วีดีโอ

Warto sprawdzić przewody w przelotce przy łączeniu klapy bagażnika z "nadwoziem", szczególnie w kombiku. Jak tam nie ma przerw to moduł oświetlenia może płatać figle...

No sporo jest fajnych pojazdów i maszyn, m.in. przyczepa z kompresorem,albo agregatem prądostwórczym z V8 Tatry, krótki star cysterna z instrybutorem, sześciocylindrowy ursus, parę jelczy, m.in. powypadkowy dźwig, ale raczej w jeszcze większym stanie rozkładu - pobite szyby, bez silników itp. Może kiedyś jeszcze coś nagram stamtąd jak się dogadam z właścicielem.

@@StefanBożyszcze Jakiś film powstanie ? Bo to gratka dla kolekcjonerów.

Myślę, że niejeden ;) Ale pewnie dopiero jak się zrobi ciepłej, wtedy pojadę tam przygotowany, z narzędziami, akumulatorami, a nie tak z partyzanta. Chciałbym go obejrzeć od spodu czy ma jeszcze ramę, zajrzeć pod zmurszałe okładziny wewnątrz, czy jest kratownica, zobaczyć czy się silnik da obrócić itp. Mam na tyle zdrowego rozsądku (chyba ;) ) żeby się nie porywać z kolejną motyką na kolejne już słońce. Wciąż poszukuję też wszelkich zdjęć, schematów i rysunków tej wersji. Z żadnym efektem.

Oooo! Czy mówimy o książce z 1982roku pod redakcją Pana Orłowskiego? Co to znaczy "dokładny opis tego pojazdu"? Dwa trzy zdania jak wszędzie, czy może faktycznie są jakieś schematy opisy wyposażenia, zdjęcia itp? Pytam bardzo serio, bo mam polskich motoryzacyjnych książek multum i nie chciałbym kupować kolejnej, żeby się z niej dowiedzieć "tego samego" :) Dziękuję za informację!

@@StefanBożyszcze Tak dokładnie o tę książkę chodzi.Zdjęc nie ma ale jest dokładny opis co gdzie się znajdowało, podane wyposażenie, jak był zasilany itp. W sumie dwie strony opisu . Odmiana ta powstała w 4 kwartale 80r można próbować coś poszukać w prasie na ten temat z tamtych lat . Co do książki to warto ją posiadać w swoich zbiorach bo jest w niej dużo ciekawych informacji których nie ma w innych publikacjach np. w książce Autobusy z Sanoka. Też interesuję się od małego motoryzacją i nawet w tym kierunku skonczyłem szkołę mam kupę książek na temat motoryzacji ale czasem też na jakiś temat trudno coś znależć. Wracając do tematu w latach 90 spotkałem kiedyś taki rendgen przerobiony na handel obwożny nawet byłem w środku i rozmawiałem z włascicielem nabył go z wojska z pełnym wyposażeniem za nie duże pieniądze. Pozdrawiam i życzę sfinalizowania zakupu a remont to już bajka.

Dzięki uprzejmości posiadacza wzmiankowanej książki przeczytałem ten dwustronny opis wersji RTG, ale nie za wiele on wniósł w dotychczas pozyskaną wiedzę. Mus będzie chyba pisać bezpośrednio do Autosanu, może jakieś archiwa mają?

Takie czyli RTG? Ma oryginalne wnętrze, czy już "ucywilizowany" do wersji z siedzeniami?

Czyli to "A" na końcu oznacza, że "państwowa"? Ciąg dalszy jakiś będzie, ale w nieokreślonej jeszcze przyszłości, bo równolegle idzie kilka innych tematów, z których wypadałoby choć trochę wybrnąć przed rozwijaniem następnego. Dodatkowo sprawy nie ułatwia to, że do wozu mam ponad 100kilometrów i muszę ustalić spadkobiercę spadkobiercy spadkobiercy ;) Póki co gromadzę wszelkie informacje, zdjęcia, dotyczące wersji RTG i... Jest to niezwykle ciężkie! Nikt nic nie wie. W weekend będę pisał do Autosanu, może mają jakieś archiwa :)

@StefanBożyszcze tak, końcówka literowa od A do Z zawsze oznaczała państwowe numery :) Życzę powodzenia, ten Autosan zasługuje na drugie życie :D Będę obserwował Twój kanał i czekam na dalsze filmiki z tym ciekawym sprzętem :)

Niby jeszcze trochę pamiętam "te czasy", umiałem przyporządkować czarną blachę do województwa, ale tego z "A" na końcu nie wiedziałem! Ale co to znaczy "państwowe"? Bo teraz zerknąłem ma stare tablice z ojcowych ciężarówek, które kupował m.in. od państwowego przecież transbudu bełchatów i jest np. PTF blacha...

