วีดีโอ

To najpierw co do pierwszej części, czyli że 1-1 to 50% przypadków. Mianownik zostaje taki sam, więc można go olać i przyjrzeć się licznikom. Jeśli założysz, że na rozkład 1-1 jest 50% szans, to musisz również założyć, że na przykład: x - K i renons - Kx mają tyle samo kombinacji, czyli że na tyle samo sposobów możesz 24 ludzi podzielić w grupy 12 osobowe, co w 13 osobowe, podczas gdy tak nie jest ;) Jak lewy obrońca dołoży do koloru, to 24 ludzi dzielisz mu w grupy 12 osobowe (dla 1-1) oraz 24 dzielisz mu w grupy 11 osobowe (dla 2-0), a te grupy nie są sobie równe ;)

Generalnie, to samo przyjęcie transferu można zrealizować na kilku poziomach, co też w jakiś sposób sprzedaje ręke. I zgadzam się, że transfery to przydatne ustrojstwo ;P Fakt, że rzadko dostajemy po pierwsze tyle punktów na parę i jeszcze tak ładnie podzielonych, ale wydaje mi się, że ma to swoją zaletę jaką jest prostota, że skoro masz więcej bądź równo punktów co twój partner, to olewasz transfer i ustalasz już kolor atutowy ;)

Hej hej! Mam nadzieję, że w ten weekend kończę sesję egzaminacyjną i będzie można coś pokminić ;)

@@ÓsemkaKaro-w3i Dzięki za odpowiedź! No to ucz się chłopie i będziemy się łapać... btw. jak nie studiujesz matematyki stosowanej to właśnie przegrałem zakład, ale stawiam diamenty przeciwko orzechom że tak jest :D

Mam nadzieję, że to nie były zwykłe orzechy ;P

Załóżmy że masz pięć ♣️ bez poparcia partnera - trzech ♥️ oraz masz 18 punktów. Wystarczy zalicytować po partnera 1♥️ - 2♣️, jak zauważyłeś - oznacza to 10+ punktów, na czterech+ ♣️, więc partner nie może spasować, a to oznacza, że w następnym okrążeniu licytacji zdążysz pokazać partnerowi swoje punkty oraz tego piątego ♣️ ;) Chodzi o to, że jak robisz przeskok, to zawęża Ci się pole odzywek, a więc ciężko się robi chcąc dogadać kolor atutowy i nie skorzystać z zaproszenia do szlemika, bo załóżmy że mamy sam dół otwarcia ;)

Czy możesz doprecyzować? Bo wątpię że nie rozumiesz, że trzeba znaleźć dodatkowo 3 osoby :)

@@ÓsemkaKaro-w3i Nie no jaja se troche robie ale bejrzalem pierwsze 3 minuty i to slownictwo karciane jakim sie poslugujesz jest troche trudne

Na początek warto zapamiętać jak nazywają się kolory w kartach, resztę trudniejszych pojęć starałem się wytłumaczyć, bo łatwiej jest potem używać jednego/dwóch słów, zamiast za każdym razem tłumaczyć dookoła ;)