowania Foltesta czyli w sumie buntu Salamadnry, bo w książkach, to jeden z wielu krajów pólnocy i na tym się kończy, być może wygrzebiesz imiona jakiś poprzednich 2 władców ale to tyle. Podobnie jest z lore wampiórw którego w książce nie ma, został dodany przez cdpr który miał głównie służyć jako tło dla Geralta i Regisa w dlc właśnie a nie być daniem głównym i w sumie nie spina się ze sobą. Lokalne zwyczaje, kultury to też coś co Cdpr stara się po prostu nakładać jeśli jakaś postać, tam się znajduje, to nie tak ze jesteśmy w stanie powiedzieć coś wiele o Redadni i ich zwyczajach i czym się ona różni od Aderin, to nie jest właśnie gra o tron, to zawsze jest tło. Dlatego uważam żeby wiedzmin nadal był wiedzminem, to musi być kontynuacją książek w jakis sposób przynajmniej dla mnie, jasne niech dodawają kolejne lore ale w oparciu o postacie nie odwrotnie. Sam Sapek mówił ze dla niego świat to tylko tło i on nie widzi obrazów, jedynie dialogi miedzy postaciami i stworzył go tylko tyle ile potrzebowałą fabuła, co jest odwrotne od takiego Tolkiena np. I do tej pory gry podążały podobnie, jeśli geralt był wyzimie, ważna była temeria jak ją opuścił to pierwsze skrzypce nagle grało Vergen lub wyspy sgellige zostawiając resztę świata za sobą.

@@Diego-rt2ot Co do tych materiałów, z tego co widziałem zazwyczaj to ogólne charakterystyki na podstawie detali z książek/gier, streszczenie historii jaką znamy itp. Jednak skoro jest widownia na takie materiały to ewidentnie jest też potencjał na rozwijanie tych aspektów. Dla mnie takim wzorem do naśladowania jest wiedźmin 2, który przedstawia świat jako tło dla bohatera i wydarzeń, ale jednocześnie jest w stanie przedstawić/scharakteryzować 5 państw na podstawie miejsc i osób jakie spotykamy, czym się różnią, kto za co walczy i dlaczego. Oczywiście, że świat jest tłem i nigdy nie był głównym elementem historii. Ale kto powiedział że nie może być? Jak słusznie wspomniałeś poznajemy świat poprzez wędrówkę bohatera. Ale to jak go poznajemy zależy od tego kim jest bohater. Dlatego dla mnie ciekawsze byłoby zagrać kimś zupełnie nowym bo oferowałoby to większą swobodę i potencjał na kreatywność. Ciri nie jest złym wyborem, ale ograniczającym bo ma już zdefiniowany charakter.

a no i żeby przejść próbe traw musiała sie wyrzec starszej krwi

@@mira27027 Zobaczymy co z tego wyjdzie. I tak trochę kłuci się to z przekonaniami wiedźminów ze szkoły wilka

Przecież Próba Traw działała gorzej im starsza osoba jest z uwagi na jej działanie. Przebudowa ciała z ludzkiego na wiedźmińskiego z użyciem magii, mutagenów oraz ziół było zdecydowanie bardziej niebezpieczne na ludziach, którzy dojrzeli ponieważ więcej potencjalnych problemów może się pojawić. Dodatkowo Starsza Krew neutralizuje mutageny zdecydowanie potężniejsze od tych używanych przy Próbie Traw. Choćby Wody Brokilonu, które używane są przez Driady w celu przemiany kobiet i dziewczynek w kolejne Driady nie miały żadnego efektu na Ciri, tymczasem Geralt musiał być wynoszony z lasu po wypiciu małej ilości.

@Diodacz W książkach nie nie ma prawie na temat próby traw na dodatek według nowej ksiażki kazda placówka miałą swoje metody poza tym szkoła wilka nie istnieje

​@@Diego-rt2otZ tą szkołą wilka to nie ma nic do rzeczy że już jej nie ma. Ja mówię o osobach z niej, Vesemir, Eskel, Lambert i Geralt byli przeciwnikami tworzenia nowych wiedźminów, od początku nie chcieli tego dla Ciri, ani nawet dla kogokolwiek innego, bo wiedzą że to nie jest nic przyjemnego i wesołego. Co więcej, Geralt widząc do czego mogą doprowadzić niekontrolowane mutacje, jak np eksperymenty salamandry, z pewnością byłby przeciwny. Fakt że teraz ich podopieczna nagle się zmutowała jest sprzeczny z narracją całej trylogii jaką przedstawiali nam jej główni bohaterowie

@@juliathegoat1888 Może i można było ale ten konkretny jest całkiem solidny

@@dudek890 najbardziej realistyczne

@@Dds79 Prawda że lepiej gdyby te wybory były bardziej rozłożone w czasie

Dzięki wielkie :D Planuję jeszcze jakiś materiał o Folteście i Henselcie. Co do innych to raczej nie miałbym zbyt wiele do powiedzenia, więc raczej poprzestanę na tych.