@@StefanBożyszcze państwowe blachy miały wszystkie pojazdy, które należały do państwowych instytucji na przykład do Milicji, PKSy itd. :)

Noooo nie słyszał, jeszcze tego by brakowało! Zaraz pół Polski wykupi ;)

Albo... Niebieski ptak ;)

Oooo! A kiedy to mniej więcej mogło być? Początek 80tych, czy już raczej 90te lata? Coś się udało zapamiętać z wnętrza?

@StefanBożyszcze Myślę że to było koniec lat 90 albo po tym gdy zaczął się nowy wiek . Nie pamiętam już dokładnie.

W łódzkiej stacji krwiodawstwa taki samochód służył, nawet ostatnio (przy okazji mojego znaleziska) szukałem co się z nim stało i... zniknął jak sen jaki złoty. To może właśnie ten "Pański"?

@StefanBożyszcze Oooo.... czyli nie jedyna jednak sztuka na to wychodzi... 🤔, ten "mój" od zawsze pamiętam stał przy stacji Krwiodawstwa w Kielcach , i bezpośrednio stamtąd trafił na stację demontażu, dwa miesiące temu stał tam napewno, jak tam teraz z jego wnętrzem, nie mam pojęcia. Zastąpił go w służbie Mercedes, a praktycznie dwa.

@sawomirkosowski4602 Ten łódzki widać na zdjęciu wpisując w gugiel "autosan krwiodawstwo łódź". Jest jedno jedyne zdjęcie. Od tamtej pory w Łodzi chyba już ze dwa razy zmieniano "flotę" ;) Nie wiem czy ten "nasz", to nie zaadaptowany na potrzeby krwiodawstwa dawny rentgenobus...

Bardzo ciekawe info! Być może dlatego konstrukcja ścianek wydaje się taka "ciężka", szczególnie ruszając drzwiczkami to "czuć". Jeśli tablica w wozie jest od tego wozu, to służyłbył w Ostrołęce lub okolicach. Przez tą akcje z zablokowanymi od środka drzwiami nie sfotografowałem tabliczki znamionowej, bym wiedział jaki to "rocznik" chociaż. Podczas rentgenowania prąd był brany z instalacji autobusu, czy trzeba było gdzieś szukać trakcji i się podpinać? To drugie wyklucza mobilność, więc zakładam, że musiała być jakaś specjalna instalacja, która rentgen była w stanie obsłużyć?

@@StefanBożyszcze Prąd z zewnątrz od sołtysa, z remizy, PGR u , albo rolnika ważne było żeby miał starego typu mocne zabezpieczenia przyłącza bo automaty nie wyrabiały niejednokrotnie podczas ekspozycji zdjęć bo taki ambulans potrafił bardzo dużo energii zeżreć . Na wyposażeniu był kabel przyłączeniowy chyba 30 albo 50 metrów i to była robota furmana. Samowystarczalne pod względem energii to nie miało prawa być a mobilność polegała na tym że jeden ambulans jechał do setki ludzi a nie odwrotnie. Same te pojazdy powstawały z powodu walki z gruźlicą , która w sumie przyniosła pozytywny efekt po czym ambulanse zlikwidowano bo poco .... Wcześniej taki sprzęt był zabudowywany na ogórach.

Na ścianie za kierowcą widać bardzo rozbudowaną instalację elektryczną, kilka grubych kabli, takich rzędu 4mm2, także pobór musiał być galanty. Szkoda, że nie można nigdzie w internetach podejrzeć jak to wnętrze wyglądało, gdy było kompletne. Gdzieś w opisie znalazłem, że był tam jeszcze telewizor, kuchenka gazowa i elektryczna (te jak sądzę takie "turystyczne", jednopalnikowe). Jedno jest pewne, ustrój może był i zły, ale jakoś tam próbował o tych ludzi zadbać... Lepiej lub gorzej. Choćby wysyłając specjalistyczne (bądź co bądź) narzędzia diagnostyczne w postaci mobilnego RTG tam gdzie dostęp do badań był utrudniony. Dzisiaj w takiej (mobilnej) formule funkcjonują chyba jedynie mammografy i stacje krwiodawstwa. A "gawiedź" niech zasuwa do szpitali wojewódzkich z terminami "za trzy lata" ;)