@@theashenone9703 Dzięki za konstruktywne argumenty. Tak jak mówiłem, rozumiem zarzut że te śnieżki mają takie konsekwencje. Należy jednak pamiętać że alternatywny wybór to nie jest "chodź napijmy się pogadamy" tylko "odpuść sobie nie musisz być najlepsza". Tego typu rada dla Ciri jest przytłaczająca bo została ona obdarzona wyjątkową mocą z której tylko ona może korzystać, a Geralt mówi że nie musi się na tym znać. To trochę jak przyćmienie wrodzonego talentu. Zaś próba rozśmieszenia i przełamania tego nastroju poprzez rzucanie na śnieżki pomaga uwolnić te emocje, rozchmurzyć się i z czystą głową próbować dalej.

@@rafix1403 Dzięki wielkie 😄

@krinnter7994 Możliwe. Trójka niestety w paru aspektach spłyciła wcześniejsze wątki

Picie samo w sobie nie jest od razu złe, ale wybór mamy między rozśmieszeniem Ciri a powiedzeniem jej że nie musi być najlepsza. To już sugeruje ton obu wyborów

@Diodacz Aż sprawdziłam sobie jak wygląda ta kwestia dialogowa. Szczerze mówiąc będąc już dużo starsza sama bym wybrała "nie musisz być we wszystkim najlepsza" D: Wiele rodziców (spójrz: typowy rodzic w Azji) ciśnie swoje dzieci, że muszą być najlepsze, potrafić każdy przedmiot, chodzić na dodatkowe zajęcia. Sama tak byłam traktowana przez swoich rodziców: nie mogę mieć 3ki z niemieckiego, co z tego, że z angielskiego i ulubionych przedmiotów miałam 5. Takie nie pozwolenie dziecku znaleźć co lubi i zamiast rozwijać pasję w tym co właśnie dzieciak lubi (matma: dodatkowe zajęcia z matmy, jakieś programowanie+matma) ciśnie się je, aby właśnie wyrównały poziomem inne przedmioty (czyli zamiast: 1h matmy dodatkowej - 6h dodatkowych zajęć, aby z 6 przedmiotów się podciągnąć na 5). Nie można być najlepszym we wwzystkim. Pewnie rozśmieszenie jest lepszym rozwiązaniem na "tu i teraz", ale powiedzenie, że nie musi być najlepsza jest lepszym rozwiązaniem długodystansownym. Najchętniej wybrałam oba. Tym bardziej "nie musisz być najlepsza we wszystkim" nie powinno być traktowane jako zły wybór przez grę (teoretycznie nie jest "złym" wyborem, ale w grze jest 5 momentów, gdzie możemy dostać "punkty dobrego rodzica", gdzie 3+ dają dobre zakończenie, a powiedzenie "nie musisz być najlepsza" punktów nam nie odbiera samo w sobie, ale odbiera szanse zdobycia punktu, więc zostaje nam już tylko pozostałe 4 ważne miejsca w fabule, gdzie np nie zgodzenie się na demolowanie czyjegoś mieszkania - tym bardziej elfich ruin - już w ogóle stawia nas w czarnej dupie i trzeba już dobrze pozostałe 3/3 ustrzelić)

@@rabatacebulowa Oczywiście rada że nie musi być najlepsza to słuszna i prawdziwa rada, jednak w takim momencie nie sądzę że byłaby budująca. To też trochę inna sytuacja, bo paradoks polega na tym że Ciri posiada wyjątkowe moce a nie może ich opanować, więc takie mówienie że nie musi się na tym znać jest trochę jak wytłumienie wrodzonego talentu

@jes7899 No właśnie też mnie to dziwi😄

Nie zrobiłem tego materiału po to żeby wywołać go do tablicy, jednak słysząc tak prostą i nieprzemyślaną krytykę to aż uszy więdną. Stąd ten materiał, bo już nie pierwszy raz widzę krytykę tych śnieżek, zazwyczaj nietrafioną

@@junodzbelhavenszkoaniedzwi Niestety

Jak to nie wskazuje? Geralt mówi, że wie co Ciri rozśmieszy. Opcja pokazuje wprost że Geralt zrobi coś co ją rozbawi. Przy drugiej opcji nieważne czy poszliby pić czy tylko pogadać, z samej opcji dialogowej wynika, że to jest jedynie usprawiedliwianie i wymówi, że no Ciri nie jest idealna i trudno. Troche mało to motywacyjne. Zresztą Ciri oczekiwała w tej scenie od Geralta rady co zrobić żeby się podnieść na duchu po porażce. Lamentowaniem raczej się tego nie osiągnie. Zaś co do laboratorium, jest to najgorszy z pięciu wyborów

@@luki2442 Szokujące jest jak można nie zrozumieć tak prostej życiowej sytuacji w relacji rodzic dziecko i jak może być to znacznie bardziej wartościowe niż lamentowanie przy piciu i szukanie wymówek że nie trzeba się znać na wszystkim. Straszne😆

@Diodacz bardziej smutne bo to pokazuje jak brakuje teraz relacji rodzić dziecko

​@@Bulionek2020Jeżeli naprawdę te śnieżki są dla ciebie infantylne że dorosła córka nie może się z ojcem porzucać śnieżkami dla zabawy tak jak kiedyś to współczuję. Taka sytuacja z przyjacielem a rodzicem to co innego. Nie tylko przypomina jej to dawną beztroskość ale i świetnie rozładowuje emocje. Zwłaszcza widząc że ktoś taki jak Geralt, na codzień poważny i ponury, przełamał ten przygnębiający ton specjalnie dla Ciri. Świat dorosły jest drastycznie inny niż ten dziecięcy dlatego chwilowy powrót do tej beztroskiej dziecinności jest po prostu miły. Relacja rodzica z dzieckiem małym a dorosłym bardzo się różni, ale taki chwilowy powrót do tych dawnych czasów może bardzo pozytywnie zadziałać. W rozmowie przy bimbrze można sobie polamentować, ale pocieszającym nie jest stwierdzenie "nie musisz się znać na wszystkim", to jest raczej uzasadnienie lub wymówka, które dla kogoś takiego jak Ciri nie będą ukojeniem. Zresztą zwróć uwagę na to czego Ciri oczekiwała od Geralta w tym momencie. Pytała jak on to robi że potrafi się podnieść po porażce. Lamentowanie i użalanie się to najlepsze rozwiązanie? Czy może właśnie rozładowanie emocji poprzez miłe chwile przypominające o dawnym beztroskim dzieciństwie które się z tym rodzicem przeżywało. Co do wyboru z laboratorium jest dużo bardziej problematyczny ale nie bezsensowny

@Diodacz Okej, może faktycznie Ciri potrzebowała chwili dziecięcej beztroski ale nadal sposób w jaki się komunikuje z Geraltem, rozmawia o swoich problemach oraz jak przetwarza swoje emocje jest mega dziwny, ale może to po prostu kwestia różnicy osobowości bo ja wiem że na mnie pozytywnie by zadziałały właśnie te "negatywne" wybory. Może też bym się mniej czepiał gdyby te wybory dialogów były trochę lepiej opisane, bo w wiedźminie to nie jest nowość że drzewko dialogowe swoje a faktyczne dialogi swoje.

@@Bulionek2020Dlaczego dziwny? Spytała się go po ludzku jak on to robi że potrafi podnieść się na duchu po porażce

@Diodacz Tutaj mówię ogólnie o ich relacji nie tylko o śnieżkach. Zawsze trzeba się domyślać czego ona dokładnie potrzebuje a jak zrobisz coś nie tak jak ona chciała to strzela focha zamiast o tym pogadać.

@@Bulionek2020 Nie no jedyna sytuacja kiedy tak jest to z tym laboratorium. Pozostałe są jak dla mnie zrozumiałe

Cóż poradzić

@@tuldorelow9687 Bardzo solidna analiza i pełna zgoda

@Diodacz Cieszę się, że się podoba - na wiedźmińskiej wiki jakiś czas temu dyskutowaliśmy "dlaczego na przeżycie Ciri mają wpływ takie pierdoły" bo jak zauważyłeś jedynie spicie się/śnieżki mogą rzutować na uczenie się pod okiem Avallacha (a i to niekoniecznie, nigdzie nie ma słowa iż po piciu potem nie poszła do niego trenować dalej, zresztą wszystkie jej zdolności działają potem dokładnie tak samo, niezaleznie od tej decyzji). Biorąc pod uwagę fakt że dziewczyna żyje w ciągłym stresie nie od kilku miesiecy, ale kilku lat (od prologu Wiedźmina 1 bo wtedy Eredin wpadł na jej trop po uwolnieniu Geralta) to powyżej napłodziłem.