Stoi na prywatnym ogrodzonym i okamerowanym terenie. I na odludziu. Stąd listewki na miejscu i ogólna taka "zwartość", nie wybite szyby i w ogóle. Stronę Pana Szczudlika znam na pamięć, nawet do Niego napisałem, może ma "coś więcej" o tej wersji w archiwach. Co do zapału, u mnie jest sterowany wyłącznie wewnętrznie, nie ma mowy, żeby mnie ktokolwiek mógł zniechęcić :D Natomiast roboty jest w komin dużo, "piniędzy" też będzie sporo trzeba włożyć, ale... ja wszystko robię sam, więc raczej patrzę od strony takiej - czy mi życia starczy na remont. Wszystkiego co chcę wyremontować :D

Jeżeli wszystko samemu, to kilka lat trzeba liczyć. Ale w takim razie życzę powodzenia i sukcesów.

Dziękuję, jedno i drugie będzie potrzebne ;) No i nawzajem!

Dziękuję za życzenia i odwzajemniam. Im dłużej myślę o tym pojeździe, tym więcej w nim widzę nie biało niebieskiego lecz rdzawego kruka :D

Yyyyy, jak to "z pracy sobie przynoszę"??? ;) Też kiedyś lałem naftę i benzynę, ale to ze 20lat temu :) A mixolku... nie powiem. Dwa trzy łyczki co jakiś czas do zbiornika wlewam.

Tą uchylną pokrywę od góry? Co jakiś czas trafia się na alledrogo, niedawno był do kupienia cały "korpus", ten w którym siedzi turbina, klawisze, no cała góra, nówka!! Ostatecznie można też kupić całen "spalony" odkurzacz na graty!

@StefanBożyszcze ja nie widziałem żadnej aukcji na allegro może jakos regionowo te aukcje dobiera

​​@@StefanBożyszcze jak byś widział tą pokrywe to jak byś mógl mi podlinkować to chętnie bym kupił

Nie ukrywam, że teraz, jak już zrobiłem remoncik, to nie przeglądam ogłoszeń "karcherowych", robiłem to bardzo intensywnie, gdy się zastanawiałem czy kupować nowy odkurzacz, czy ratować mój...

@@StefanBożyszcze ja zamowilem sobie odkurzacz z makity i czekam jak kurier przywiezie tamten kiedys naprawie to będzie jako odciąg do piły

Nie ma o tym mowy w instrukcji, więc raczej na własną odpowiedzialność...

O to to. Niemniej jednak i stabilus się posypał z jakością, poprzednio (w 2018) zdejmowałem stabilusa z gwiazdą ;) z 2004roku, dziś założyłem nowego. Niby nie cieknie, ale słabo "trzyma" i dolna tulejka gumiana wybita - czyli już brzęczy.

No pewnie, że wiadomo, przynajmniej mechaniory zawodowe wiedzą, ale amatorzy już niekoniecznie, taka wiedza może się przydać :) Gdy np. mechanik klientowi wmawia jakieś historie typu "Panie, tylko febi!!". Na własnej skórze wiele lat (18) temu, musiałem pojechać z dolnym sworzniem zwrotnicy W126 - "coś Pan kupił? Lemforder? To mi nie będzie pasowało do ściągacza" :D

Jeżeli blokuje mimo, że jesteś delikatny jak... nie przymierzając... podczas wyciągania pasa (nie szarpiesz), to może tak być, że mechanizm pasa się przesunął (ale on ma taki pin ustalający pozycję), albo masz zamiast lewego pasa prawy, od innego auta itp. Albo po prostu mechanizm się zużył i szlus. Może auto zaliczyło dzwonka kiedyś i wskutek tego się przycina. No. Wszystko może być :)

Też miałem takie spostrzeżenie, ale myślę, że sporo zależy też od "nagrywki", mój telefon ówczesny dość dobrze zbierał niskie tony. Generalnie ten sub jest zrobiony głównie z amelinum, przez to jest sztywny, ciężki i nie rezonujący jak podobne w plastikowych obudowach.

@@StefanBożyszcze mam już teraz jeden w domu super ciężki. Muszę na niego teraz miejsce znaleść bo pod jendym siedzeniem wzmacniacz a pod drugim DVD i mi się problem zrobił.

No sub może być praktycznie wszędzie, bo niskie tony się rozchodzą i tak po całym aucie przez "rezonanse" wszelakie. Więc jest o tyle "prościej". W każdym aucie są jakieś "tajemne" miejsca, można zajrzeć pod tylną kanapę, za tapicerkę bagażnika itp. Niektóre auta, nazwijmy je "przemytnicze" ;) wręcz obfitują w różnego rodzaju schowanka ;)

Dobry sposób, choć u mnie by chyba nie zadziałał w pełni - patrząc na ilość generowanej wilgoci. Może byłem za chytry i chciałem za dużo uwędzić na raz, a może po prostu za słabo dosuszałem wyroby wędliniarskie przed wędzeniem. Chociaż dłużej się bałem suszyć...

Proponuję zerknąć do jakiegoś manuala, albo coś, W202 miałem kupę lat temu i nie pamiętam. Mam W124 220CE też z 94roku bez ASD i tu producent podaje 235.0, podejrzewam, że w Cklasie będzie... tak samo :)

Można. I warto. Szlifiereczka wciąż śmiga :)

Niestety nie wiem na co ten przekaźnik (jeszcze) oddziałowuje w benzyniakach, warto spróbować. Może chociaż ABS zacznie działać, w zimie się przydaje ;)

No i też "pozdro dla sąsiadów" :D

Ja tam nic nie słyszę ;)

Obawiam się, że za zaledwie kilka godzin oferta straci na aktualności... Kto wie, może "za ciosem" drugiego też wystawię? No chyba nie :)

@@StefanBożyszcze to jednak masz zamiar zrobić z niego perełke czy może kupiec się trafił?

Sprzedany!

To ja chyba nie kocham, bo nie mogę tego zrozumieć ;)

6tys eur moge kupić ten sam rocznik w stanie że Twój przy nim wygląda jak żebrak , sorry ale poniosło Cię z ceną 25k .

Ale bierz w ciemno tego za 6keur! Serio! Potem zacznij powolutku działać. Alternator i chłodnica 1k erło, parę uszczeleczek i pierdółek na rosepassion i kolejne 1k, przewody gumiane, jakieś duperelki do wnętrza i kolejny tysiak pęknięty i finalnie się okaże, że wrzuciłeś drugie tyle, a wciąż nie masz auta. I to pod warunkiem, że ogarniasz samemu. Niestety 6k jurków, to jedynie zaliczka na samochód w przypadku 928 :) No chyba, że mówimy o amerykańcu, to próg wejścia się obniża, ale i cena wyjściowa jak już ogarniesz będzie stosownie niższa od europejsa. Pozdrawiam! PS. Moja cena też nie jest ze stali, ale jeszcze mam za co ziemniaki i kawałek słoninki na prażoki na obiad kupić, więc nie muszę sprzedawać "po kosztach" :)

@@StefanBożyszcze ale w Twoim jest wszystko do roboty wnetrze do wymiany , lakieru nie ma ,a ceny renowacji i cześci znam doskonale , a Twój jedynie sie nadaje już na cześci , pozdrawiam.

Oczywiście, że tak! Sęk w tym, że w tych o trzy światy lepszych za 6k... Też jest wszystko do roboty, tylko na zdjęciach kuszą wyglądem samochodu. Obejrzysz takiego z bliska i cyk, lakier z zaciekami (typowe dla amerykańców), tapicerka niby cała, ale gąbki w fotelach się sypią, dywaniki luksus, ale osnowa i gąbka zamieniły się w piach i cuchną. Silnik niby chodzi, ale gdzieś z tyłu poci się spod głowicy, oj to trza go rwać z budy, bo trochę słabo się głowice zdejmuje w 928 gdy silnik w aucie, no a jak już silnik na wierzchu... I tak dalej i tak dalej :) W tym budżecie raczej trzeba patrzeć czy jest kompletny i nie połamany.

@@StefanBożyszcze ten za 6 k eur jest od mojego domu 15 km wiec obejrzałem go dokładnie i tez nie kupiłem bo bedzie tak jak piszesz to są stare auta i szkoda mi czasu na naprawy , auto ma jezdzić nie stac na podnosniku latami ale ten za 15 tez bedzie do roboty , jak sprzedaż daj znać .

It will also work on W124, checked several times ;)

Cieszę się, że pomogłem, pozdrawiam :)

Some bad guy!

Je ze wzrostem podobnie, waga dużo mniejsza - spokojnie można się "dżemnąć" pod autem ;) Ostatnio testowałem na podłożu z destruktu asfaltowego, o dziwo kółka wytrzymali!