@@widmo10 Z tą opcją dialogową to fakt że nie wyjaśnia wprost konsekwencji więc może być lekko myląca. Co do czasu jaki upłynął po bitwie. Emocje może i opadły, ale Ciri nadal nie czuła się komfortowo z sytuacją dlatego nie mogła skupić się na treningu. Dlatego właśnie chwilowe odwrócenie uwagi przez rozśmieszenie działa dużo lepiej bo spuszcze z niej stres i niepewności

@Diodacz to że Ciri nadal ma problem to jest oczywiste ale mi tu chodzi o to że gracze mogą odczuwać dyskomfort zabawą po pogrzebie kogoś bliskiego a dla gracza jest to właściwie natychmiastowe. Większe zrozumienie dla tej sceny byłoby gdyby działa się np na Skelige przed samą ostateczną bitwą która dzieje się po kolejnych kilku dniach od walki w Kear Morhen chociaż oczywiście straciłaby trochę sensu. Ale z drugiej strony można by dodać że przy Łysej Górze Ciri coś odwala, wdaje się w walkę z wieśniakami czy coś innego, np wkracza na koniec walki z Imlerithem i dostaje łupnia przez brak rozwagi. Wtedy ta scena z ścieżkami miałaby ją uspokoić, rozluźnić ale też przypomnieć by niczego nie odwaliła na ostatecznym starciu z Dzikim Gonem. a tak poza tym możliwe że nie widziałeś mojej ostatniej edycji tamtego komentarza ale wydaje się być nic nie znacząca oraz chyba sam później wspominasz o tym w materiale

@@widmo10 Widywałem już argument że "oo spróbuj tak porzucać się śnieżkami parę dni po pogrzebie kogoś z twojej rodziny". Jednak mam wrażenie że to piszą ludzie którzy nie mają pojęcia albo nie doświadczyli prostych relacji międzyludzkich. Czasem taki rodzic widząc zirytowane lub przygnębione swoje dziecko chcąc poprawić atmosferę zrobi coś śmiesznego/głupiego czego nie robi na codzień (w przypadku Geralta który zazwyczaj jest poważny i cichy to też ciekawa odskocznia). To po pierwsze kompletnie odwraca uwagę od problemu, pozwala odetchnąć i na moment zapomnieć o wszystkim i się uśmiechnąć. Wyładowanie emocji w ten sposób bywa efektywne, nie na każdym oczywiście, ale spróbować nie zaszkodzi. Zaś co do umiejscowienia tej sceny, mi nie przeszkadza że jest ona po pogrzebie, ale gdyby była później to też byłoby spoko

@Diodacz bardziej mi chodziło o to że większość zapomni że przed chwila gdzieś na boku pisało "kilka dni później" czy coś takiego, pamiętając o tym to sam fakt takiej sceny, jak i jej umiejscowienie nie ma znaczenia i ostatni raz proszę jeszcze raz zajrzeć do mojego komentarza, mam tak że oglądam i piszę na bieżąco. W skrócie napisałem tam o fabule w grach, ludologach i problemach wieśka i gier podobnych oraz troche dlaczego tak się rzuca na taki niepozorny element jak śnieżki

@@widmo10 Przeczytałem całość. Na pewno zaserwowałeś lepszą krytykę niż Tamae. O spoilerach jako takich nie informowałem bo zakładam że już sam tytuł raczej sugeruje że odnoszę się do konkretów z gry a nie bezspoilerowych ogólników. Aczkolwiek na przyszłość zapamiętam żeby takie ostrzeżenie dać na początku. Co do elementów mechaniki gry, mi osobiście nie przeszkadza że nie są wybitnie rozwinięte, jeżeli prowadzi mnie wciągająca historia i nie uważam żeby to był niezbędny element do zrobienia dobrej gry (seria GTA jest idealnym przykładem gier z prostym gameplayem i liniową fabułą a jednak odniosła ogromny sukces) Ja sam nie kocham wiedźmina ponad wszystko i w moich filmach o Vernonie Roche'u i Radowidzie jestem bardzo krytyczny co do tego jak potraktowano wątek wojny i tych postaci w trójce.