Dobre pytanie... Nie wiem. Ja się w W124kach spotkałem tylko z objętościami 1,1 i 0,9, bo jak mi z poprzedniego setka zostawała, to w następnym miałem akurat na dolewkę

Niestety nie potrafię odpowiedzieć, nie pamiętam. Suba wrzuciłem pod fotel kilka lat temu i tak sobie tam jeździ. Podejrzewam, że to będzie kwestia bardzo indywidualna (akustyka auta, potrzeby użytkownika no i rodzaj słuchanej muzyki!). Nie używam w ogóle dołączonego potencjometru, bo pełną regulację basów (również filtry dolnoprzepustowe) mam bezpośrednio w radiu, w którym mam kilka trybów basu do wstępnie "zdefiniowanych" no i na jednej płycie "podbijam", a na innej muszę basem zjechać w dół, bo chce głowę urwać. Jednego ustawienia dla wszystkich rodzajów muzyki nie znajdziesz. No chyba, że słuchasz tylko jednej płyty ;) Postaram się spojrzeć w wolnej chwili, z ciekawości.

@@StefanBożyszcze Będę wdzięczny, albo foto albo w wartości % na ile każde pokrętło jest ustawione ;) PS. wszędzie zalecają by w radiu bass w ogóle wyłączyć - szkoda głośników. Pozdrawiam

Niestety nie ma w tym reguły, sęk w tym. Ja rozumiem, że ktoś zamiast oryginalnego amortyzatora za 5koła w auto warte kilkanaście tysięcy montuje zamiennik albo używkę za kilkaset złotych. Tutaj mówimy o dziadowskiej kilkuzłotowej oszczędności za nową część... To teraz jak ja to wymieniłem to automatycznie ten pojazd przestaje być szrotem?

@@StefanBożyszcze Akurat im nowszy samochod i droższy tym amortyzatory ma gorszej jakości niż te najtańsze wozy i jaknajbardziej zamienniki są lepsze niż elektrycznie sterowane amortyzatory. A co do wymiany śruby na nową to zależy co kto wymaga, jak samochód kogoś wk..wia bo sie ciągle psuje to szkoda inwestować nawet w taką srubkę jeśli silnik np. pali olej czy stuka i jest na dojechaniu i na sprzedaż. Jak jest to nietypowa śruba a czas leci można położyć nakrętkę i obspawać w środku migomatem a podkładkę miedzianą wygrzać i będzie nadal śmigać.

Ok. Auto za 2tysie, dojeżdżam do końca OC i PT i leci na żyletki. Powiedzmy, że zrozumiem. Tutaj wartość, jest mimo wszystko inna całkiem, a śruba typowa dla setek mercedresów różniących. Nawet rozmiar klucza 13tka - typowy, z łatwym dostępem, więc można odkręcać z użyciem standardowego narzędzia, a nie francuza (w gumie ;) ) alebo jakiegoś klucza do rur :D Oczy szczypią jak widzę takie rzeczy, nic nie poradzę.

No. A roczny zakupiony w serwisie korek już rudy aż miło! Widać ocynk był nakładany pędzlem, są takie plakatówki do kupienia. Ale czekaj. Przecież ten korek jest zakryty osłoną silnika, a zimą jeździłem głównie baleronem bo ma prawidłowy - tylny napęd

Uwaga zdradzam! W serwisie mercedesa. Były montowane w wielu modelach, więc wciąż są dostępne. Pozdrawiam

Ok, dzięki wielkie za info, mam nadzieję że będą w rozsądnej cenie 😂

Będę potrzebował również gumki na dole zbiorniczka więc po raz kolejny dziękuję i podziwiam za cierpliwość i dużą wiedzę co widać na filmikach

Kurczę, ciężko coś doradzić, bo ja wszystko sam... Paru mechaników znam, ale nie chcę im opinii wystawiać, bo nie korzystałem. Jedyny, z którego korzystałem, w Rzgowie, niestety już od paru lat naprawia mercedesy aniołkom...

Szyby zakupiłem w firmie, która się produkcją takowych zajmuje (m.in do szklanych elewacji), podejrzewam, że w każdym większym mieście taka jest :) Na początku pytałem u szklarza - załatwiłby bez problemu, ale cena poraziła (dwukrotnie więcej niż zapłaciłem). Listwy - przyciąłem (zwęziłem) stare. Nowe by trzeba dorobić u stolarza.

@@StefanBożyszcze bardzo dziękuje za odpowiedz👍👍

Jeden "gumiarz" na dzielni ma klucz dynamometryczny, a jakże! Ustawiony na 120Nm i jak mu "kliknie" to jeszcze robi ćwierć obrotu, dla pewności. Pozdrawiam! :)

Już nie zdążę, Celinka poszła w świat hohoho albo dawniej :)